Używane przez branżę reklamową określenie „packshot” oznacza fotografię produktu, wykonaną na białym lub innym jednorodnym tle, dokumentującą najważniejsze cechy fotografowanego produktu. Packshoty są zdjęciami wykorzystywanymi najczęściej w sprzedaży internetowej, ponieważ dzięki prostej formie przekazu pozwalają odbiorcy skupić uwagę wyłącznie na produkcie przedstawionym na zdjęciu i tym samym zachęcić do zakupu. Tylko co z prawami autorskimi do takich zdjęć? Wątpliwości wyjaśnia Barbara Bil, adwokat, Kancelaria Bil (AdWise Group).
Prowadząc własny biznes zawsze musimy pamiętać, aby nasze działania były zgodne z prawem. Dlatego, jeżeli zlecamy podmiotom trzecim wykonanie grafik, zdjęć, nowego loga czy strony internetowej powinniśmy pomyśleć o podpisaniu odpowiedniej umowy z autorami takich dzieł i zagwarantowaniu sobie do nich praw autorskich. Barbara Bil, adwokat z Kancelarii Bil prezentuje najważniejsze elementy umowy o przeniesienie praw autorskich.
Prawo autorskie zawsze przysługuje twórcy utworu, który jest opatrzony jego nazwiskiem lub osobie, której przypisuje się autorstwo i której dane, w związku z rozpowszechnianiem utworu podano do publicznej wiadomości. Każda ingerencja w cudzy utwór – a zatem przypisywanie sobie jego autorstwa, zmienianie treści lub formy czy użytkowanie go bez uzyskania odpowiedniej zgody albo bez przeniesienia praw podlega sankcjom – cywilnym, karnym, dyscyplinarnym.
Zgodnie z obowiązującym systemem prawnym przedmiotem prawa autorskiego jest utwór, będący przejawem dowolnej, indywidualnej działalności twórczej, bez względu na jego wartość, przeznaczenie i sposób ustalenia. W oparciu o taką definicję można stwierdzić, iż co do zasady program komputerowy jest utworem. Jednak ze względu na jego nietypowy charakter ustawodawca wprowadził przepisy szczególne dla programów komputerowych.
Osoby prowadząca forum internetowe, a także bloger nie są, co do zasady, odpowiedzialni za naruszające prawo informacje publikowane przez internautów na ich stronach internetowych. Ale jeżeli uzyskają oni wiedzę o bezprawności danych postów, muszą uniemożliwić do nich publiczny dostęp. Jeżeli tego nie zrobią - odpowiadają za te bezprawne treści w pełnym zakresie. Może się to wiązać m.in. z obowiązkiem zapłaty zadośćuczynienia, odszkodowania, czy nawet odpowiedzialności karnej.