Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE, zwane „RODO”, zobowiązuje organizacje wykonujące operację lub zestaw operacji na danych osobowych lub zestawach danych osobowych w sposób zautomatyzowany lub niezautomatyzowany, taką jak zbieranie, utrwalanie, organizowanie, porządkowanie, przechowywanie, adaptowanie lub modyfikowanie, pobieranie, przeglądanie, wykorzystywanie, ujawnianie poprzez przesłanie, rozpowszechnianie lub innego rodzaju udostępnianie, dopasowywanie lub łączenie, ograniczanie, usuwanie lub niszczenie (art. 4 pkt 2 RODO), do zarządzania ryzykiem ich przetwarzania.
Większość start-upów finansuje się z własnych środków, ale 40 proc. z nich korzysta również ze środków Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości czy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jest im trudno pozyskać wsparcie z sektora finansowego, ponieważ są to często projekty ryzykowne, ich potencjał komercjalizacyjny jest jeszcze nieznany i potrzebne są prace badawczo-rozwojowe. W Polsce szczególnie dynamicznie rozwija się sektor biotechnologii. Obecnie to ok. 300 firm i jednostek badawczych, z których większość to szybko rozwijające się młode spółki, tworzące innowacyjne rozwiązania.
Bank Millenium stoi na stanowisku, że abuzywność (tj. niezgodność z prawem) wyliczeń kursów wymiany nie może przekładać się bezpośrednio na abuzywność indeksacji kredytu do CHF. "Umowa kredytowa, która miała być powiązana z kursem wymiany, to fundamentalne założenie tej umowy. Istnieje możliwość ustalenia kursu wymiany w oparciu o przepisy prawa polskiego – jest to średni kurs NBP i takiej możliwości - naszym zdaniem - nie zakwestionował wyrok TSUE. Już mamy sprawy z drugiej instancji, w których sędzia ustalił, że powinniśmy stosować średni kurs NBP – ostatni ogłoszony w tym tygodniu, w dniu 30 września 2019" - napisano w komentarzu Banku Millenium do wyroku TSUE z 3 października 2019 r.
Przeterminowane, czy opóźnione płatności są znaczącym problemem gospodarki, który dotyka zarówno większe firmy, jak i tych mniejszych przedsiębiorców. Niepłacący na czas klienci i kontrahenci są problemem już dla 6 na 10 firm w Polsce. Początkowo jedna, dwie nieopłacone faktury nie niosą ze sobą negatywnych skutków, ale w dłuższym czasie konsekwencje zatorów płatniczych potrafią być bardzo dotkliwe dla firm. To z kolei przekłada się na brak środków na bieżącą działalność, rozwój czy inwestowanie w nowe technologie oraz zatrudnianie nowych pracowników, a w przypadku firm w najcięższej sytuacji – nawet wypadnięcie z rynku.
W dobie transformacji cyfrowej wszystko wokół nas staje się coraz bardziej inteligentne, a przymiotnik „smart” jest kluczem pozwalającym rozróżnić świat analogowy od świata nowych technologii. Czy jednak sztuczna inteligencja i technologie z nią związane wkroczyły również do naszego menu? Kotlet z in vitro, czekolada z drukarki 3D, boty kulinarne zamiast kucharza czy wreszcie sztućce stymulujące receptory na języku brzmią jak fantastyka, ale to rozwiązania, które są coraz bardziej na wyciągnięcie naszej ręki.
Chociaż brak jest normatywnej definicji słowa compliance, przyjęło się określać je jako zapobiegające stratom finansowym lub utracie reputacji zapewnienie zgodności działania firmy z regulacjami prawnymi, zaleceniami organów nadzorczych oraz normami. Te ostatnie stanowią co prawda standardy postępowania i nie są powszechnie obowiązujące, jednak warto się z nimi zapoznawać i do nich stosować, albo śledzić prace nad ich powstawaniem, uzyskując w ten sposób praktyczne spojrzenie na wdrażanie przepisów prawa do codziennej działalności biznesowej. Tak powinno być w przypadku zarządzania systemami zgłaszania nieprawidłowości normy ISO 37002 i unijnej „Dyrektywy o ochronie sygnalistów”. Obydwie regulacje mają obowiązywać jeszcze do 2021 roku. Zbieżność dat nie jest raczej przypadkowa.
Jeżeli zdecydowaliście się na stworzenie własnej strony www, to niezależnie od jej profilu – czy będzie to blog, strona firmowa, portal społecznościowy czy turystyczny – staniecie przed koniecznością zakupu i rejestracji domeny. Naturalnym odruchem będzie poszukiwanie oferty jak najtańszej. Uważajcie jednak, aby nie wpaść w pułapkę taniej rejestracji, jaką zastawiają niektóre firmy handlujące domenami na niedoświadczonych internautów...