Jednym z popularniejszych bohaterów reklam – przy rosnącym rynku reklamy suplementów diety oraz wyrobów medycznych – są lekarze czy fizjoterapeuci. Podobnym, choć mniej silnym społecznie autorytetem, będzie mama, babcia, przyjaciółka, które przynoszą swoim bliskim niezawodne preparaty na problemy z trawieniem, bóle głowy czy inne dolegliwości. Pewnie niewielu konsumentów zdaje sobie jednak sprawę z tego, że prawdziwy lekarz nie zaryzykuje występu w reklamie, by reklamować maść na ból stawów. Dlaczego?
Wśród przedstawicieli e-biznesu rośnie świadomość, jeśli chodzi o wybór usługi cloud computing. Przedsiębiorcy, którzy decydują się na przeniesienie infrastruktury danych do chmury obliczeniowej, wskazują zgodnie pięć najważniejszych aspektów, które biorą pod uwagę przy wyborze dostawcy. W pierwszej kolejności weryfikują poziom obsługi. Na kolejnych miejscach uplasowały się takie czynniki jak bezpieczeństwo, cena, mobilność i łatwość zarządzania dyskiem.
Czym jest „chmura”? Najprościej rzecz ujmując, jest to usługa polegająca na gromadzeniu i przechowywaniu danych na serwerach usługodawcy (serwerach zewnętrznych). Danymi mogą być np. zdjęcia lub filmy, ale także oprogramowanie, bazy danych oraz wirtualny sprzęt. Powstaje jednak pytanie, czy zewnętrzny usługodawca jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo gromadzonych w jego chmurze danych. Innymi słowy, czy chmury są bezpieczne.
Poszukując praktycznych sposobów, aby usprawnić swój biznes, przedsiębiorcy często pomijają proste i skuteczne narzędzia, nawet jeśli są na wyciągnięcie ręki lub mają do nich darmowy dostęp. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej rozwiązaniom, z których korzystamy na co dzień w sieci, aby zrozumieć, jakie korzyści dla biznesu kryją się pod terminem cloud computing.
Większość ludzi podchodzi do zmian w sposób sceptyczny. Zauważył to już Józef Ignacy Kraszewski, pisząc: „Ludzie boją się zmian, nawet na lepsze”, potwierdzają to także współczesne badania. Wszystko dlatego, że nasz mózg w większości przypadków woli „chodzić utartymi ścieżkami” zamiast dostarczać sobie dodatkowego wysiłku. Jeśli jednak byśmy się nie zmieniali, to już dawno byśmy wyginęli. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku biznesu. Jak więc skutecznie wprowadzać zmiany w firmie i czy można się do tego przygotować?
Tak dobrych nastrojów w sektorze MŚP, czyli mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nie było od trzech lat. Badania wskazują, że ponad 67 proc. właścicieli firm z tego sektora pozytywnie ocenia kondycję finansową swojego przedsiębiorstwa, a 35 proc. przewiduje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja jeszcze się polepszy. Natomiast najważniejsze zadanie, jakie stawiają przed sobą przedsiębiorcy to pozyskanie nowych klientów.
Branża finansowa, tak jak większość segmentów rynku, od dekady poddawana jest zmianom związanym z transformacją cyfrową. Ich wynikiem są coraz prężniej działające w segmencie finansowym nowoczesne firmy technologiczne, zwane fintech-ami. Wyróżnikiem ich strategii jest wykorzystywanie nowoczesnych technologii w pełnym zakresie: od tworzenia produktu, poprzez sprzedaż, kontakt z klientem aż po utrzymywanie relacji z konsumentami.
Jako kraj członkowski Unii Europejskiej, Polska otrzymuje duże środki na rozwój gospodarczy. Udzielane wsparcie finansowe przeznaczane jest m. in. na wzrost konkurencyjności polskiej gospodarki, poprawę zatrudnienia i życia obywateli, rozwój nowych technologii. Wsparcie finansowe udzielane jest za pośrednictwem różnego rodzaju programów i funduszy. Jak pokazują statystyki, polscy przedsiębiorcy chętnie korzystają z tego rodzaju wsparcia finansowego, celem rozwoju swojej firmy i podniesienia jej konkurencyjności. Jednakże środki z funduszy to nie tylko korzyści, ale też pewne zagrożenia.
Jak pokazują statystyki upada 9 na 10 start-upów[1]. Oprócz rozsądku oraz solidnego przygotowania ekonomicznego, do rozpoczęcia działalności biznesowej niezbędna jest znajomość podstaw prawa handlowego, cywilnego, a nawet autorskiego. Mimo iż start-upy są jedynie etapem przejściowym w rozwoju organizacji, w świetle prawa polskiego nie różnią się niczym od innych przedsiębiorstw - tłumaczy dr Mariusz Bidziński, Szkoła Prawa Uniwersytetu SWPS.
Pisma, deklaracje, faktury, umowy czy wnioski – to tylko niektóre z dokumentów, z którymi styczność mają pracownicy firm. Każdy przedsiębiorca zdaje sobie sprawę z tego, że prawidłowe zarządzanie dokumentacją nie tylko pozwala na bardziej efektywną pracę, ale przede wszystkim oszczędza cenny czas. Obecnie coraz więcej firm nie wyobraża sobie funkcjonowania bez elektronicznych systemów zarządzania dokumentami. Dlaczego tak się dzieje i kiedy warto wprowadzić w firmie elektroniczny obieg dokumentów?