Dla niektórych kilkudniowe szkolenia to niepowtarzalna okazja do wychylenia paru głębszych. Po upojnym wieczorze, pijani lub na kacu, pojawiają się na zajęciach, by wpisać się na obowiązkową listę obecności. Swoim zachowaniem i postawą potrafią zepsuć nawet najlepiej przygotowane szkolenie. Nie bardzo wiadomo, co z nimi robić: wyrzucić, upomnieć czy ignorować?
Spadek zaangażowania pracowników, w powierzone obowiązki, może zdarzyć się zawsze, nawet w najlepiej prosperującej firmie. Nie ma zatem jednej, właściwej recepty, jak temu zaradzić. Wiadomo jednak, jak w łatwy sposób je zwalczyć. Czasami rozwiązanie jest tak proste, że aż trudne do zauważenia.
Rozjazdy, kilkudniowe szkolenia - to dla szkoleniowców pokusa sama w sobie. A jeśli doda się do tego obecność pięknych pań lub przystojnych mężczyzn - zarówno po stronie „tych z branży”, jak i uczestników - oraz wieczorno-nocną rzeczywistość „hotelową”, może się okazać, że to zbyt dużo naraz do przezwyciężenia. Bo przecież wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, prawda?
Ostatnie lata przyniosły znaczny wzrost popularności systemu ocen pracowniczych, powszechnie nazywanego systemem ocen okresowych (SOP). Jednak jak pokazuje praktyka, jest on wciąż narzędziem nie do końca zrozumianym i odpowiednio używanym. Co zrobić, aby system ten działał poprawnie, przynosząc korzyści zarówno pracodawcom, jak i pracownikom, a docelowo całej firmie?
Przeważająca większość pracodawców zapytana o to, czy w środowisku ich firmy dochodzi do przypadków mobbingu, zdecydowanie zaprzeczy. Naturalnie, przyznanie się do zgody na tego typu zjawiska mogłoby doprowadzić do postawienia przełożonemu zarzutów – 1 stycznia 2004 roku pojęcie mobbingu zostało wprowadzone do polskiego kodeksu pracy. Co za tym idzie, przełożony ma obowiązek zwalczania mobbingu, natomiast dręczony pracownik może dochodzić swoich praw przed sądem.
W działalności zakładów pracy coraz częściej wykorzystywane są wizerunki pracowników. Każdy zakład pracy bowiem tworzą ludzie, którzy w nim pracują – jest to wartość chętnie eksponowana w różnych formach promocji przedsiębiorstw: na stronach internetowych, w broszurach informacyjnych, nagraniach czy na plakatach. Pytanie, które rodzi się na tym tle brzmi: jak wykorzystać wizerunek pracownika zgodnie z prawem, by nie narazić się na zarzut naruszenia jego dóbr osobistych?