REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

REKLAMA

Popyt znów nie miał zbyt wiele do powiedzenia ani na naszym, ani na europejskich parkietach. Spadki początkowo nie były wielkie, ale systematycznie przybierały na sile. Wskaźniki na rynkach uznawanych za bardziej ryzykowne pod koniec dnia znalazły się pod sporą presją.

O końcówce sesji przesądziły gorsze dane dotyczące wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA, których liczba sięgnęła 480 tys., wobec spodziewanych 465 tys. Lepszy wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Filadelfii oraz indeks wskaźników wyprzedzających nie pomogły.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dynamiczne umocnienie się dolara i spore spadki na giełdach azjatyckich nie wystraszyły nadmiernie inwestorów w Warszawie, ale trudno było liczyć na dobry początek handlu. Indeks największych spółek zaczął od zniżki o 0,6 proc., a WIG znalazł się 0,4 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia. mWIG40 przez pewien czas demonstrował swoją względną siłę, zyskując około 0,2 proc. Jednak zbyt długo na plusie nie wytrzymał. Początkowo stawka spółek wchodzących w skład WIG20 była dość wyrównana. Z czasem prym wśród spadkowiczów wiodły akcje KGHM, które tuż przed południem zniżkowały o prawie 2,5 proc. oraz Pekao, tracące 1,8 proc. Sporo tracili wczorajsi bohaterowie: Amica i Enea, niewielkiej przecenie uległy także akcje Polskiej Grupy Energetycznej.

Żadnego wrażenia na naszych indeksach nie zrobiły nadspodziewane dobre dane o wzroście produkcji przemysłowej o 9,8 proc. Za to odczuły wyraźnie wzrost liczby zasiłków dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

Ostatecznie WIG20 stracił 1,24 proc., WIG zniżkował o 0,93 proc., a sWIG80 o 0,64 proc. Cudowne fixingi zdarzają się nie tylko na rynku największych firm. Tym razem przytrafił się „średniakom”. Ich wskaźnik zyskał w jego wyniku 0,06 proc. Obroty wyniosły zaledwie nieco ponad miliard złotych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Wczorajsza reakcja amerykańskich indeksów w końcówce sesji była dość zastanawiająca. Trudno nie łączyć jej z komunikatem Fed, z którego niczego nowego się nie dowiedzieliśmy. Po całkiem przyzwoitej zwyżce Dow Jones zjechał pod kreskę, a S&P500 ledwie się nad nią utrzymał. Poziom 1115 punktów znów przepłoszył byki i nadzieja, że zostanie on pokonany w tym roku na trochę dłużej niż kilka godzin, jest coraz mniejsza. Wszystko wskazuje na to, że indeks utknął w przedziale 1090-1110 punktów na dobre. Ale wszystko co „dobre” prędzej, czy później się kończy.

Na razie skończyło się w Azji. Indeksy w Szanghaju zniżkowały po 2,3-2,4 proc. Trwająca od początku grudnia tendencja spadkowa wyraźnie więc przyspieszyła. Ten ruch można kojarzyć z obawami przed zacieśnianiem polityki pieniężnej. Wskaźnik giełdy w Hong Kongu stracił 1,2 proc., niewiele ustępował mu koreański Kospi. Nikkei spadł o 0,13 proc., przerywając kilkudniową serię wzrostów.

Indeksy na głównych parkietach europejskich zaczęły od niewielkich spadków o 0,3-0,5 proc. i zgodnie z tradycją, pozostawały na tych poziomach kilka następnych godzin. Na pozostałych giełdach przed południem przeważały spadki, nie przekraczające na ogół 0,5 proc. Wyjątkiem był moskiewski RTS, który zniżkował o 1,8 proc. i ateński ATGI, tracący nieco ponad 1 proc. Na plusie był jedynie wskaźnik giełdy w Bukareszcie, zyskujący 1,2 proc. i praski PX50, który zwiększał swoją wartość o 0,2 proc. Po południu podaż mocniej przycisnęła najbardziej ryzykowne rynki. RTS tracił ponad 3 proc., po ponad 2 proc. spadały wskaźniki w Atenach i Sofii, 1,7 proc. w Turcji i 1,2 proc. w Hiszpanii.

Waluty

Amerykańska waluta, która już wczoraj próbowała pokonać barierę 1,45 dolara za euro, dziś rano osiągnęła to „jednym ruchem”. I wcale na tym nie poprzestała. Najniższa cena za euro wyniosła 1,4355 dolara. To poziom najniższy od początku września. Tak gwałtowne umocnienie się dolara można tłumaczyć chyba tylko zamykaniem transakcji typu carry trade, bo Fed raczej graczy nie przestraszył. Z równie dynamicznym ruchem mieliśmy do czynienia jedynie na początku roku, gdy trwała „ucieczka” kapitałów do dolara. Od południa „obowiązujący” był poziom 1,433-1,436 dolara za euro.

Zachowanie się naszej waluty w pierwszych godzinach handlu było niemal identyczne jak dzień wcześniej. Zaczęło się od potężnego osłabienia, po czym nastąpiła próba odrabiania strat. Rano za dolara trzeba było płacić 2,93 zł, o prawie 5 groszy drożej niż w środę wieczorem. Przed południem udało się dojść do 2,9 zł. Euro zdrożało o niemal 4 grosze i trzeba było za nie płacić 4,22 zł. Ale i tu złoty szybko odrobił całą poranną stratę. Frank przez moment kosztował 2,8 zł, ale „norma” do południa wynosiła 2,77 zł. W końcu dnia było o grosz drożej.

Podsumowanie

Po wczorajszym rekordzie, dziś wskaźnik średnich firm stracił siłę i nieznacznie zniżkował aż do końcowego fixingu, po którym wyszedł na symboliczny plus. sWIG80 pogłębił skalę tendencji spadkowej, schodząc do poziomu poniżej „dubajskiego” tąpnięcia i jest na najlepszej drodze do dołka z początku listopada. Jeśli nie powstrzyma on indeksu przed dalszym marszem w dół, o rajdzie małych spółek możemy raczej zapomnieć. Duże są i tak na łasce Wall Street, więc nie ma co zgadywać.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Opłata mocowa i kogeneracyjna wystrzelą w 2026. Firmy zapłacą najwięcej od dekady

W 2026 roku rachunki za prąd zmienią się bardziej, niż większość odbiorców się spodziewa. To nie cena kWh odpowiada za podwyżki, lecz gwałtowny wzrost opłaty mocowej i kogeneracyjnej, które trafią na każdą fakturę od stycznia. Firmy zapłacą nawet o 55 proc. więcej, ale koszt odczują także gospodarstwa domowe. Sprawdzamy, dlaczego ceny rosną i kto zapłaci najwięcej.

URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

"Zrób to sam" w prawie? To nie działa!

Obecnie w internecie znaleźć można wszystko. Bez trudu znajdziemy gotowe wzory umów, regulaminów, czy całe polityki. Takie rozwiązania kuszą prostotą, szybkością i przede wszystkim brakiem kosztów. Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorców decyduje się na skorzystanie z ogólnodostępnego wzoru nieznanego autora zamiast zapłacić za konsultację prawną i przygotowanie dokumentu przez profesjonalistę.

REKLAMA

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji? Niższe koszty dla Twojej firmy

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

REKLAMA

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA