Copywriting to trudne, wymagające kreatywności zajęcie, polegające na tworzeniu intrygujących haseł i tekstów reklamowych. SEO copywriting to jeszcze wyższy poziom zaawansowania. Odbiorcami treści SEO copywritingu są: internauta (klient, konsument) i „robot” Google. Jaki powinien być idealny tekst, który skłoni internautę - klienta do zakupu produktu lub usługi, a wyszukiwarkę Google do umieszczenia strony wysoko w wynikach wyszukiwani?
Od czasu do czasu na rynku pojawiają się ciekawe projekty, zazwyczaj mało znanych firm. Niestety w większości przypadków projekty te pozostają jedynie w sferze prototypów, a na rynku pojawiają się z dużym opóźnieniem, zazwyczaj pod logiem innej firmy. Niektóre z projektów zaskakują skomplikowaniem rodem z filmów science-fiction, inne zaś są tak proste, że aż dziwi czemu nikt na to nie wpadł wcześniej. Nowy projekt HiLo należy chyba do tej drugiej grupy.
Ostatnio dużo mówi się o superwydajnych smartfonach, trójwymiarowych wyświetlaczach, dwurdzeniowych procesorach czy niesamowitych funkcjach, ale nikt nie wspomina już o prostych telefonach dla osób, które po prostu chcą dzwonić. Na szczęście niektóre firmy pamiętają o takich osobach. Jedną z nich jest Samsung, który zaprezentował bardzo prosty telefon o oznaczeniu E1180. Czym charakteryzuje się nowa komórka?
Dziś po południu na giełdach rozpoczęła się walka na noże. Jej skutki były odczuwalne również na rynku FX. Dzień okazał się szczególnie trudny dla walut rynków wschodzących, w tym dla naszego złotego. O godz. 15.50 euro podrożało do ok. 4,18 zł, za dolara płacono powyżej 2,91 zł, a za franka – prawie 3,69 zł.
Dziś po południu na giełdach rozpoczęła się walka na noże. Jej skutki były odczuwalne również na rynku FX. Dzień okazał się szczególnie trudny dla walut rynków wschodzących, w tym dla naszego złotego. O godz. 15.50 euro podrożało do ok. 4,18 zł, za dolara płacono powyżej 2,91 zł, a za franka – prawie 3,69 zł.
W środę dwaj prezesi Rezerwy Federalnej, zupełnie niezależnie od siebie, doszli do wniosku, że zeszłotygodniowa deklaracja Fed, iż stopy procentowe zostaną utrzymane w pobliżu zera przynajmniej do połowy 2013 r., może sprawiać wrażenie, jakby bankowi centralnemu zależało na wzrostach na Wall Street.