6 miesięcy vacatio legis i gotowy projekt deregulacyjny to za mało. Deregulacja musi przyspieszyć

REKLAMA
REKLAMA
Przedsiębiorcy pozytywnie oceniają 6 miesięcy vacatio legis i gotowy projekt deregulacyjny zakładający uproszczenie prowadzenia działalności nierejestrowanej czy milczącą zgodę w wyszczególnionych w ustawie zagadnieniach gospodarczych, ale to za mało. Deregulacja musi przyspieszyć.
- Przykłady deregulacji
- Deregulacja musi przyspieszyć
- Deregulacja i repolonizacja priorytetem
- Zbyt dużo biurokracji
Przykłady deregulacji
Projekt deregulacyjny przygotowywany przez Ministerstwo Rozwoju zakłada uproszczenie prowadzenia działalności nierejestrowanej czy milczącą zgodę w wyszczególnionych w ustawie zagadnieniach gospodarczych. Kilka dni temu prezydent podpisał również pakiet deregulacyjny zakładający 6 miesięczne vacatio legis dla zmian przepisów dotyczących przedsiębiorców, co odebrano pozytywnie szczególnie w kontekście zmian podatkowych.
REKLAMA
Deregulacja musi przyspieszyć
Zmiany są doceniane, ale ustawa deregulacyjna w zakresie proponowanym przez zespół Rafała Brzoski zdaje się tracić impet, a ustawy opracowywane przez Rząd RP dotyczą wąskiego zakresu tematów gospodarczych.
Deregulacja i repolonizacja priorytetem
- Nadal wierzę, że choć część zgłoszonych postulatów zostanie podjęta i wdrożona. Bez realnej zmiany otoczenia prawnego trudno będzie mówić o rozwoju przedsiębiorczości w Polsce – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. - Deregulacja to temat z natury skomplikowany i wychodzę z założenia, że lepiej zajmować się mniejszą ilością ważnych tematów, ale robić to skutecznie. Obawiamy się jako przedsiębiorcy, że ważne tematy utkwią w konsultacjach międzyresortowych, a w efekcie końcowym okaże się, że nie znajdą politycznej aprobaty – mówi Hanna Mojsiuk. - Deregulacja i repolonizacja to dwie obietnice mocno oddziałowujące na przedsiębiorców. Ich realizację uznajemy za priorytet – dodaje.
Zbyt dużo biurokracji
Przedsiębiorcy przekonują, że Polska musi być krajem ze sprawną strukturą przepisów. Mimo postępów nadal wiele zagadnień z prawa budowlanego, pozwoleń na zatrudnienie czy przepisów związanych z regulacją handlu i usług zdają się być niepotrzebnym mnożeniem administracji.
- Dużym problemem polskiej legislacji jest inflacja ustawodawcza. Tworzonych jest mnóstwo przepisów, one często wzajemnie się wykluczają, brakuje im konkretnych interpretacji. Za pozytywne uznajemy wprowadzenie sześciomiesięcznego Vacatio Legis dla przepisów podatkowych. Pamiętamy słynny Polski Ład, który z tygodnia na tydzień zmieniał prządek prawny, a przedsiębiorcy całymi miesiącami nie mogli odnaleźć się w chaosie prawnym – mówi mecenas Marek Jarosiewicz.
- Jeżeli chcemy budować konkurencyjną gospodarkę to nie możemy pozwolić na to, by przedsiębiorcy grzęźli w dokumentach, papierach, pozwoleniach czy regulacjach z których tak naprawdę część ma zasadność. Przedsiębiorcy na co dzień zakopani są w obowiązkach, papierach, dokumentach, a tak naprawdę bardzo często jedyny raz gdy je widzą to wtedy, gdy są wypełniane, a następnie lądują na wieczność w segregatorach. Zapowiedź deregulacji traktujemy poważnie i w tematach związanych z działalnością sektora MŚP ułatwienia są wręcz konieczne – mówi ekspert gospodarczy Paweł Skotnicki.
Północna Izba Gospodarcza deklaruje gotowość do współpracy przy wszelkich tematach związanych z deregulacją.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA
- Wciąż mam nadzieję, że choć część zgłoszonych postulatów będzie dalej analizowana i wdrażana, ponieważ obecne nastroje wśród sektora MŚP są dalekie od optymistycznych. Coraz częściej obserwuję stagnację, wstrzymywanie inwestycji oraz ostrożność w podejmowaniu decyzji o zakładaniu nowych spółek czy jednoosobowych działalności gospodarczych – w porównaniu do ubiegłego roku. Na sytuację wpływają również rosnące obciążenia finansowe, które znacząco utrudniają planowanie i rozwój działalności. Zauważalna jest wzmożona aktywność organów skarbowych – zarówno w zakresie weryfikacji spadku obrotów, jak i trudności w rejestracji nowych podatników VAT. Dodatkowym obciążeniem jest perspektywa wprowadzenia KSeF, który generuje kolejne wydatki i wyzwania organizacyjne. Lutowe zaangażowanie przedsiębiorców pokazało jasno, że problem barier regulacyjnych jest poważny i wymaga systemowego podejścia – mówi Agnieszka Zamaro-Wiśniewska, ekspert Północnej Izby Gospodarczej w zakresie finansów. - Symbolicznym przykładem utraconej szansy jest wycofanie się z planowanych zmian dotyczących obowiązku opłacania składek ZUS przy działalności nierejestrowanej – problemu realnie dotykającego wielu drobnych usługodawców – dodaje Agnieszka Zamaro-Wiśniewska.