Zmiany w ustawie antylichwiarskiej na finiszu prac – czy rzeczywiście ograniczą lichwę, czy raczej ją wskrzeszą?
REKLAMA
REKLAMA
Nie mam wątpliwości, że już pierwotna wersja projektu była wyzwaniem dla branży pożyczkowej - część podmiotów, szczególnie działających na mniejszą skalę, nie utrzymałaby się na rynku.
REKLAMA
Koszty działania firm pożyczkowych są dość duże. Łączne koszty finansowania i ryzyka na poziomie 30% rocznie nie są anomalią, a to tylko część wydatków takich firm.
Przypomnijmy, że obecnie obowiązująca ustawa, przewiduje łączny limit kosztów pozaodsetkowych (prowizji, opłat, ubezpieczeń itp.) w modelu 25+30 – czyli w uproszczeniu na poziomie 55%.
Model 20+25, czyli pierwotna propozycja rządu, wymusiłby konsolidację branży: firmy o lepszej strukturze kosztów przejęłyby osłabionych konkurentów, a część pożyczkodawców musiałaby po prostu zamknąć biznes.
Polecamy: INFORLEX Biznes
Propozycja sprzed tygodnia, zakładająca model 10+10, postawi w zasadzie całą branżę już nie przed dylematem czy, ale kiedy zakończyć działalność. Lub zmusi do poszukiwania sposobów obejścia przepisów.
REKLAMA
Oczywiście branży „chwilówek” można wiele zarzucić. Pożyczkodawcy potrafią stosować praktyki bardzo dalekie od fair play. Jednak mimo wszystko to regulowany, podlegający kontroli rynek. Powstanie i rozwój tej branży ograniczyło czarny rynek bandyckich pożyczek.
Teraz, niestety, część jej dotychczasowych klientów może zacząć szukać pieniędzy u szemranych pożyczkodawców. Taki scenariusz wydaje się bardzo prawdopodobny, biorąc pod uwagę wyniki badań dotyczące przeznaczenia środków z chwilówek. Jak to ujęła prof. Jakubowska-Branicka, struktura tych potrzeb była „przygnębiająca”: w czołówce były zakupy żywności, leków i płatności za rachunki.
Warto podkreślić, że ucierpi nie tylko branża „chwilówek”: nowe limity dotkną także niektórych banków i SKOKów. Szczególnie te ostatnie oferują dużo pożyczek niespełniających nowych limitów. Ponadto sposób procedowania zmian w prawie jest kolejnym zimnym prysznicem fundowanym przedsiębiorcom przez rząd. Nawet jeśli projekt ostatecznie nie zostanie uchwalony, to perspektywa, że administracyjnie można z dnia na dzień wywrócić do góry nogami całą – i to niemałą – branżę, nie jest krzepiąca.
Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie
Aleksander Widera, prezes Kredytmarket – firmy udzielającej kredytów firmowych przez Internet
Aleksander Widera przez 15 lat swojej kariery zawodowej związany był z rynkiem produktów inwestycyjnych (Ipopema), bankowością (mBank) i usługami doradztwa gospodarczego (PWC). Doświadczenia, które zdobył, pomogły mu opracować pomysł zupełnie nowej formy finansowania dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Do swojego projektu przekonał grupę inwestorów – polskich przedsiębiorców, którzy poszukiwali alternatywnych sposobów lokowania środków, a jednocześnie – czuli misję wspierania mikroprzedsiębiorstw.
REKLAMA
REKLAMA