REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czekamy na rozstrzygnięcia na giełdach

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Po dynamicznej zwyżce na Wall Street w trakcie pierwszej sesji nowego roku odżyły nadzieje na rychłe rozstrzygnięcie przyszłości rynkowej koniunktury, przynajmniej na najbliższe tygodnie. Kolejne dni nowych impulsów jednak nie przynoszą.

Pojawiające się dane dotyczące gospodarki nie dają jasnego obrazu, ich interpretacja nie jest łatwa i nie sprzyja podejmowaniu przez inwestorów śmiałych decyzji. Być może trzeba pogodzić się z tym, że napisy na drogowskazach są coraz bardziej niewyraźne, a tym samym kierunek marszu niepewny. Trudno się dziwić, że i tempo ruchu niezbyt imponujące.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Po wczorajszej niezbyt udanej końcówce notowań, w trakcie której nasze główne indeksy oddaliły się nieco od dopiero co ustanowionych rekordów, dziś początek był dość obiecujący. Indeks największych spółek rozpoczął dzień wzrostem o 0,66 proc., a pozostałe wskaźniku zyskiwały po 0,54-0,55 proc. Z taką, dawno niewidzianą zbieżnością, mieliśmy do czynienia już drugi dzień z rzędu. Wczoraj w trakcie sesji wartości indeksów nieco się „rozjechały”, ale dziś skala zmian wszystkich czterech była bardzo zbliżona. Pierwsze godziny handlu przyniosły jednak dość nerwowe wahania. Ich zakres był niewielki, ale brak zdecydowania inwestorów było widać wyraźnie. Po osiągnięciu około godziny 11.00 lokalnego dołka, sytuacja zaczęła się stopniowo poprawiać. Doprowadziło to wskaźniki nad kreskę mniej więcej w godzinę po publikacji pierwszych danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy, czyli raportu Challengera i tuż po ogłoszeniu wskaźnika zmiany liczby miejsc pracy ADP. Reakcja dość ciekawa, bo te pierwsze były lepsze, niż oczekiwano, a te późniejsze gorsze. Ale w końcu z rynkiem się nie dyskutuje. Nasi inwestorzy nie przestraszyli się spadków kontraktów na amerykańskie indeksy, zapowiadających kiepski początek sesji za oceanem. Nie przestraszyli się też niepewności przed publikacją wskaźnika aktywności gospodarczej w amerykańskich usługach. Okazało się, że dane nikogo nie zaskoczyły. Niezdecydowanie amerykańskich kolegów nie zraziło naszych śmiałków i kolejny dzień udało się zakończyć na plusie. Indeks największych spółek zyskał 0,43 proc., a wskaźnik szerokiego rynku wzrósł o 0,46 proc. mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,38 proc., a sWIG80 o 0,58 proc. Obroty wróciły do „świątecznego” poziomu i wyniosły 1,16 mld zł. Wypada zauważyć, że indeks średnich firm pokonał kolejny rekord, demonstrując swoją siłę na tle pozostałych wskaźników.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Wczoraj na Wall Street po poniedziałkowej euforii pozostało tylko wspomnienie. Indeksy wróciły do zwykłej „szamotaniny” dobrze znanej z ostatnich kilkunastu tygodni ubiegłego roku. Różnica była tylko ta, że S&P500 zachowywał się nieco lepiej niż Dow Jones. Ten ostatni pod kreską przebywał przez cały dzień i zakończył do spadkiem o 0,11 proc. S&P500 próbował walczyć o nowe rekordy. Z dobrym skutkiem, ale w fatalnym stylu. Te samotne zmagania, uwieńczone zwycięstwem w końcówce sesji wyglądały trochę podejrzanie. Ale nowy szczyt na poziomie nieco ponad 1136 punktów i zwyżka o 0,31 proc. nie podlegają dyskusji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W Azji pierwsze dni nowego roku przebiegają w optymistycznych nastrojach. Przeważały wzrosty, choć ich skala nie była porywająca. Liderem był Tajwan, gdzie tamtejszy indeks po zwyżce o 1,42 proc. zanotował kolejny rekord. Na pozostałych parkietach wskaźniki zyskiwały od 0,1 do 0,5 proc. Jedynie chiński Shanghai Composite stracił 0,9 proc.

Na głównych rynkach europejskich handel rozpoczął się nieznacznie powyżej wtorkowego zamknięcia, jednak w ciągu kilkudziesięciu minut znalazł się pod kreską. Nie pomógł zgodny z oczekiwaniami poziom indeksów aktywności gospodarczej w usługach, ani tym bardziej znacznie gorsze dane o spadku zamówień przemysłu strefy euro w październiku o 2,2 proc. w porównaniu do września. Ale też, trochę paradoksalnie, po publikacji tych ostatnich, gorszych danych, skala spadku wskaźników nieco się zmniejszyła. O wyjściu na plus nie było jednak mowy. Parkiety naszego regionu także niczym nie zachwycały. Wyjątkiem był Bukareszt, gdzie indeks zyskiwał 1,3 proc. Skromną zwyżkę notował indeks w Pradze. BUX tracił 0,7 proc. Brak negatywnych wieści zza oceanu nieznacznie poprawił nastroje na naszym kontynencie. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Londynie i Frankfurcie powróciły w okolice wtorkowego zamknięcia, a indeks w Paryżu zwyżkował o 0,2 proc.

Waluty

Wyjście kursu euro powyżej poziomu 1,44 dolara okazało się jednak niezbyt trwałe. Już od wczorajszego popołudnia amerykańska waluta odzyskiwała siły. We wtorek wieczorem euro wyceniano na 1,436 dolara, czyli o 1,2 centa mniej niż przed południem. Dziś poziomem równowagi między dwiema głównymi walutami świata było 1,436 dolara za euro. Tylko na moment zachwiała nim wypowiedź przedstawiciela Europejskiego Banku Centralnego, który stwierdził, że Unia nie będzie ratować greckich finansów.

W ślad za rosnącym w siłę dolarem, nasza waluta słabła. Już wczoraj wieczorem dolar zdrożał do 2,84 zł z niespełna 2,81 zł. Dziś handel rozpoczął się na poziomie 2,87 zł za dolara, jednak w ciągu dnia część strat udało się odrobić. Cena euro w ciągu dnia wahała się od 4,08 do 4,1 zł, bez zdecydowanego kierunku. Za franka trzeba było dziś płacić około 2,76 zł.

Podsumowanie

Po nieco bardziej dynamicznych zmianach w trakcie ostatniej sesji ubiegłego roku i pierwszej w nowym, na rynek znów zdaje się wracać niezdecydowanie i marazm. Stan ten nie powinien trwać zbyt długo, ale gwarancji szybkiego rozstrzygnięcia losów trwającego od dziesięciu miesięcy trendu nie ma. Można się go spodziewać po piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy, ale równie prawdopodobne jest dalsze pozostawanie giełd w tendencji bocznej. W końcu znaków zapytania o koniunkturę w gospodarce i na giełdach wcale nie ubywa. Trudno się więc dziwić, że kapitał nie kwapi się z poważniejszymi decyzjami do czasu wyjaśnienia się sytuacji.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Eksport do Arabii Saudyjskiej - nowe przepisy od 1 października. Co muszą zrobić polskie firmy?

Każda firma eksportująca towary do Arabii Saudyjskiej musi dostosować się do nowych przepisów. Od 1 października 2025 roku obowiązuje certyfikat SABER dla każdej przesyłki – bez niego towar nie przejdzie odprawy celnej. Polskie firmy muszą zadbać o spełnienie nowych wymogów, aby uniknąć kosztownych opóźnień w dostawach.

Koszty uzyskania przychodu w praktyce – co fiskus akceptuje, a co odrzuca?

Prawidłowe kwalifikowanie wydatków do kosztów uzyskania przychodu stanowi jedno z najczęstszych źródeł sporów pomiędzy podatnikami a organami skarbowymi. Choć zasada ogólna wydaje się prosta, to praktyka pokazuje, że granica między wydatkiem „uzasadnionym gospodarczo” a „nieuznanym przez fiskusa” bywa niezwykle cienka.

Dziedziczenie udziałów w spółce – jak wygląda sukcesja przedsiębiorstwa w praktyce

Wielu właścicieli firm rodzinnych nie zastanawia się dostatecznie wcześnie nad tym, co stanie się z ich udziałami po śmierci. Tymczasem dziedziczenie udziałów w spółkach – zwłaszcza w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkach akcyjnych – to jeden z kluczowych elementów sukcesji biznesowej, który może zadecydować o przetrwaniu firmy.

Rozliczenie pojazdów firmowych w 2026 roku i nowe limity dla kosztów podatkowych w firmie – mniejsze odliczenia od podatku, czyli dlaczego opłaca się kupić samochód na firmę jeszcze w 2025 roku

Od 1 stycznia 2026 roku poważnie zmieniają się zasady odliczeń podatkowych co do samochodów firmowych – zmniejszeniu ulega limit wartości pojazdu, który można przyjmować do rozliczeń podatkowych. Rozwiązanie to miało w założeniu promować elektromobilność, a wynika z pakietu ustaw uchwalanych jeszcze w ramach tzw. „Polskiego Ładu”, z odroczonym aż do 2026 roku czasem wejścia w życie. Resort finansów nie potwierdził natomiast, aby planował zmienić te przepisy czy odroczyć ich obowiązywanie na dalszy okres.

REKLAMA

Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

REKLAMA