Kultura organizacji opiera się w zasadniczej mierze na wartościach. Na tych wartościach, które są deklarowane jako oficjalne wartości organizacji i/lub na tych, które są rzeczywiście wartościami członków tej organizacji. Oczywiste jest, że deklarowane wartości to te, które są pożądane i oczekiwane od wszystkich, te, które mają w założeniu wspierać misję organizacji i ułatwiać realizację strategii.
Zazwyczaj, mówiąc o kompetencjach osobistych na pierwszym miejscu wymienia się naszą wiedzę o naszych aktualnych odczuciach w powiązaniu z przyczynami ich powstania oraz z umiejętnością kierowania nimi, świadomość związków, jakie zachodzą pomiędzy uczuciami a zachowaniem, między tym, co myślimy, robimy i mówimy.
Płeć, wiek, narodowość, religia, orientacja seksualna - to tylko wybrane przyczyny dyskryminacji, z którymi możemy się spotkać na co dzień. To, co wydaje się być oczywiste w teorii okazuje się być ogromnym wyzwaniem w praktyce.
Przeprowadzając rozmowy rekrutacyjne staramy się ocenić potencjał kandydata, wychwyć nieuchwytne sygnały świadczące o tym, że to właśnie on jest tym, którego nam trzeba. odejmujemy decyzję zwracając uwagę na jego doświadczenia, deklarowane umiejętności, cechy osobowości. Często jednak opieramy się na przeczuciach i pobieżnych ocenach – czy nie lepiej byłoby zmierzyć możliwości kandydata?