Patrząc na rynek firm, które prowadzą działalność szkoleniową dla swoich pracowników, łatwo jest odnieść wrażenie, że można go podzielić na dwie części : te firmy, które korzystają z outsourcingu i te, które nie korzystają. Powody zastosowania jednego i drugiego modelu działania są bardzo różne, począwszy od negatywnych (lub bardzo pozytywnych) doświadczeń z zewnętrznymi dostawcami, poprzez skalę działania przedsiębiorstwa, aż po aspekty czysto finansowe oczywiście. Kluczowe pytanie związane z outsourcingiem szkoleń nie powinno jednak brzmieć : „korzystać czy nie z outsourcingu?
Elastyczność działania klienta to jeden z elementów, które wpływają na decyzję o outsourcingu. Innym z ważnych punktów jest również elastyczność rozwiązań, które mogą być zaproponowane i wprowadzone przez zewnętrznego dostawcę. Dzięki temu przedsiębiorstwo, w szybko zmieniającej się sytuacji rynkowej, nie jest przypisane do jednego, sztywnego, schematu działania, a może korzystać z elastycznych i dopasowanych do niego rozwiązań, jak również może w każdej chwili zmienić ustalony schemat działania na nowy.
Redukcja kosztów operacyjnych jest najczęściej wysuwanym argumentem i korzyścią z outsourcingu. Niższe koszty działania zewnętrznego działu uzyskujemy przede wszystkim dzięki wąskiej, ale głębokiej, specjalizacji dostawcy, ekonomii skali oraz zapewnieniu kompleksowej obsługi, obejmującej zarówno ludzi, procesy jak i technologie je wspierające.
Po raz kolejny konkurencyjność …Argument, który pojawia się w przypadku praktycznie każdego nowego narzędzia zarządzania wprowadzanego do przedsiębiorstwa. Stąd prawdopodobnie już nieco wyeksploatowany. Jednakże biorąc pod uwagę bardzo młody rynek outsourcingu funkcji szkoleniowej na świecie (w Stanach Zjednoczonych pierwsze wyspecjalizowane firmy w tej dziedzinie rozpoczęły działalność w połowie lat 2000) i raptem pierwsze kroki w Polsce, samo założenie budowania konkurencyjności w oparciu o zewnętrzny dział szkoleń jest jak najbardziej zasadne. Jeżeli większość firm jeszcze nie korzysta z takiego rozwiązania, te, które jako pierwsze się na nie zdecydują, mogą bardzo szybko zaobserwować jego pozytywne efekty.
Każdy, kto w codziennej pracy korzysta z Internetu zdaje sobie doskonale sprawę, że nie wszystkie informacje tam zawarte można uznać za 100% wiarygodne. Jednak przy wyborze partnera outsourcingowego, którego najczęściej nie wybiera się do współpracy na miesiąc czy dwa, a na lata warto posiłkować się wieloma źródłami informacji, które pomogą nam wybrać optymalnego dostawcę.
Henry Ford twierdził - "Jeśli jest coś czego nie potrafimy zrobić wydajniej, taniej i lepiej niż nasi konkurenci, nie ma sensu żebyśmy to robili, powinniśmy zatrudnić do wykonania tej pracy kogoś, kto zrobi to lepiej". Zatrudniamy zatem firmy outourcingowe - fachowców, dzięki którym usparwnimy działanie naszej firmy a jednocześnie obniżmy koszty.
Punktem wyjścia jest diagnoza własnego biznesu. Ocenie należy poddać całość działalności firmy, najlepiej z perspektywy realizowanych procesów biznesowych. Zdiagnozować to czego szukamy? Należy zidentyfikować kluczowe kompetencje firmy – te aktywności biznesowe, które decydują o pozycji firmy na rynku, tworząc rzeczywistą wartość. Analiza firmy z punktu widzenia kluczowych kompetencji pozwoli równocześnie oddzielić funkcje pomocnicze, czyli takie, które mogą być przekazane do zewnętrznej obsługi bez uszczerbku dla podstawowej działalności.
I tak, i nie. Jeśli będziemy dysponować odpowiednią wiedzą i zadawać sobie sprawę zarówno z możliwości, jak i zagrożeń, mieć sprecyzowane swoje oczekiwania, a także poznamy kilka ważnych informacji, wybór nie powinien być taki trudny. Jak więc powinien przebiegać proces selekcji dostawców, aby outsourcing zakończył się sukcesem?