Wtorek przynosi nieznaczne osłabienie naszej waluty. O godz. 10:00 notowania euro zbliżają się w okolice 3,88 zł, a dolar znalazł się powyżej 2,85. Do 2,65 zł wzrósł szwajcarski frank. Słabość złotego nie wynika bezpośrednio z czynników fundamentalnych – nie pojawiły się żadne negatywne informacje, a raczej jest zwykłym odreagowaniem po okresie dość wyraźnego umocnienia w ubiegłym tygodniu.
W czwartek na giełdach można było obserwować jedynie niewielkie wahania w oczekiwaniu na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Przekonanie, że będą one miały decydujący wpływ na losy rynków w najbliższym czasie jest tak powszechne, że trudno sobie wyobrazić, co się stanie, gdy okaże się, że ich wymowa nie będzie wcale „rozstrzygająca”. Wszystko wskazuje na to, że niewielką przewagę mają byki. Jednak siła niedźwiedzi i ich zamiary są sporą niewiadomą.
Przeciętnemu Polakowi nie jest potrzebna wiedza na temat funduszy luksemburskich, obligacji śmierci lub obligacji katastrofalnych. Ale dla fanów wiedzy, pytań, odpowiedzi i porad, to świetna okazja do poszerzenia horyzontów. Zobaczyć jak ludzie zarabiają pieniądze w sposób o jakim nam się nie śniło to znaczy odkryć nowy sposób myślenia, działania, patrzenia na świat. Porzucić ograniczenia i wejść na nowe ścieżki. To bardzo inspirująca lektura.
Oczekiwanie na dane dotyczące tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki sparaliżowało aktywność naszych inwestorów. Gdy okazało się, że w czwartym kwartale PKB skoczył aż o 5,7 proc. radość nie była zbyt wielka. WIG20 znalazł się na niewielkim plusie, a na pozostałych indeksach nie zrobiło to niemal żadnego wrażenia. Dopiero fixing spowodował nieco większą reakcję. Wskaźniki za oceanem rosły na początku sesji zaledwie o około 0,6-0,7 proc.
Europejskie rynki, w tym nasz, starały się przez niemal cały dzień powstrzymać indeksy przed głębszymi spadkami. Udawało się to aż do momentu, gdy okazało się, że sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych była znacznie mniejsza, niż się spodziewano. Ta informacja trafiła na „podatny” grunt i korekta mogła nadal się rozwijać.