W momencie zawarcia przez inwestora i wykonawcę umowy o roboty budowlane pomiędzy stronami powstaje więź prawna – stosunek zobowiązaniowy, a w jego ramach powstają wzajemne prawa i obowiązki obu stron. Od tego momenty strony są więc związane umową i zobligowane do tego, aby dotrzymać jej postanowieniem (pacta sunt servanda). Co więc zrobić w wypadku, gdy inwestor nie jest zadowolony ze sposobu wykonywania umowy przez wykonawcę, lub – po prostu – chciałby, żeby obiekt został wzniesiony przez kogoś innego? Odpowiedź jest prosta – strony mogą w umowie zastrzec klauzulę przyznającą inwestorowi prawa do odstąpienia od niej.
W związku z coraz trudniejszą sytuacją gospodarczą, wielu pracodawców zastanawia się nad redukcją kosztów pracy. Dążenie do oszczędności w przedsiębiorstwach bardzo często wiążą się nie tylko ze zwolnieniami, ale i optymalizacją płaconych podatków. Konsekwencją jest m.in. zmienianie pracownikom umów o pracę na umowy zlecenia, dzieło, czy świadczenie usług w ramach samozatrudnienia. Często też osoby poszukujące pracy nie mają innej możliwości na jej znalezienie, niż założenie własnej działalności i świadczenie usług w ramach samozatrudnienia.
Klasyczną formą zatrudnienia w Polsce jest umowa o pracę, która może przybrać różne formy. Najczęściej jest to umowa zawierana na czas określony lub też nieokreślony. Oczywiście czas jej trwania nie jest jedynym elementem rozróżniającym je. Istotne znaczenie mają okresy wypowiedzenia oraz kwestia jego uzasadnienia. Warto podkreślić, iż w umowach zawartych na czas nieokreślony, pracodawca rozwiązujący umowę o pracę z zachowaniem okresy wypowiedzenia, zobowiązany jest podać rzeczywistą i konkretną przyczynę, a niekiedy przeprowadzić także konsultacje z odpowiednimi organizacjami związkowymi.
Trudna sytuacja na rynku pracy sprawia, że nie każdy może dostać umowę o pracę, nawet jeżeli marzy o kredycie mieszkaniowym. Czy to oznacza, że elastyczne formy zatrudnienia dyskredytują niektórych na rynku kredytów? Eksperci wyjaśniają, jakie warunki muszą spełnić posiadacze umów cywilno-prawnych, żeby wyjść z banku z kredytem.
Jeśli prowadzisz firmę remontowo - budowlaną, to z pewnością wielokrotnie zawierałeś umowy o dzieło, zlecenia czy też umowę o roboty budowlane. Z moich obserwacji wynika, że wielu przedsiębiorców, również w branży budowlanej, ma mgliste pojęcie na ich temat. To, jak umowy zostają nazwane z reguły nie ma znaczenia, jeżeli wszystko jest w porządku i kontrahenci wywiązują się z przyjętych na siebie obowiązków. Problemy pojawiają się jednak wówczas, kiedy któraś ze stron takiej umowy jest niezadowolona z rezultatów pracy drugiej strony, nie chce zapłacić lub jeżeli z innych przyczyn kontrahenci nie mogą się porozumieć.