W sierpniu wszyscy mówili i myśleli głównie o franku szwajcarskim, zapominając o nieruchomościach. Dni kiedy kurs franka szybował w górę były bardzo nerwowe dla wielu właścicieli mieszkań, zadłużonych w tej walucie. Mimo, iż obecnie kredyty we frankach szwajcarskich stanowią zaledwie 7,5 procenta wszystkich nowo udzielanych pożyczek (Raport AMRON i Sarin), zawirowania związane z kursem franka były kolejnym hamulcem rynku mieszkaniowego. Nie dość, że pogłębiły się trudności z uzyskaniem kredytów hipotecznych, to ze względu na niepewność i ryzyko, część potencjalnych kupców rezygnuje z inwestycji. Efekt to kolejne spadki ofertowych cen mieszkań na rynku wtórnym.
W 13 największych polskich miastach ceny od lipca 2011 zeszły w dół o kolejne 0,4 punktu procentowego. Najbardziej, o 2% w ciągu miesiąca, spadła średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Łodzi. Obniżki rzędu 1 punktu procentowego w ciągu miesiąca miały miejsce w Opolu, Lublinie i Gdańsku. W Krakowie i Warszawie ceny są niższe o 0,7%. W ostatnich 3 miesiącach najwięcej straciły na wartości mieszkania w Łodzi – 3,1%, Sopocie – 2,6% i Opolu.
reklama
reklama
Do najbardziej stabilnych należą ceny mieszkań w Lublinie. Pozostają dokładnie na tym samym poziomie co przed rokiem. Największe zniżki w skali roku miały natomiast miejsce w Gdańsku – 6% i Olsztynie – 6,7%, o 5,1% taniej jest we Wrocławiu i Katowicach.
Mimo że program rządowy Rodzina na Swoim zostanie zakończony 31 grudnia 2012 roku, to de facto przestaje on funkcjonować już teraz. Wskaźniki dostępności mieszkań, które spełniałyby kryteria, pokazują, iż w większości dużych miast nie znajdziemy w ogóle mieszkań do kupienia za kredyt z dopłatą.
W Zielonej Górze, Rzeszowie i Kielcach w sierpniu nie wystawiono do sprzedaży na rynku wtórnym żadnej oferty, spełniającej nowe kryteria cenowe programu. W Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i województwie mazowieckim odpowiednie nieruchomości stanowiły mniej niż 1% wszystkich mieszkań, przeznaczonych na sprzedaż. Na tym tle bardzo dobrze wypada województwo opolskie (bez Opola), gdzie nadal ponad 55% ogłoszeń spełnia kryteria cenowe i wielkości. Wyjątkiem na tle całej Polski są również: województwo kujawsko-pomorskie (42,6%) oraz Bydgoszcz (44,6%) i Toruń (24,1%), gdzie nadal duża część ofert kwalifikuje się do rządowego programu. W przypadku Bydgoszczy wskaźnik w dalszym ciągu pozostaje wyższy od średniej ceny ofertowej z sierpnia 2011, która wynosi 3830 złotych za metr kwadratowy. Wskaźniki dla Bydgoszczy, Torunia i woj. kujawsko-pomorskiego są niższe tylko od tych, obowiązujących w Warszawie i Poznaniu. Należy się spodziewać, że ulegną obniżeniu w kolejnych kwartałach.