O tym, że amerykańska giełda jest drogowskazem dla niemal wszystkich rynków na świecie, wiadomo od dawna. Ale dziś mogliśmy przekonać się szczególnie dobitnie o tym, jak bezradne mogą być inne parkiety, w sytuacji, gdy tego drogowskazu na moment zabraknie. Chiny, mimo iż tamtejsza giełda stała się największa w Azji pod względem obrotów, swoją potęgą nie są jeszcze w stanie oddziaływać na szerszą skalę. Możemy być jednak pewni, że wkrótce się tego doczekamy. Wówczas amerykańskie święta nie będą działać aż tak paraliżująco na globalny handel akcjami.