W obecnych realiach rynkowych, podmiot, który sprowadza na teren Polski określony produkt np. sprzęt elektroniczny, bądź też sam go produkuje, a następnie sprzedaje go do dalszej dystrybucji poza granicami kraju (ewentualnie sprzedaż odbywa się w kraju, lecz z wyłączeniem prywatnego użytku), musi uiścić opłatę reprograficzną w wysokości nawet do 3 proc. wartości tego produktu do organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ). Takie działanie jest nieuprawnione, a opłata powinna podlegać zwrotowi.
Jeżeli chodzi o przyjazne biznesowi, a zależne od Wielkiej Brytanii kraje, to dobrym wyjściem będzie Gibraltar. Inne możliwe jurysdykcje to np. Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Kajmany, Bermudy, Anguilla, czy też brytyjskie dependencje takie jak Man, Guernsey i Jersey.
Zdaniem Ministerstwa Finansów produkty takie jak hamburgery, frytki, czy kebaby, nie mogą być opodatkowane 5% stawką VAT, gdyż nie podlegają pod PKWiU 10.85.1., lecz pod PKWiU 56. Nie ma tu znaczenia czy oferowane danie klient będzie mógł spożyć przy stoliku w klimatyzowanym pomieszczeniu, czy też dostanie je do ręki zawinięte w bibułkę.