REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Parkiety akcji zdominował strach przed dalszymi spadkami

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Na europejskich giełdach było dziś dość nerwowo. Powodem była pogarszająca się sytuacja po piątkowych spadkach na Wall Street oraz spore zniżki na parkiecie w Szanghaju. Obecna fala spadków przekroczyła tam już 10 proc. Niepewne były nastroje przed publikacją kolejnych danych zza oceanu i reakcje na nie tamtejszych inwestorów. Dobre informacje spowodowały spore zwyżki na większości parkietów, nie pomogły jednak naszym bykom.

GPW

REKLAMA

REKLAMA

Indeks naszych największych spółek zaczął dzień od spadku o prawie 0,8 proc., a WIG tracił niemal 0,6 proc. Kiepskie nastroje można przypisywać sytuacji za oceanem, gdzie korekta spadkowa wyraźnie się powiększa, a obraz rynku coraz bardziej wskazuje na przewagę niedźwiedzi. Poprawa sytuacji na parkietach europejskich spowodowała zmniejszenie skali spadków również w Warszawie. Zdecydowanie najgorzej zachowywał się wskaźnik najmniejszych firm, który tracił 0,9 proc. Przed końcem sesji zdołał jednak zmniejszyć skalę spadku.

W pierwszej fazie sesji spośród spółek wchodzących w skład WIG20 najgorzej zachowywały się walory KGHM, tracące około 1 proc. przy dość wysokich obrotach. Skala spadków pozostałych największych spółek nie przekraczały 0,5 proc. Wahania nie były zbyt duże, a inwestorzy czekali na kolejną porcję istotnych danych zza oceanu. Wraz ze zbliżaniem się tego momentu nerwowość jednak rosła. Ostatecznie WIG20 stracił 0,82 proc., WIG spadł o 0,8 proc., mWIG40 zniżkował o 0,66 proc., a sWIG80 o 0,21 proc. Obroty wyniosły zaledwie 763 mln zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Można mieć jeszcze wątpliwości, czy na Wall Street mamy już do czynienia z „tą” korektą i początkiem końca jedenastomiesięcznej hossy. Jednak wątpliwości nie ma co do tego, że obecny spadek zapowiada się jako najsilniejszy w całym okresie jej trwania. Od szczytu z 19 stycznia do minionego piątku S&P500 stracił prawie 77 punktów, czyli 6,7 proc. i zajęło mu to zaledwie dwa tygodnie. Poprzednio równie silny ruch w dół mieliśmy w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas indeks tracił także 77 punktów, tyle że wówczas stanowiło to 8,1 proc. Pozostałe dwie korekty - wrześniowa i październikowa - były znacznie łagodniejsze i odbierały wskaźnikowi odpowiednio 47 i 50 punktów, czyli 4,4 oraz 5 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Piątkowa kontynuacja trwającej już osiem sesji spadkowej serii jest tym bardziej niepokojąca, że nastąpiła po serii bardzo optymistycznych danych. Informacja o tym, że amerykańska gospodarka wzrosła w czwartym kwartale ubiegłego roku aż o 5,7 proc., (najsilniej od siedmiu lat), publikacja wskaźnika nastrojów konsumentów, który okazał się najwyższy od dwóch lat i publikacja wyższego, niż oczekiwano wskaźnika aktywności gospodarczej w rejonie Chicago nie pomogły S&P500. Jego spadek o 1 proc. nie pozostawia wątpliwości co do nastrojów, panujących na rynku oraz sposobu interpretacji danych przez inwestorów.

W Azji przeważały dziś spadki. Na niewielkim plusie były jedynie parkiety w Indiach, Hong Kongu i Korei. Nikkei zakończył dzień symboliczną zwyżką o 0,07 proc. Trwa przecena na chińskiej giełdzie. Shanghai B-Share spadł o 2,06 proc., a Shanghai Composite o 1,6 proc. Pierwszy ze wskaźników od szczytu z drugiej dekady stycznia stracił już ponad 10 proc.

Paryski CAC40 zniżkował na otwarciu nieco ponad 0,8 proc., wskaźnik we Frankfurcie spadał o 0,6 proc., a londyński FTSE zaczął blisko piątkowego zamknięcia. Lepsze niż się spodziewano wartości wskaźników aktywności gospodarczej w europejskim przemyśle spowodowały szybki ruch indeksów w górę. Jedynie Paryż nie zdołał wyjść nad kreskę. Na parkietach naszego regionu sytuacja była dość zróżnicowana. Zwyżkowały indeksy w Bukareszcie i Pradze, w Budapeszcie, Sofii i Warszawie wskaźniki do południa były na minusie. Moskiewski RTS trzymał się początkowo w pobliżu poziomu z piątku, jednak w ciągu dnia informacja o spadku rosyjskiej gospodarki o 7,9 proc. pociągnęła indeks w dół o 0,6 proc. Dobre dane zza oceanu i pomyślny dla byków początek sesji na Wall Street zmieniły obraz rynku. Większość parkietów kończyła dzień na sporym plusie. Wyjątek stanowiły Ateny, Tallin i Warszawa.

Waluty

Amerykańska waluta na bardzo dobre dane dotyczące gospodarki, zareagowała w sposób klasyczny. Jeszcze w piątkowe przedpołudnie euro starało się zbliżyć do poziomu 1,4 dolara. Wówczas zabrakło 0,2 centa. Wieczorem dystans powiększył się 1,4 centa. Euro wyceniano na 1,386 dolara i nic nie wskazuje na to, by europejska waluta miała jakieś szanse na obronę. Od szczytu swej siły z końca listopada staniała już o prawie 13 centów, czyli 8,5 proc. Dziś przed południem euro odrobiło nieco straty i wyceniane było na 1,39 dolara.

Złoty niemal przez cały ubiegły tydzień miotał się w przedziale od 2,89 do 2,92 zł za dolara, nie mogąc zdecydować się na jednoznaczny kierunek. Było widać, że „nie chce” się bardziej osłabić, ale i nie ma sił, by przeciwstawić się panującej na światowym rynku tendencji. Wykorzystuje jednocześnie słabość wspólnej waluty i stara się dotrzeć w okolicę 4 zł za euro, by podjąć próbę przebicia jej w dół. W piątek mocniej przycisnął franka, kończąc dzień na poziomie 2,74 zł za „szwajcara”. Dziś rano złoty zdecydowanie się umocnił. Dolara można było kupić już za 2,87-2,88 zł. Kurs euro zszedł poniżej poziomu 4 zł, a za franka płacono 2,7 zł.

Kursy walut on-line

Podsumowanie

Warszawska giełda należała dziś do najsłabszych w Europie. Martwi niemal zupełny brak reakcji na zdecydowaną poprawę sytuacji za oceanem i na niemal wszystkich parkietach naszego kontynentu. Widać, że u nas przeważyły jednak obawy przed pogłębieniem korekty. Jedynym pocieszeniem może być to, że spadki indeksów odbywały się przy bardzo niskich obrotach.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

REKLAMA

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

REKLAMA

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

Przedsiębiorczość w Polsce ma się dobrze, mikroprzedsiębiorstwa minimalizując ryzyko działalności gospodarczej coraz częściej zaczynają od franczyzy

Najliczniejszą grupę firm zarejestrowanych w Polsce stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a wśród nich ponad 87 tys. to podmioty działające w modelu franczyzowym. Jak zwracają uwagę ekonomiści ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska jest liderem franczyzy w Europie Środkowo-Wschodniej.

REKLAMA