„A to przyszedł Pan do mnie po pierwszym zawale” - takie było pierwsze zdanie, jakie powiedział mi lekarz, kiedy opisałem mu objawy, które towarzyszyły mi od kilku dni. Gdy to usłyszałem, pomyślałem, że zaraz będę miał kolejny. Na szczęście gruntowne badania wykazały, że zawału nie było i mój organizm jest zdrowy, tylko przemęczony. Musiałem wprowadzić kilka istotnych zmian w moim harmonogramie pracy.
Sąd Najwyższy w Danii rozstrzygnął wieloletni spór toczący się pomiędzy duńskimi firmami - wiodącą siecią supermarketów Coop Danmark A/S oraz K.H. Würtz, rodzinną firmą o międzynarodowym zasięgu, wytwarzającą naczynia z ceramiki z przeznaczeniem dla galerii sztuki, sklepów detalicznych, a przede wszystkim rynku restauracyjnego (wyrok z 18 grudnia 2018 r. – sygn. C - 171/2017). Sprawa dotyczyła wykorzystywania przez sieć supermarketów w celach marketingowych wizerunku produkowanej przez firmę ceramiki np. na zdjęciach przedstawianych w materiałach reklamowych oraz na opakowaniach oferowanych produktów. Po której stronie stanął wymiar sprawiedliwości Danii i jak to wygląda na gruncie polskim – relacjonuje adw. Renata Bugiel, ekspert w dziedzinie własności intelektualnej, partner w kancelarii GKR Legal.
Współcześnie bardzo często podnoszona jest kwestia bezpieczeństwa danych w internecie. Bardzo słusznie, ponieważ spora część informacji, przesyłanych, przetwarzanych i magazynowanych przy użyciu sieci to tzw. informacje poufne lub wrażliwe, których utrata może narazić na przykre konsekwencje zarówno ich właściciela jak i administratora. Jednym z narzędzi, zwiększających bezpieczeństwo internetowych operacji są certyfikaty SSL, które to nie tylko minimalizują ryzyko utraty wrażliwych danych, ale także mają wpływ na pozycjonowanie stron www w najpopularniejszej w świecie wyszukiwarce Google. Jaki? Dowiesz się tego z dalszej części artykułu.
Dzięki technologiom cyfrowym, w których klienci decydują, kiedy i w jaki sposób chcą obsługiwać swoje produkty finansowe, klasyczne środowisko bankowe stało się dynamicznym ekosystemem. Dotyczy to głównie kanałów internetowych. Klienci coraz częściej oczekują możliwości wyboru platformy, z której korzystają oraz chcą otrzymywać spersonalizowane oferty z indywidualnym doświadczeniem cyfrowym. Ale czy oznacza to, że za 10 lat fizyczne biura nie będą już istniały lub nie będą miały takiego znaczenia jak obecnie?