Odpowiedzialność blogera i prowadzącego forum internetowe za treść postów internautów
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. 2002 r., Nr 144, poz. 1204), dalej „u.ś.u.d.e.”, będąca implementacją dyrektywy 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 czerwca 2000 roku w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informatycznego, w szczególności handlu elektronicznego w ramach rynku wewnętrznego (Dz.Urz. WE 2000, L 178/1), wprowadziła do prawa polskiego wyłączenia odpowiedzialności niektórych usługodawców internetowych.
REKLAMA
Wśród nich znalazł się również hosting provider, czyli podmiot, który udostępnia zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania w nim danych przez usługobiorcę.
Czy prowadzący forum i bloger są hosting providerem?
Przedstawiona powyżej definicja hosting providera jest szeroka. Nie zostało w niej sprecyzowane, czy podmiot udostępniający zasoby systemu teleinformatycznego (np. serwera) musi być jego właścicielem.
Należy w związku z tym uznać, że decydującym elementem usługi hostingu nie jest tytuł prawny przysługujący usługodawcy do udostępnianych zasobów systemu teleinformatycznego, lecz funkcja, którą pełni.
Odpowiedzialność dostawców usług internetowych.
Jeżeli zatem dany podmiot umożliwia innej osobie (usługobiorcy) zamieszczenie i przechowywanie na swojej stronie www jakiś informacji, to wówczas dochodzi od udostępnienia zasobów systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych usługobiorcy. Takimi danymi może być również treść postów na forum, czy też na blogu pod wpisami jego autora.
Z powyższych względów jeżeli prowadzący forum lub bloger na podstawie umowy hostingu zawartej, z innym podmiotem uzyskują możliwość przechowywania w jego systemie teleinformatycznym forum lub bloga, a następnie umożliwiają osobom trzecim zamieszczenie w części tego systemu postów poprzez ich dodanie do forum lub bloga, to stają się w tym zakresie hosting providerami.
Warunki wyłączenia odpowiedzialności prowadzącego forum i blogera za treść postów i komentarzy do wpisów.
Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. hosting provider nie ponosi odpowiedzialności (cywilnej, karnej, czy administracyjnej) za treść przechowywanych danych jeżeli:
- nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności,
- a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
Komentarze na Facebooku a prawa autorskie.
Przenosząc powyższe przesłanki na grunt rozpatrywanej sytuacji prowadzącego forum oraz blogera należy wskazać, że nie są oni generalnie odpowiedzialni za treść postów zamieszczanych przez osoby trzecie na forum internetowym, czy blogu.
Odpowiedzialność blogera lub prowadzącego forum pojawić się może dopiero wówczas, gdy uzyskają wiedzę o bezprawnym charakterze postów. Może się to stać w szczególności poprzez otrzymanie urzędowego pisma wskazującego na konieczność usunięcia obraźliwego postu. Wystarczająca będzie także wiadomość, choćby mailowa od innego internauty, w której sprecyzuje który z postów jest bezprawny np. z uwagi na naruszenie dóbr osobistych innego człowieka lub treści podlegające sankcji karnej.
Warto także podkreślić, że omawiana przesłanka będzie również spełniona, gdy prowadzący forum lub bloger czytając samemu forum, czy komentarze pod wpisem na blogu zapozna się z ich treścią. Wówczas uzyskuje on wiedzę o treści postu i jego bezprawnym charakterze.
Z tego też względu zasadą będzie przyjęcie posiadania przez wskazane podmioty wiedzy o treści postów, a także ich bezprawnym charakterze, gdy możliwość dodania takich wpisów jest uzależniona od wcześniejszej akceptacji moderatora lub samego blogera.
Na marginesie należy jednak zauważyć, że zgodnie z przepisem art. 15 u.ś.u.d.e. hosting provider nie ma obowiązku kontrolować przechowywanych danych. Dlatego moderowanie forum, czy części bloga przeznaczonego na komentarze internautów nie jest obowiązkowe.
Prawa autorskie na portalach społecznościowych.
Uzyskanie wiedzy o bezprawnym charakterze postów nie oznacza automatycznego odpadnięcia wyłączenia odpowiedzialności. Stanie się tak dopiero, gdy prowadzący forum lub bloger nie uniemożliwią niezwłocznie dostępu do bezprawnych danych.
Niezwłoczność oznacza konieczność działania bez nieuzasadnionej zwłoki. Termin ten jest zatem dość elastyczny i jego długość będzie ustalana w zależności od okoliczności danej sprawy, a w szczególności oczywistości bezprawnego charakteru postu, czy ilości osób zarządzających forum lub blogiem. Przez uniemożliwienie dostępu do danych należy rozumieć ich całkowite usunięcie z systemu teleinformatycznego lub takie ustawienie jego parametrów, by dane posty nie były widoczne w Internecie (przełączenie w tryb offline).
Dopiero jeżeli prowadzący forum lub bloger nie uniemożliwią dostępu do bezprawnych postów, to zaczynają ponosić odpowiedzialność za ich treść.
Podsumowanie.
Prowadzący forum oraz bloger w odniesieniu do postów zamieszczanych w przestrzeni przeznaczonej do dyskusji dla internautów są kwalifikowani jako hosting provider. Dzięki temu ich odpowiedzialność za bezprawny charakter takich informacji jest wyłączona.
Należy jednak pamiętać, że uzyskanie wiedzy o bezprawności postów powoduje konieczność uniemożliwienia do nich dostępu.
W innym przypadku prowadzący forum lub bloger zaczyna odpowiadać za treści pochodzące od internautów w pełnym zakresie, co może mieć daleko idące konsekwencje włącznie z obowiązkiem zapłaty zadośćuczynienia, odszkodowania, czy nawet odpowiedzialności karnej.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.