Debiut akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie stała pod znakiem debiutu akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Przypadł on w momencie, w którym światowe parkiety, po kilku dniach wzrostów, wyhamowały. Inwestorzy, którzy kupili walory JSW, nie mogli więc cieszyć się szybkimi zyskami. To jednak nie powód, by tracić nadzieję na zarobek w przyszłości. Jedynie pierwszych transakcji dokonywano po kursie 140,5 zł., o 3,3 proc. wyższym od ceny emisyjnej. Później notowania spadły nieznacznie poniżej tej kwoty.
REKLAMA
WIG i WIG20 zaczęły dzień minimalnie powyżej poziomu, osiągniętego we wtorek. Wskaźniki małych i średnich spółek traciły 0,1-0,3 proc. Jeszcze w trakcie pierwszej godziny handlu indeks blue chipów znalazł się poniżej 2800 punktów i tuż po godzinie 10.00 ustanowił minimum, spadając do 2796 punktów, czyli o prawie 0,6 proc. Aż do wczesnego popołudnia byki walczyły o powrót do newralgicznego poziomu, ale szło im to z trudem. Po raz drugi skapitulowały około godziny 14.00.
Przeczytaj również: Czy da się zażegnać kryzys zadłużenia w Grecji?
W pierwszej fazie notowań liderami spadków wśród największych spółek były akcje TVN i Pekao, tracące po nieco ponad 1 proc. Po około 0,2 proc. w dół szły papiery KGHM i PZU. Później podaż przycisnęła niemal całą stawkę. Spadkom opierały się jedynie walory BRE, Getinu, GTC i PGNiG. Akcje TVN zwiększyły skalę strat do 3 proc. O ponad 1,5 proc. zniżkowały walory Telekomunikacji Polskiej, Bogdanki i Lotosu, o 1 proc. przeceniano papiery PZU. Poważniejsza wyprzedaż dotknęła też najsłabsze ostatnio ogniwa WIG20, czyli walory Banku Handlowego, Kernela i PBG.
Polecamy serwis: Kursy walut
REKLAMA
Na głównych parkietach europejskich początkowo sytuacja nie wyglądała najgorzej. Podobnie jak u nas, indeksy zaczęły od symbolicznej zwyżki. Szybko jednak i tam nastroje się popsuły. Dynamika gospodarki w strefie euro okazała się zgodna z oczekiwaniami i wyniosła w pierwszym kwartale 2,5 proc. Pozytywnie zaskoczył wzrost zamówień w niemieckim przemyśle, sięgając 1,8 proc. Obawiano się ich spadku o 0,6 proc. Te dane niewiele jednak pomogły. Indeksy jedynie na chwilę powróciły do poziomu wtorkowego zamknięcia. Dominowały obawy, związane z obniżeniem ratingu Portugalii przez agencję Moody oraz ze spadkiem kontraktów na amerykańskie indeksy. Swoje dołożyła też decyzja Ludowego Banku Chin o podwyżce stóp procentowych. W efekcie wczesnym popołudniem wskaźniki w Paryżu i Frankfurcie traciły po około 0,5 proc., a FTSE szedł w dół o 0,3 proc. Liderami spadków były indeksy w Lizbonie, gdzie zniżka sięgała niemal 3 proc., Mediolanie, spadającym o 2 proc. oraz w Atenach i Madrycie, zniżkujących po ponad 1,5 proc.
Sytuację na rynkach pogorszyły dane zza oceanu, gdzie wskaźnik aktywności w sektorze usług spadł z 54,6 do 53,3 punktu i zawiódł oczekiwania. WIG20 spadł ostatecznie o 0,75 proc., WIG o 0,8 proc., mWIG40 również o 0,8 proc., a sWIG80 o 0,9 proc. Obroty wyniosły blisko 800 mln zł.
Roman Przasnyski, Open Finance
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA