Polska ma najbardziej niestabilne prawo w Unii Europejskiej, mimo to rząd uparcie zachęca przedsiębiorców do inwestycji przekonując ich jednocześnie, że pierwszeństwo w biznesie ma państwo, a własność i wolny rynek to zagadnienia drugoplanowe. Firmy widzą jednak te priorytety z zupełnie innej perspektywy - państwo to podatki, nadprodukcja skomplikowanego prawa i brak zaufania do rządowych instytucji. Większość z nich uważa także, że w tym roku będzie jeszcze gorzej.
Pracownicy korzystają z abonamentów medycznych w wysokości 85 zł, których koszt w całości pokrywa pracodawca. W związku z tym, że podlegają one oskładkowaniu i opodatkowaniu, pracodawca chce również ponieść koszt tych obciążeń, tak aby pracownicy nie ponosili z tego tytułu żadnych kosztów. Czy jest to możliwe, żeby pracownik nie poniósł żadnych kosztów związanych z dodatkową opieką medyczną?
Pod ochroną przed potrąceniami znajduje się nie tylko wynagrodzenie za pracę, ale również zasiłki z ubezpieczenia społecznego. Pracodawca będący w danym roku kalendarzowym płatnikiem zasiłków, w razie otrzymania zajęcia od organu egzekucyjnego, musi sprawdzić, czy obejmuje ono (oprócz wynagrodzenia) również zasiłki. Istotne jest wówczas to, że potrąceń z wynagrodzenia i zasiłków dokonuje się na zupełnie odmiennych zasadach. Wynagrodzenie jest chronione bowiem przez przepisy Kodeksu pracy, a zasiłki ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Pracodawca, decydując się na proces z pracownikiem, powinien skalkulować, jakie wydatki poniesie, gdy nie uda mu się wygrać sprawy, i w tym kontekście rozważyć ugodowe zakończenie sporu. W przypadku przegranej sprawy sądowej pracodawca zostaje bowiem obciążony jej kosztami. Jeżeli spór rozpoczął swój bieg przed 27 października 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z wyboru, zasadniczo stawki są o 25% wyższe w stosunku do obecnie obowiązujących. W przypadku gdy sprawa została wszczęta przed 2 listopada 2016 r. i pracownik korzysta z pełnomocnika z urzędu, stawki dotyczące niektórych spraw są wyższe nawet o 100%.
Jeżeli chodzi o przyjazne biznesowi, a zależne od Wielkiej Brytanii kraje, to dobrym wyjściem będzie Gibraltar. Inne możliwe jurysdykcje to np. Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Kajmany, Bermudy, Anguilla, czy też brytyjskie dependencje takie jak Man, Guernsey i Jersey.
Zdaniem Ministerstwa Finansów produkty takie jak hamburgery, frytki, czy kebaby, nie mogą być opodatkowane 5% stawką VAT, gdyż nie podlegają pod PKWiU 10.85.1., lecz pod PKWiU 56. Nie ma tu znaczenia czy oferowane danie klient będzie mógł spożyć przy stoliku w klimatyzowanym pomieszczeniu, czy też dostanie je do ręki zawinięte w bibułkę.