Zapewne żaden kierownik nie lubi, kiedy po wydaniu polecenia, podwładny czy podwładni zaczynają piętrzyć trudności argumentując dlaczego to zadanie jest trudne albo niemożliwe do wykonania. Ja, w każdym razie nie lubię. Nie zwalnia to jednak takiego kierownika od zastanowienia się czy te wątpliwości są uzasadnione merytorycznie, czy też nie. A z tym może być różnie. Im częściej kierownikowi jego funkcja kojarzy się wyłącznie z wydawaniem poleceń, tym większe prawdopodobieństwo, że podwładni mają jednak rację, a ich obiekcje są zasadne. Wtedy to nawet dobrze, że je składają. Dzięki temu zwiększają prawdopodobieństwo, że projekt jednak zostanie zrealizowany, a "skóra" kierownika uratowana.
Dom za miastem – marzenie niejednej rodziny, która ma dość zgiełku dużych aglomeracji, ciągłych korków i co najgorsze – wścibskich sąsiadów. Aby spełnić to marzenie należy posiadać działkę budowlaną oraz środki na budowę. Co w przypadku, gdy takiej działki nie ma, a jedyne, co jest dostępne w wybranej okolicy, to grunty rolne? Czy nie mając środków własnych bank bez problemów sfinansuje taką inwestycję? Cóż, bez problemów się nie obejdzie, ale...
Legalny Doping Emocjonalny (LDE) od początku był absurdalny! Każdy menedżer twierdzi, że ludzkie zaangażowanie jest niezbędne do sukcesu, ale gdy prezentujemy ideę LDE, sceptycznie kiwają głowami twierdząc, że zarządzanie emocjami jest niemożliwe, bo nie można zarządzać czymś co nie jest mierzalne, policzalne… jednym zdaniem - uznawali pomysł za absurdalny i zamykali notesy podczas spotkań. I najważniejsze… mieli rację!