Niektórzy ludzie mają udane związki i są zadowoleni ze swojej pracy. Inni mają wieczne poczucie, że w ich życiu prywatnym i zawodowym wszystko przychodzi z trudem. To, czy ktoś należy do pierwszej, czy drugiej grupy, nie ma nic wspólnego z tym, że jeden lub drugi ma w życiu szczęście, lub też nie. To efekt tego, czy dobrze o sobie myśli, jak buduje poczucie własnej wartości, planuje rozwój i buduje relacje z innymi. Przekonuje o tym nowa książka Marty Pawlikowskiej-Olszty „Psychologiczny GPS Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje”, która właśnie trafiła do sprzedaży.
Zadaniowy czas pracy zyskuje w oczach pracodawców oraz pracowników. Wybierając taki model współpracy, obie strony zyskują sporo możliwości. Pracownik jest panem swojego czasu i sam decyduje, gdzie, jak i kiedy pracuje. Pracodawca natomiast nie musi zapewniać podwładnym miejsca do pracy, zwolniony jest również z obowiązku kontrolowania kolejnych etapów realizacji zlecenia. Liczy się to, by efekt końcowy był zadowalający, a zadanie zostało wykonane w terminie.
Zleceniobiorca, który przystąpił do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i ma wymagany okres podlegania temu ubezpieczeniu, uzyska prawo do zasiłku z ubezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy. Podstawę wymiaru zasiłków dla zleceniobiorców ustala się inaczej niż dla pracowników, przy czym istnieje kilka wspólnych zasad, m.in. dotyczących długości okresu, z którego uwzględniany jest przychód, czy zakresu nieustalania nowej podstawy wymiaru zasiłku, jeżeli przerwa między okresami pobierania zasiłków nie przekroczyła 3 miesięcy.