Jak zminimalizować skutki blokady rachunku bankowego firmy?
REKLAMA
REKLAMA
Blokada rachunku bankowego firmy
REKLAMA
Jeden z najgorszych koszmarów sennych każdego przedsiębiorcy: w wyniku mniej lub bardziej niejasnego splotu okoliczności konto bankowe świeci pustkami, wierzyciele domagają się spłaty zobowiązań, a wściekli pracownicy wypłat. Na horyzoncie – prokurator i widmo upadłości. Już na jawie przedsiębiorcy zadają sobie pytania, jak zachować się, aby zminimalizować skutki blokady firmowego rachunku bankowego? Czy w majestacie prawa można doprowadzić do upadku przedsiębiorstwa?
REKLAMA
W zasadzie instynktownie wiemy co kryje się pod pojęciem „prania brudnych pieniędzy” (art. 299 k.k.). Najprościej mówiąc, chodzi o to, aby pieniędzmi pochodzącymi z przestępstwa obracać w taki sposób, żeby ich związek z przestępstwem uległ zatarciu. W praktyce „pranie brudnych pieniędzy” to najczęściej szereg przelewów, przechodzących przez różne konta bankowe, co w założeniu ma utrudnić wytropienie pierwotnego pochodzenia przelewanych środków.
REKLAMA
Na pierwszy rzut oka „pranie brudnych pieniędzy” jest przestępstwem jak każde inne (Kodeks karny określa, kto może je popełnić i na czym polega). Gdy jednak zagłębimy się w obowiązujące przepisy, okazuje się, że z tym konkretnym przestępstwem wiązać mogą się niezwykle dotkliwe konsekwencje dla każdego, kto (nawet nieświadomie!) bierze udział we wskazanym procederze.
Od kilkunastu lat w Polsce obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Ustawa ta dopuszcza dokonywanie przez prokuraturę całkowitej blokady każdego rachunku bankowego na kilkumiesięczny okres. Z punktu widzenia poszkodowanego przedsiębiorcy (właściciela rachunku) konsekwencje takiego działania stosunkowo łatwo przewidzieć - blokada rachunku bankowego oraz znajdujących się na nim środków może skutecznie uniemożliwić prowadzenie działalności gospodarczej. I to całkowicie niezależnie od jej skali. Dla dużych spółek, blokada rachunków bankowych jest równie groźna, co tymczasowe aresztowanie dla jednoosobowych działalności gospodarczych. O ile jednak tymczasowo aresztowany zawsze może ustanowić pełnomocnika do prowadzenia swojej działalności, o tyle w przypadku blokady rachunku nieuchronną konsekwencją będzie przypuszczalnie utrata płynności finansowej, wiarygodności na rynku oraz wysoce prawdopodobna upadłość.
Piszę o tym dlatego, że w zasadzie jedyną przesłanką, z uwagi na którą prokuratura może wydać postanowienie o blokadzie rachunku bankowego, jest otrzymanie przez nią zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa prania brudnych pieniędzy lub gromadzenia środków w celu finansowania terroryzmu. Szczęśliwie zawiadomienie takie prokurator otrzymać powinien wyłącznie od Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (jakkolwiek ustawodawca przewidział tutaj wyjątek, umożliwiający prokuraturze – w pewnych przypadkach - podejmowanie decyzji w oparciu o informacje uzyskane z innych źródeł). Nieszczęśliwie, organ ten (GIIF) ma z reguły bardzo niewiele czasu na analizę wpływających do niego informacji, które dodatkowo obarczone bywają sporą dozą niepewności.
Pół biedy, jeśli już w treści postanowienia o blokadzie rachunku prokurator wyrazi zgodę na regulowanie z niego wypłat dla pracowników bądź dokonywanie wszelkich bieżących płatności (opłaty za media, najem siedziby). Dużo gorzej przedstawia się sytuacja, w której blokada rachunku bankowego obejmuje bezwzględny zakaz dokonywania z niego jakichkolwiek wypłat. A taka sytuacja jest niestety niepisaną regułą. Jakie działania powinna niezwłocznie podjąć w tej sytuacji pokrzywdzona spółka?
Pierwszym krokiem jest oczywiście złożenie zażalenia na otrzymane postanowienie. Ważne jest, aby do zażalenia dołączyć wszelkie możliwe dokumenty, które skłonią prokuratora do częściowej zmiany decyzji (jeszcze zanim zażalenie zostanie przesłane do sądu). Jeśli bowiem sam prokurator dojdzie do wniosku, że przedsiębiorstwo zostanie postawione w stan upadłości, o ile np. terminowo nie zostanie opłacony kluczowy kontrahent, to istnieje duża szansa, że wyrazi on zgodę na wykonanie tej konkretnej transakcji. Podobnie rzecz ma się z wynagrodzeniami pracowników, na których wypłatę powinien zezwolić, jeśli ich wysokość zostanie odpowiednio udokumentowana przez pracodawcę. Niestety, jeśli prokurator nie przychyli się do zażalenia, to na jego rozpoznanie przyjdzie czekać, przy czym okres oczekiwania będzie liczony raczej nie w dniach, lecz tygodniach…
Uważam, że czas ten trzeba poświęcić na natychmiastowy kontakt z kontrahentami, informując ich o przejściowych problemach oraz chęci uregulowania zaległości (o ile pozwoli na to kondycja finansowa). Najgorsze, co można zrobić, to unikać kontaktu z wierzycielami bądź celowo wprowadzać ich w błąd. Równocześnie przedsiębiorca powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, aby na własną rękę zgromadzić i przedstawić prokuraturze (bądź sądowi) dowody wskazujące na bezzasadność wydanego postanowienia. Z uwagi na przeciętny czas trwania postępowania przygotowawczego (miesiące/lata), istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli nawet prokuratura dojdzie do przekonania, iż blokada rachunku była niepotrzebna/nieuzasadniona, to na postanowienie ją uchylające przyjdzie zainteresowanemu czekać przez niewiadomy okres czasu.
Warto w tym miejscu podkreślić, że sama blokada rachunku nie może trwać dłużej niż 3 miesiące. Po upływie tego okresu może ona jednak zostać zastąpiona zabezpieczeniem majątkowym, co dla zainteresowanego przedsiębiorcy będzie w zasadzie dolegliwością równie dotkliwą (zabezpieczenie majątkowe może polegać m.in. na zajęciu wierzytelności z rachunku bankowego oraz może zostać utrzymane przez kilka kolejnych lat).
Jednocześnie z aktywnym uczestnictwem w postępowaniu przygotowawczym, przedsiębiorca powinien rozpocząć przygotowania do ewentualnego dochodzenia odszkodowania od Skarbu Państwa – na wypadek gdyby blokada rachunku okazała się dokonana z naruszeniem prawa. Ewentualne zaniechania przedsiębiorcy na tym etapie mogą okazać się niemożliwymi do uzupełnienia w późniejszym terminie. Przede wszystkim, koniecznym będzie podjęcie wszelkich dostępnych kroków, aby uzyskać zewnętrzne źródła finansowania, które pozwolą przetrwać okres dokonanej blokady środków. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że działania te nie przyniosą pożądanych skutków z uwagi na decyzje prokuratury. Tutaj właśnie wymagana jest szczególna aktywność przedsiębiorcy, który powinien dopilnować, aby rzeczywista przyczyna odmowy udzielenia kredytu/pożyczki (szczególnie jeśli jest nią właśnie blokada rachunku i związana z tym faktem utrata wiarygodności) została ujęta w treści decyzji odmownych. Ponadto przedsiębiorca powinien gromadzić i archiwizować całą korespondencję prowadzoną z kontrahentami / potencjalnymi kontrahentami, w celu ewentualnego wykazania, że utrata zleceń / spadek obrotów jest wprost związany z działaniami prokuratury. O ile bowiem wysokość doznanej szkody wykazać jest stosunkowo prosto, o tyle związek przyczynowy istniejący pomiędzy szkodą a postanowieniem o blokadzie rachunku bankowego nastręczać może wielu problemów.
Jakub Ślązak
Adwokat. Wspólnik w Ślązak, Zapiór i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp.k. Specjalista prawa procesowego – zarówno w zakresie procedury cywilnej, jak i karnej. Posiada wieloletnie doświadczenie procesowe z zakresu przestępstw gospodarczych oraz obrony osób oskarżonych o ich popełnienie (tzw. białych kołnierzyków). Specjalizuje się także w zakresie ochrony danych osobowych i zabezpieczeń prawno-informatycznych przedsiębiorstw. Autor licznych publikacji i opracowań z zakresu problematyki prawa karnego–procesowego oraz wycieku tajemnicy przedsiębiorstwa.
Polecamy serwis: Moja firma
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.