REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

REKLAMA

REKLAMA

Bliskość ważnego poziomu oporu trochę ostudziła zapał byków w podnoszeniu indeksu największych spółek na coraz wyższe poziomy. Dynamika zwyżki trwającej już od siedmiu sesji z rzędu „musiała” ulec wyhamowaniu. Rynek znalazł się jednak w newralgicznym punkcie.

Wysiłek podniesienia WIG20 do poziomu 2406 punktów na końcowym fixingu wyglądał nieco sztucznie. Spadek w tym momencie mógłby sprowokować część inwestorów do pozbywania się akcji i utrudnić ponowny ruch w górę. W najbliższych dniach trudno jednak spodziewać się rozstrzygnięcia. Impulsów w postaci danych makroekonomicznych będzie bowiem w najbliższych dniach jak na lekarstwo.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Początek sesji w Warszawie był umiarkowanie optymistyczny. Główne indeksy zyskiwały na otwarciu po około 0,5 proc. Niewiele ustępował im wskaźnik najmniejszych spółek, zaś mWIG40 rósł o 0,6 proc. WIG20 szybko dotarł do ważnego poziomu oporu w okolicach 2400 punktów i równie szybko od niego „odpadł”. Po dwóch godzinach handlu znalazł się nawet na niewielkim minusie. Pojawiło się nieco więcej chętnych do sprzedaży akcji, a nastrojów nie poprawiały słabnące indeksy na głównych parkietach europejskich.

W pierwszej części sesji liderem wzrostów w gronie największych firm były akcje Pekao, zyskujące około 1 proc. Wkrótce dołączyły do nich papiery PKN Orlen, które jeszcze przed południem zwyżkowały o 1,3 proc. Tuż po południu podaż całkowicie zniwelowała wcześniejszy wzrost Pekao i o połowę zredukowała zwyżkę papierów PKN. W tej fazie sesji sytuację indeksu ratowały rosnące o 0,7 proc. walory Telekomunikacji Polskiej, ale jednocześnie nieznacznie pod kreską znalazły się akcje KGHM. Ostatnia część sesji stała pod znakiem sporej zmienności nastrojów, choć zakres wahań wartości indeksów nie był zbyt duży. Ostatecznie indeks największych spółek zwiększył swoją wartość o 0,72 proc., osiągając poziom 2406 punktów. WIG zyskał 0,65 proc., wskaźnik średnich firm wzrósł o 0,27 proc., a sWIG80 o 0,13 proc. Wartość obrotów na rynku akcji wyniosła nieco ponad 1,2 mld zł.

REKLAMA

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Długo wyczekiwane dane dotyczące sytuacji na rynku pracy zadowoliły amerykańskich inwestorów. Choć przez większość uznane zostały za dobre lub „lepsze”, wcale rewelacyjne nie były. Była jednak chęć do wzrostów i gdy tylko okazało się, że nie ma przeciwwskazań, wzrosty się pojawiły. Były całkiem solidne, a byki ani przez moment nie poczuły oporu. Dow Jones wzrósł o 1,17 proc., a S&P500 o 1,4 proc., czyli aż o 15,7 pkt. Ostatni tak dynamiczny wzrost miał miejsce 16 lutego. Wówczas dane także lekko sprzyjały zwyżkom, ale powodów do euforii nie było. S&P500 od dołka z 8 lutego zyskał więc 7,8 proc. i otworzył sobie drogę do ataku na szczyt, znajdujący się na poziomie 1150 punktów. Publikacji danych makroekonomicznych nie ma zbyt wielu, optymizm na rynku spory, więc w najbliższych dniach możemy być świadkami ciekawych wydarzeń. Trzeba jednak przypomnieć, że optymizm nie zawsze sprzyja zwyżkom. Rocznica „powstania” obecnej hossy przypada 9 marca. Pierwsza połowa marca to zwykle okres rynkowych przełomów. Warto mieć oczy szeroko otwarte.

Giełdy azjatyckie tryskały optymizmem. Nikkei idzie ostro w górę już drugą sesję z rzędu. Dziś zyskał kolejne 2 proc. Niewiele ustępowały mu wskaźniki w Hong Kongu, Dżakarcie i Kuala Lumpur. Na Tajwanie zwyżka wyniosła 1,55 proc. Shanghai B-Share zyskał 0,8 proc., a Shanghai Composite 0,7 proc.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zyskiwały na otwarciu po 0,2 proc., a londyński FTSE rósł o 0,1 proc. Po piątkowych mocnych zwyżkach przyszedł więc czas na odpoczynek, a nawet niewielką korektę, gdyż po pierwszej godzinie handlu wskaźniki znalazły się pod kreską. Nastroje popsuła informacja o nico mniejszej niż się spodziewano dynamice produkcji przemysłowej w Niemczech. W naszym regionie sytuacja była niejednoznaczna. Indeksy w Bukareszcie i Pradze zyskiwały przed południem po 0,8 proc., wskaźnik w Budapeszcie rósł o 1,4 proc. W Warszawie i Sofii wskaźniki lekko zniżkowały. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie znajdowały się pobliżu poziomu piątkowego zamknięcia. Na pozostałych parkietach zmiany także były niewielkie.

Waluty

Mimo pozytywnych informacji dla oceny perspektyw amerykańskiej gospodarki, dolar stracił w piątek dystans wobec wspólnej waluty. Jedynie w momencie publikacji informacji o stopie bezrobocia i spadku liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, na chwilę kurs euro mocno poszedł w dół. Powrót do poprzedniego poziomu był jednak równie szybki. Pod koniec dnia wspólna waluta zdecydowanie dominowała, a jej kurs doszedł do 1,36 dolara. Dziś przed południem ta tendencja była kontynuowana i za euro przez moment trzeba było płacić nawet 1,37 dolara. Dojście do tego poziomu uaktywniło jednak chętnych do sprzedaży wspólnej waluty.

Złoty rozpoczął dzień od mocnego akcentu. Dolara można było kupić rano po 2,82 zł, jednak w ciągu dnia nieco zdrożał. W południe trzeba było za niego płacić już 2 grosze więcej. Podobnie było w przypadku wspólnej waluty. Handel zaczął się od kolejnego rekordu, który ustanowiony został na poziomie nieco ponad 3,86 zł, ale około południa euro zdrożało o grosz. Kurs franka wynosił od 2,64 do 2,65 zł.

Podsumowanie

Po siedmiu kolejnych sesjach wzrostów, w wyniku których indeks największych spółek zyskał prawie 9 proc., naturalne wydaje się nie tylko spowolnienie wzrostów, ale i „studzący” atmosferę spadek. Problem w tym, że cofnięcie się rynku z okolic oporu może podziałać deprymująco na byki, a jednocześnie zwiększyć chęć do sprzedaży akcji. Wówczas do ponownego ataku znów potrzebny byłby silny prowzrostowy bodziec. Niewykluczone, że może się pojawić. Posiadacze akcji byliby jednak w o wiele bardziej komfortowej sytuacji, gdyby korekta wzrostu nastąpiła po wyraźnym przełamaniu oporu, a nie po jego niezbyt zdecydowanym testowaniu.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
5 wyzwań sektora energetycznego - przedsiębiorcy rozmawiali z ministrem

5 wyzwań sektora energetycznego to m.in. usprawnienie funkcjonowania NFOŚ w kontekście finansowania magazynów energii, energetyka rozproszona jako element bezpieczeństwa państwa, finansowanie energetyki rozproszonej przez uwolnienie potencjału kapitałowego banków spółdzielczych przy wsparciu merytorycznym BOŚ.

Sto lat po prawach wyborczych. Dlaczego kobiety wciąż rzadko trafiają do zarządów? [Gość Infor.pl]

107 lat temu Piłsudski podpisał dekret, który dał Polkom prawa wyborcze. Rok później powstała Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. A dopiero w tym roku kobieta po raz pierwszy zasiadła w jej zarządzie. To mocny symbol. I dobry punkt wyjścia do rozmowy o tym, co wciąż blokuje kobiety w dojściu do najwyższych stanowisk i jak zmienia się kultura zgodności w firmach.

BCC Mixer: Więcej niż networking - merytoryczna wymiana, realna współpraca

Networking od lat pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi rozwoju biznesu. To właśnie bezpośrednie spotkania — rozmowy przy jednym stole, wymiana doświadczeń, spontaniczne pomysły - prowadzą do przełomowych decyzji, nowych partnerstw czy nieoczekiwanych szans. W świecie, w którym technologia umożliwia kontakt na odległość, siła osobistych relacji wciąż pozostaje niezastąpiona. Dlatego wydarzenia takie jak BCC Mixer pełnią kluczową rolę: tworzą przestrzeń, w której wiedza, inspiracja i biznes spotykają się w jednym miejscu.

E-awizacja nadchodzi: projekt UD339 odmieni życie kierowców - nowe opłaty staną się faktem

Wielogodzinne kolejki na przejściach granicznych to zmora polskich i zagranicznych przewoźników drogowych. Ministerstwo Finansów i Gospodarki pracuje nad projektem ustawy, który ma całkowicie zmienić zasady przekraczania granicy przez pojazdy ciężarowe. Tajemnicza nazwa „e-awizacja" kryje w sobie rozwiązanie, które może zrewolucjonizować transport międzynarodowy. Czy to koniec kosztownych przestojów?

REKLAMA

Employer branding pachnący nostalgią

Rozmowa z Tomaszem Słomą, szefem komunikacji w eTutor i ProfiLingua (Grupa Tutore), pomysłodawcą „EBecadła” i „Książki kucHRskiej” o tym, jak połączenie wspomnień, edukacji i kreatywności pozwala opowiadać o budowaniu wizerunku pracodawcy w zupełnie nowy, angażujący sposób.

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem: 5 silnych argumentów

Przedsiębiorcy nie chcą zmiany ustawy o PIP. Mówią stanowczo jednym głosem. Przedstawiają 5 silnych argumentów przeciwko dalszemu procedowaniu projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy.

Bruksela wycofuje się z kontrowersyjnego przepisu. Ta zmiana dotknie miliony pracowników w całej Europie, w tym w Polsce

Obowiązkowe szkolenia z obsługi sztucznej inteligencji miały objąć praktycznie każdą firmę korzystającą z narzędzi AI. Tymczasem Komisja Europejska niespodziewanie zaproponowała rewolucyjną zmianę, która może całkowicie przewrócić dotychczasowe plany przedsiębiorców. Co to oznacza dla polskich firm i ich pracowników? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Optymalizacja podatkowa. Praktyczne spojrzenie na finansową efektywność przedsiębiorstwa

Optymalizacja podatkowa. Pozwala legalnie obniżyć obciążenia, zwiększyć płynność finansową i budować przewagę konkurencyjną. Dzięki przemyślanej strategii przedsiębiorstwa mogą zachować więcej środków na rozwój, minimalizować ryzyko prawne i skuteczniej konkurować na rynku.

REKLAMA

Zmiany w CEIDG od 2026 r. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Stopniowo zmiany wejdą w życie w 2026, 2027 i 2028 r.

Idą duże zmiany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Będzie digitalizacja i prostsza obsługa dla przedsiębiorców. Rząd przyjął projekt nowelizacji. Zmiany będą wprowadzane stopniowo w 2026, 2027 i 2028 r. Czego dotyczą?

Jeden podpis zmienił losy całej branży. Tysiące Polaków czeka przymusowa zmiana

Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję, która wywraca do góry nogami polski sektor futrzarski wart setki milionów złotych. Hodowcy norek i lisów mają czas do końca 2033 roku na zamknięcie działalności. Za nimi stoją tysiące pracowników, których czekają odprawy i poszukiwanie nowego zajęcia. Co oznacza ta historyczna zmiana dla przedsiębiorców, lokalnych społeczności i zwierząt?

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA