Ekonomiści przewidują, że pod koniec roku inflacja nadal będzie znajdowała się powyżej celu inflacyjnego – jej wartość w tym czasie szacują na 4-4,1 proc. W lipcu do 4,7 proc. wzrosły oczekiwania inflacyjne osób prywatnych, podczas kiedy miesiąc wcześniej znajdowały się na poziomie 4,2 proc., jak wynika z danych NBP.
Dzisiejsza sesja była bardzo emocjonująca. Najpierw na rynek napłynęła pogłoska, jakoby Merkel i Sarkozy nie poparli opcji opodatkowania banków, co pozwoliłoby uniknąć ogłoszenia „częściowej niewypłacalności” Grecji. W miarę upływu czasu coraz więcej osób, prognozujących wyniki negocjacji, opowiadało się za tym, że da się jednak uniknąć bankructwa.
Chociaż w czwartek rano inwestorzy patrzyli z pewną dozą niepokoju na analizę techniczną, seria dobrych informacji pod koniec sesji wsparła popyt. Odcięcie dywidendy od KGHM, które nastąpiło w środę, pomogło niedźwiedziom zepchnąć WIG20 o blisko 30 pkt. Sztuczny dystans, dzielący indeks blue chipów od poziomu 2800 pkt., został jednak zmniejszony.
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego w kwestii podniesienia stóp procentowych, które poszły w górę o o 25 p.b., osiągając 1,50 proc., była łatwa do przewidzenia. Nie dziwi więc fakt, że początkowo euro nie zareagowało na tę wiadomość. W pierwszych minutach konferencji prasowej z udziałem szefa ECB wspólna waluta w dalszym ciągu taniała.