REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Silne wzrosty indeksów w Warszawie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Nadzieje na przełamanie niekorzystnego dla niedźwiedzi kierunku ruchu giełdowych indeksów, w piątek znów się nie spełniły. Powstrzymanie fali spadkowej to wszystko, na co było stać rynki.

Na naszym kontynencie nie sprzyjały zwyżce kiepskie dane, dotyczące gospodarki strefy euro. Z kolei za oceanem i tak już nienajlepszą atmosferę popsuł jeszcze bardziej gorszy niż się spodziewano wskaźnik nastrojów konsumentów. Wrażenie zrobiło też pewnie tempo powstrzymywania ekspansji kredytowej w Chinach, gdzie po raz drugi w krótkim czasie władze zdecydowały się na podniesienie stopy rezerw obowiązkowych banków. W tym otoczeniu indeksy w Warszawie sprawowały się wręcz znakomicie, nie mając sobie równych.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Po czwartkowym zdecydowanie słabym zachowaniu, dziś warszawskie indeksy postanowiły się zrehabilitować. Mocny strat, w trakcie którego wskaźnik największych spółek zyskiwał 1,4 proc., okazał się jedynie wstępem do poważniejszego ruchu. Już po niecałych dwóch godzinach handlu zwiększył on skalę zwyżki do ponad 2 proc. i zdecydowanie brylował wśród europejskich parkietów, tym razem jako lider wzrostów. Tak, jak w czwartek trudno było doszukać się powodów mizerii na naszym rynku, tak w piątek niełatwo wskazać przyczyny nagłej odmiany nastrojów.

Wśród największych firm nieodmiennie prym wiódł KGHM, którego papiery zaczęły notowania od zwyżki o 2,4 proc., by już po godzinie zyskiwać 3,6 proc. Silne były też akcje banków, szczególnie tych największych. Walory Pekao rosły przed południem o prawie 3 proc. a PKO o niemal 3,5 proc. Tuż po publikacji danych o niższym niż się spodziewano wzroście gospodarki strefy euro o zaledwie 0,1 proc. w czwartym kwartale i spadku produkcji przemysłowej w grudniu o 1,7 proc., podczas gdy spodziewano się jej niewielkiego wzrostu, nasze indeksy bardzo wyraźnie zmniejszyły skalę zwyżki. Nadal nasz parkiet był stosunkowo mało wrażliwy na złe wieści i niekorzystne otoczenie innych giełd.

Ostatecznie WIG20 zyskał 2 proc., chyba trochę sztucznie „wyciągnięty” na końcowym fixingu, indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,64 proc., mWIG40 zwyżkował o 1,53 proc. a sWIG80 o 0,69 proc. Obroty wyniosły 1,36 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Amerykańskie indeksy poszły jednak w czwartek znacznie w górę, choć początek sesji wcale nie był optymistyczny. S&P500 zyskał prawie 1 proc., przełamując z łatwością poziom 1070 punktów i dochodząc niemal 10 punktów wyżej. Jak to już bywa w zwyczaju, dotknięcie kolejnego okrągłego poziomu sprowokowało do cofnięcia się byków. Po czwartkowej sesji wielkiej zmiany sytuacji nie ma, ale rysuje się coraz wyraźniej coś na kształt korekty niedawnych mocnych zniżek. Sesje spadkowe przeplatają się z byczymi, a te ostatnie są zdecydowanie bardziej dynamiczne. Problem w tym, że na razie za wcześnie na wyciąganie wniosków, co do przyszłości, nawet tej najbliższej. Nawet kontynuacja zwyżki do poziomu 1100 punktów nie będzie niczym nadzwyczajnym.

Na giełdach azjatyckich przeważały wzrosty. Niewielkie zniżki miały miejsce jedynie w Hong Kongu i Korei. Nikkei zyskał prawie 1,3 proc., kontynuując już trzeci dzień z rzędu odreagowanie po solidnych spadkach z ubiegłego tygodnia. Po ponad 1 proc. rosły indeksy w Szanghaju.

Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od zwyżki o 0,9 proc. Po pierwszej godzinie handlu jej skala nieco się zmniejszyła. Londyński FTSE zyskiwał 0,3 proc. Spośród giełd naszego regionu po ponad 1,2 proc. zyskiwały indeksy w Budapeszcie i Pradze i to pomimo opublikowania kiepskich danych dotyczących spadku PKB w obu krajach. W Bukareszcie i Sofii zwyżka sięgała zaledwie 0,2-0,3 proc. Moskiewski RTS zniżkował przed południem o 0,4 proc. i ostatnio nie radzi sobie najlepiej. Po mocnym spadku z poprzedniego tygodnia odreagowanie przychodzi mu z dużym trudem. Publikacja gorszych od oczekiwań danych dotyczących gospodarki strefy euro, nie spowodowała początkowo większej reakcji na głównych parkietach, za wyjątkiem Paryża, gdzie indeks znalazł się na poziomie czwartkowego zamknięcia. Z pewnym opóźnieniem w ślad za nim poszedł Frankfurt. Pod koniec dnia CAC40 i DAX traciły po 0,4 proc. a FTSE spadał o 0,6 proc. Liderem spadków były Moskwa i Ateny, gdzie indeksy zniżkowały po 2,5 proc.

Waluty

W czwartek na światowym rynku walutowym znów było dość dynamicznie i zmiennie. Tylko w pierwszej części dnia amerykańska waluta traciła na wartości a kurs euro doszedł w pobliże poziomu 1,38 dolara. Później „zielony” panował już niepodzielnie i zyskał aż dwa centy, docierając do 1,36 dolara za euro. Dzień zakończył się jednak mniej więcej pośrodku obu tych skrajnych wartości. Piątkowy poranek był dość spokojny, ale euro nie grzeszyło siłą. Przed południem wyceniane było w okolicach 1,36 dolara, zaś po publikacji danych dotyczących europejskiej gospodarki, jego kurs spadł do 1,353 dolara.

Po sporych czwartkowych wahaniach, nasza waluta dziś rano nieznacznie osłabiła się wobec dolara. Za „zielonego” płacono 2,94 zł. Złoty korzystał za to ze słabości euro i wspólną walutę przez moment można było kupić płacąc nieznacznie poniżej 4 zł. Od kilku dni tanieje także frank. Jeszcze w poniedziałek trzeba było za niego płacić 2,8 zł, dziś rano już tylko 2,72-2,73 zł. Wśród analityków zagranicznych banków panuje przekonanie, że Szwajcarki bank centralny interweniuje na rynku, by zapobiec umacnianiu się waluty. Po południu dolar zdrożał do 2,96 zł, euro do 4,02 zł a frank do 2,74 zł.

Podsumowanie

Na Piątkowej sesji w Warszawie nastroje były diametralnie odmienne, niż w czwartek. Z roli „czerwonej latarni” przeszliśmy płynnie do pozycji europejskiego lidera wzrostów. Powody tych wahań pozostaną chyba nieodgadnione. W każdym razie, nadal nie bardzo wiadomo, w którym kierunku podąży rynek. Ten tydzień nie dał odpowiedzi i w tej niepewności zostaniemy pewnie przynajmniej do wtorku, bo w poniedziałek Amerykanie świętują.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

5 sprawdzonych metod pozyskiwania klientów B2B, które działają w 2025 roku

Pozyskiwanie klientów biznesowych w 2025 roku wymaga elastyczności, innowacyjności i umiejętnego łączenia tradycyjnych oraz nowoczesnych metod sprzedaży. Zmieniające się preferencje klientów, rozwój technologii i rosnące znaczenie relacji międzyludzkich sprawiają, że firmy muszą dostosować swoje strategie, aby skutecznie docierać do nowych odbiorców. Dobry prawnik zadba o zgodność strategii z przepisami prawa oraz zapewni ochronę interesów firmy. Oto pięć sprawdzonych metod, które pomogą w pozyskiwaniu klientów w obecnym roku.

Family Business Future Summit - podsumowanie po konferencji

Pod koniec kwietnia niniejszego roku, odbyła się druga edycja wydarzenia Family Business Future Summit, które dedykowane jest przedsiębiorczości rodzinnej. Stolica Warmii i Mazur przez dwa dni gościła firmy rodzinne z całej Polski, aby esencjonalnie, inspirująco i innowacyjne opowiadać i rozmawiać o sukcesach oraz wyzwaniach stojących przed pionierami polskiej przedsiębiorczości.

Fundacja rodzinna po dwóch latach – jak zmienia się myślenie o sukcesji?

Jeszcze kilka lat temu o sukcesji w firmach mówiło się niewiele. Przedsiębiorcy odsuwali tę kwestię na później, często z uwagi na brak gotowości, aby się z nią zmierzyć. Mówienie o śmierci właściciela, przekazaniu firmy i zabezpieczeniu rodziny wciąż należało do tematów „na później”.

REKLAMA

Potencjał 33 GW z wiatraków na polskim morzu. To 57% zapotrzebowania kraju na energię. Co dalej z farmami wiatrowymi w 2026 i 2027 r.

Polski potencjał na wytwarzanie energii elektrycznej z wiatraków na morzu (offshore) wynosi 33 GW. To aż 57% rocznego zapotrzebowania kraju na energię. W 2026 i 2027 r. powstaną nowe farmy wiatrowe Baltic Power i Baltica 2. Jak zmieniają się przepisy? Co dalej?

Jak zwiększyć rentowność biura rachunkowego bez dodatkowych wydatków?

Branża księgowa to jedna z dziedzin, w których wynagrodzenie za świadczone usługi często jest mocno niedoszacowane, mimo tego, że błędy w księgowości mogą skutkować bardzo poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorców. W związku z tak doniosłą rolą biur rachunkowych powinny one dbać o poziom rentowności, który pozwoli właścicielom skupić się na podnoszeniu jakości świadczonych usług oraz większego spokoju, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na dobrostan właścicieli biur oraz ich pracowników.

Samozatrudnieni i małe firmy w odwrocie? wzrasta liczba likwidowanych i zawieszanych działalności gospodarczych, co się dzieje

Według znawców tematu, czynniki decydujące ostatnio o likwidacji takich firm nie różnią się od tych sprzed roku. Znaczenie mają m.in. koszty prowadzenia biznesu, w tym składki zusowskie, a także oczekiwania finansowe pracowników.

Szybki wzrost e-commerce mocno zależny od rozwoju nowych technologii: co pozwoli na zwiększenie zainteresowania zakupami online ze strony klientów

E-commerce czyli zakupy internetowe przestają być jedynie wygodną alternatywą dla handlu tradycyjnego – stają się doświadczeniem, którego jakość wyznaczają nie tylko oferta i cena, lecz także szybkość, elastyczność i przewidywalność dostawy oraz prostota ewentualnego zwrotu.

REKLAMA

Przedsiębiorczość w Polsce ma się dobrze, mikroprzedsiębiorstwa minimalizując ryzyko działalności gospodarczej coraz częściej zaczynają od franczyzy

Najliczniejszą grupę firm zarejestrowanych w Polsce stanowią mikroprzedsiębiorstwa, a wśród nich ponad 87 tys. to podmioty działające w modelu franczyzowym. Jak zwracają uwagę ekonomiści ze Szkoły Głównej Handlowej, Polska jest liderem franczyzy w Europie Środkowo-Wschodniej.

Rewolucyjne zmiany w prowadzeniu księgi przychodów i rozchodów

Ministerstwo Finansów opublikowało projekt nowego rozporządzenia w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów (KPiR), co oznacza, że już od 1 stycznia 2026 r. zmieni się sposób ich prowadzenia.

REKLAMA