Dysk twardy, mimo mylnie sugerującej nazwy jest urządzeniem bardzo delikatnym i niestety czasem również zawodnym. Czasami zdarza się tak, że w najmniej oczekiwanym momencie dysk odmawia posłuszeństwa a wszelkie zapisane na nim dane ulatniają się bezpowrotnie. Dlatego też, jeśli chcemy uniknąć przykrych skutków awarii twardego dysku, warto wyposażyć się w narzędzie, które na bieżąco będzie kontrolować jego pracę i w porę ostrzeże o nadchodzącym zagrożeniu.
Wyobraźmy sobie taką sytuację. W naszym komputerze lub w komputerze firmowym, który do tej pory działał bez zarzutu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nagle podczas pracy, na ekranie wyskakuje okno o zainfekowaniu wirusem. Zazwyczaj wyświetlone okienko zawiera bardzo złe dla nas informacje. Program informuje, że w komputerze jest wiele wirusów, a nasze dane mogą być za chwilę skasowane. Niezwłocznie potrzebujemy pomocy, i taką pomoc oferuje właśnie program, który wyświetla nam to przerażające ostrzeżenie. Dla wielu osób taki scenariusz może być znajomy. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji?
Kontrola. To słowo niejednemu przedsiębiorcy spędza sen z powiek. Jak wiadomo, kontrola nie jest niczym przyjemnym, nawet jeżeli wiemy, że w naszej firmie wszystko jest jak należy. Jednak sama obecność osób kontrolujących jest stresująca i powoduje dezorganizację pracy księgowych. Kontrola nie może być „samowolką” organu kontroli, przedsiębiorca też ma swoje prawa, ale jakie?
Miarą czy jesteś w czymś wyjątkowo dobry jest to, że talent ten powinien tworzyć jakąś bliźniaczą ułomność, słabą stronę. Wysoki człowiek nadaje się na koszykarza, ale niezbyt na rajdowca. Zwinny napastnik nie jest w stanie walczyć fizycznie z twardym obrońcą, choć może go wyprzedzić. Firmy w których ceni się regulamin i procedury kiepsko radzą sobie z improwizowaniem i wykorzystywaniem na bieżąco pojawiających się szans. Jeśli cenisz punktualność w dostawach, to nie bierz się za dostarczanie produktów firm trzecich.
Gdy klienci są namierzeni, ich potrzeby – znane, a struktura kosztów – opracowana, łatwo można dokonywać analiz opłacalności. Ale gdy nie wiadomo kto jest klientem, do czego wykorzysta produkt, a także ile byłby w stanie za niego zapłacić – analizy to czysta fantazja. W takich warunkach niewiedzy tworzą się przełomowe innowacje – i trzeba to uszanować. W przeciwnym razie nic z tego nie wyjdzie.
Dobrze mieć wśród znajomych na Facebooki kolegów i koleżanki z pracy, klientów, kontrahentów czy nawet samego szefa. Niekiedy jednak ta znajomość może być kłopotliwa, dlatego też, warto aby nie wiedzieli oni kiedy jesteśmy zalogowani na swoim profilu. Zobaczmy, jak w prosty sposób ukryć swoją obecną przed współpracownikami.