REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dzień wolny na Wall Street

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

O tym, że amerykańska giełda jest drogowskazem dla niemal wszystkich rynków na świecie, wiadomo od dawna. Ale dziś mogliśmy przekonać się szczególnie dobitnie o tym, jak bezradne mogą być inne parkiety, w sytuacji, gdy tego drogowskazu na moment zabraknie. Chiny, mimo iż tamtejsza giełda stała się największa w Azji pod względem obrotów, swoją potęgą nie są jeszcze w stanie oddziaływać na szerszą skalę. Możemy być jednak pewni, że wkrótce się tego doczekamy. Wówczas amerykańskie święta nie będą działać aż tak paraliżująco na globalny handel akcjami.

GPW

REKLAMA

Inwestorzy na naszym rynku zachowywali się dziś bardzo asekuracyjnie. W warunkach braku impulsów i niepewności związanej z tym, w jakich nastrojach będą jutro Amerykanie, główne indeksy zaczęły dzień niemal dokładnie na poziomie piątkowego zamknięcia. Przez większą część dnia znajdowały się nad nim zaledwie o 0,2 proc., w przypływie optymizmu zwyżka sięgała 0,3-0,4 proc.

REKLAMA

Rozpiętość wahań wskaźnika największych spółek wynosiła zaledwie kilkanaście punktów. Indeks średnich firm zaczął nieco odważniej, ale szybko dostosował się do dzisiejszej „rynkowej średniej”. Nie odstawał od niej także mocno ostatnio zachowujący się sWIG80.

Większe, czyli sięgające okolic 1 proc. zwyżki mogliśmy obserwować jedynie w przypadku akcji BRE, BZ WBK, Lotosu i PKN Orlen, a i to nie przez całą sesję. Zmiany wartości papierów pozostałych tuzów naszego parkietu rzadko przekraczały 0,5 proc. Na tym tle 8,7 proc. spadek notowań Biotonu w ciągu dnia, czy ponad 3 proc. wzrost walorów CEZ urastały do rangi sporego wydarzenia. Bardzo wiele do życzenia pozostawiała też aktywność inwestorów. Jedynie w przypadku akcji KGHM obroty przekroczyły 100 mln zł. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał 0,94 proc., dzięki „mobilizacji” byków na końcowym fixingu. WIG wzrósł o 0,65 proc., mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,34 proc., a sWIG80 o 0,6 proc. Obroty wyniosły 896 mln zł.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Piątkowa sesja na Wall Street była niezbyt udana. Dow Jones zaliczył spadek o 100 punktów, czyli 0,94 proc., największy od sylwestrowego tąpnięcia o 130 punktów. Okazało się ono jedynie krótkim przerywnikiem w fali wzrostów, trwającej od 21 grudnia. W ciągu 18 sesji „wywindowała” ona indeks o 2,8 proc. Czy i tym razem piątkowy spadek będzie tylko przystankiem przed kolejnym „skokiem”? Dziś na pewno podpowiedzi nie uzyskamy, bo Amerykanie świętują. Od dna bessy do niedawnego szczytu Dow zyskał niemal 66 proc. Sytuacja coraz bardziej dojrzewa do korekty. S&P500 w tym czasie „zarobił” pond 72 proc. W przypadku S&P500, licząc od ostatniej sesji ubiegłego roku, mamy już trzeci jednosesyjny spadek przewyższający 10 punktów i narastający opór przed ruchem w górę, nie pozwalający przekroczyć poziomu 1150 punktów. O zwyżkę w najbliższych dniach nie będzie łatwo. Tym bardziej, że piątkowe pogorszenie się nastrojów miało miejsce trochę wbrew niewielkiej, ale jednak, przewadze pozytywnych informacji makro oraz wyników firm.

Na azjatyckich giełdach sytuacja była dziś dość zróżnicowana. Nikkei stracił 1,16 proc., zaliczając korektę po piątkowym rekordzie. Do spadku przyczyniła się informacja o wynoszącym 2,2 proc. wzroście produkcji przemysłowej w listopadzie, nieco gorszym, niż się spodziewano. W porównaniu do listopada 2008 r. produkcja była niższa o 4,2 proc. To mimo wszystko spory postęp, bo porównując październik ubiegłego roku do października 2008 r. spadek wynosił aż 15,1 proc. Shanghai B-Share z kolei zwiększył swoją wartość o 1,33 proc., kontynuując rozpoczęty pod koniec grudnia rajd i nie przejmując się sygnałami zaostrzania polityki pieniężnej przez chiński bank centralny. Spadki zanotowały giełdy na Tajwanie i w Hong Kongu.

Giełdy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od wzrostów o prawie 0,5 proc., a londyński FTSE zwyżkował o 0,15 proc. W ciągu pierwszej godziny notowań niemal cała ta zwyżka została zniwelowana, jednak sytuacja szybko się poprawiła i indeksy przez większą część sesji przebywały w okolicach wyznaczonych na otwarciu. Nie pojawiły się żadne impulsy, skłaniające je do bardziej zdecydowanej reakcji. W naszym regionie 1 proc. spadek notowano w Rumunii, indeks giełdy sofijskiej tracił 0,5 proc. W Budapeszcie, Moskwie i Warszawie zwyżki sięgały około 0,5 proc. Prawie 1,5 proc. zyskiwał wskaźnik giełdy w Pradze. Liderami wzrostów były parkiety w Rydze i Tallinie, zyskujące po około 2 proc. Wciąż niespokojnie jest na giełdzie ateńskiej, gdzie spadek sięgał 2 proc. Do końca dnia sytuacja na rynkach niemal nie uległa zmianie.

Waluty

W piątek dolar wciąż spychał mocno wspólną walutę, sprowadzając ją przez moment do poziomu 1,433 dolara. Pod koniec dnia kurs euro odbił do 1,438 dolara, ale niewiele to zmieniło. Podejmowane przez cały poprzedni tydzień próby przedarcia się wspólnej waluty powyżej poziomu 1,45 dolara okazały się nieskuteczne. Czwartek i piątek to tryumf „zielonego”. Dziś skutecznie bronił swych zdobyczy, nie powalając na wyjście powyżej poziomu 1,44 dolara za euro.

Nasza waluta, która w piątek walczyła o utrzymanie kursu dolara w okolicy 2,8 zł, pod koniec dnia musiała skapitulować i straciła prawie 2 grosze, kończąc tydzień niewielkim osłabieniem. Ale bilans połowy stycznia jest dla niej wciąż zdecydowanie korzystny, bowiem rok zaczynała przy kursie 2,88 zł. W przypadku euro tydzień wypadł na remisie. Zaczynał się i kończył w okolicy 4,05 zł., odchylając się od tego poziomu o 3 grosze raz w górę, raz w dół. Odchylenie w dół oznaczało, że złoty był najsilniejszy od 12 miesięcy wobec wspólnej waluty. Frank kończył tydzień nieco poniżej 2,75 zł. Mimo prób zepchnięcia jego kursu niżej, do 12- miesięcznego rekordu złotemu brakuje jeszcze 10 groszy. I to mimo „pomocy” szwajcarskiego banku centralnego. Dziś złoty nieco się umacniał. Około południa za dolara płacono niecałe 2,8 zł, a za franka około 2,72 zł. Euro było za to znów rekordowo słabe i można było je kupić przez moment nawet za 4,015 zł. Cena „równowagi” wspólnej waluty przez większą część dnia wynosiła około 4,02 zł.

Podsumowanie

Po dzisiejszej sesji trudno się było spodziewać jakichkolwiek rozstrzygnięć i rachuby na to spełniły się w całej pełni. Rozpiętość wahań indeksów była zupełnie symboliczna. Wartość obrotów akcjami była najniższa od początku lipca, czyli od pełni wakacyjnego sezonu. Jedną z niewielu interesujących informacji z naszego parkietu jest to, że ten kompletny marazm w nieco mniejszym stopniu dotknął rynku średnich firm, gdzie obroty były nieco wyższe niż w piątek, a wskaźnikowi zabrakło w trakcie sesji czterech punktów do wyrównania rekordu trendu wzrostowego.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

Polskie firmy chcą eksportować do USA, co z cłami

Polska gospodarka łapie drugi oddech czy walczy o utrzymanie na powierzchni? Jaka będzie przyszłość eksportu do USA? Eksperci podsumowali pierwszy kwartał 2025. Analizie poddany został nie tylko eksport polskich firm, ale i ogólny bilans handlu zagranicznego.

Teraz płatności odroczone także przy zakupach dla firmy

Polskie firmy uzyskują dostęp do płatności odroczonych oraz ratalnych w standardzie zbliżonym do tego oferowanego konsumentom. To duże ułatwienie, z którego skorzystają w pierwszej kolejności małe i średnie firmy.

Termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie 2025

Jaki jest termin składania wniosków do ARIMR o dopłaty bezpośrednie w 2025 roku? Czy można złożyć dokumenty po terminie? Co z załącznikami?

REKLAMA

Co każdy prezes (CEO) powinien dziś wiedzieć o technologii?

Każda szkoła zarządzania mówi: deleguj odpowiedzialność. Niezależnie czy mówimy o MŚP czy dużej organizacji, zarządzanie technologią powinno więc być oddane w ręce tych, którzy się na niej znają. Z drugiej strony – jeśli mamy wyprzedzić konkurencję, trzeba inwestować i lewarować biznes przez technologię. Żeby robić to efektywnie, kadra zarządzająca musi rozumieć przynajmniej część świata IT. Problem w tym, że świat technologii jest tak przeładowany informacjami, że często nawet eksperci od IT się w nim gubią. Co warto rozumieć? Jak głęboko wchodzić w poszczególne zagadnienia? Jak rozmawiać z zespołem, który zasypuje wieloma szczegółami? Oto krótki, praktyczny przewodnik.

Działania marketingowe jako kompatybilny element Public Relations

Współczesna komunikacja biznesowa coraz częściej wymaga synergicznego podejścia do działań promocyjnych i wizerunkowych. Marketing i Public Relations (PR), choć wywodzą się z różnych tradycji i pełnią odmienne funkcje, dziś coraz częściej przenikają się i wspólnie pracują na sukces marki. W dobie mediów społecznościowych, globalizacji i błyskawicznego obiegu informacji działania marketingowe stają się kompatybilnym, a nierzadko wręcz niezbędnym elementem strategii PR.

Branża wydawnicza. Czy na wydawaniu i sprzedaży książek da się wciąż zarobić

Tylko czterech na dziesięciu Polaków przeczytało w ubiegłym roku przynajmniej jedną książkę. Choć wynik ten jest nieco niższy niż rok wcześniej, wciąż należy do najlepszych w ostatniej dekadzie. Co to oznacza dla branży wydawniczej, czy na wydawaniu i sprzedaży książek daje się wciąż zarobić?

Pijemy mniej piwa, przez co browary nie płacą na czas swoim dostawcom

Na kondycję branży piwowarskiej, poza spadającym w wyniku zmian kulturowych popytem, najmocniej wpływają dziś rosnące koszty operacyjne oraz zmiany w podatku akcyzowym. Polacy piją mniej piwa, browary mają coraz większe kłopoty.

REKLAMA

Świadczenia pozapłacowe są dziś standardem w sektorze MŚP

Blisko połowa firm z sektora MŚP przy wyborze benefitów kieruje się przede wszystkim ceną, a niemal tyle samo uwzględnia potrzeby i oczekiwania pracowników – wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jakie inne czynniki wpływają na decyzje pracodawców w tym zakresie?

Hotele mocno podniosły ceny usług, ale i tak muszą ciąć koszty i redukować długi. Czy pomoże im lepszy niż zwykle sezon turystyczny

Hotele i inne firmy świadczące usługi noclegowe wchodzą w sezon majówkowy 2025 z wysoką niepewnością i rosnącym obciążeniem finansowym. Choć dane dotyczące aktywności turystycznej Polaków pozwalały dotąd patrzeć na przyszłość z umiarkowanym optymizmem, rzeczywistość finansowa branży rysuje się znacznie mniej korzystnie.

REKLAMA