Prawo autorskie zawsze przysługuje twórcy utworu, który jest opatrzony jego nazwiskiem lub osobie, której przypisuje się autorstwo i której dane, w związku z rozpowszechnianiem utworu podano do publicznej wiadomości. Każda ingerencja w cudzy utwór – a zatem przypisywanie sobie jego autorstwa, zmienianie treści lub formy czy użytkowanie go bez uzyskania odpowiedniej zgody albo bez przeniesienia praw podlega sankcjom – cywilnym, karnym, dyscyplinarnym.
W obecnych realiach rynkowych, podmiot, który sprowadza na teren Polski określony produkt np. sprzęt elektroniczny, bądź też sam go produkuje, a następnie sprzedaje go do dalszej dystrybucji poza granicami kraju (ewentualnie sprzedaż odbywa się w kraju, lecz z wyłączeniem prywatnego użytku), musi uiścić opłatę reprograficzną w wysokości nawet do 3 proc. wartości tego produktu do organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ). Takie działanie jest nieuprawnione, a opłata powinna podlegać zwrotowi.
Mnogość dostępnych na rynku produktów sprawia, że trudno oprzeć się wrażeniu, że niektóre z nich są co najmniej podobne do produktów konkurencji. Często jest to spowodowane cechami funkcjonalnymi produktu. Nierzadkie są jednakże również przypadki, gdzie podobieństwo wynika z kopiowania produktów konkurencji. W takich sytuacjach powstaje pytanie, czy naśladownictwo jest w świetle prawa dopuszczalne. Z jednej strony naśladownictwo jest elementem postępu gospodarczego. Z drugiej jednakże strony, naśladownictwo może prowadzić do przejęcia wyników pracy innego przedsiębiorcy. Mamy więc do czynienia z konfliktem dwóch wartości – publicznych (rozwój gospodarki) i prywatnych (ochrona czyjejś pracy).
Nie wiem czy to dlatego, że rzadko mam w rękach banknoty (plastik jest jednak wygodniejszy, a w portfelu – jak to mówią – impresjonizm), czy też nie są one jeszcze mocno rozpowszechnione, ale dopiero w tym tygodniu w oko wpadł mi nowy, zmodernizowany banknot. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że polskie banknoty są ładne. Uważam je za wyjątkowo udane dzieło. Dzieło? No właśnie, co z prawami autorskimi? Kto jest twórcą polskich banknotów?
Przedmiotem działalności gospodarczej wielu firm są usługi związane z szeroko pojętymi prawami autorskimi. Stworzenie programu, projektu, czy innego dzieła, a następnie udzielenie na niego licencji może korzystać z preferencyjnej, obecnie 8% stawki w podatku VAT. Korzystne uregulowania dotyczą przede wszystkim prowadzących działalność gospodarczą programistów, dziennikarzy, czy artystów.