Czy można połączyć leasing i outsourcing
REKLAMA
REKLAMA
Coraz bardziej upodabniamy się do rynków zachodnich, gdzie Full Service Leasing jest dominującą formą zewnętrznego finansowania floty.
REKLAMA
- Po pierwsze: aspekt finansowy. Jeżeli jako firma w ostatnich 2 latach odczułem ograniczony dostęp do kredytów na moją działalność główną, bądź po prostu ów kredyt zdrożał, to wybieram inną, alternatywną formułę finansowania samochodów. Dla banku finansującego klienta pożyczenie złotówki, która po roku daje klientowi 50% zwrotu z inwestycji jest lepiej postrzegane, niż „inwestowanie” tej samej złotówki w samochód, którego wartość po roku jest 20-30% niższa. Tak też o swoich zasobach myślą nowocześni dyrektorzy finansowi, nazywając nawet samochody „aktywami niestrategicznymi”. Widoczne staje się myślenie w kategoriach utraconych możliwości. Istotne jest także określenie „ile mogę zyskać, wydając gotówkę na coś, na czym się znam szczególnie i ile stracę lub nie zarobię, nie robiąc tego?”.
- Po drugie: aspekt operacyjny, nieodłącznie związany z finansowym w przypadku floty samochodowej. Zasoby ludzkie mają dla firmy szczególne znaczenie. Bez nich nie funkcjonuje żadna usługa, ani produkt. Stanowią też zwykle największy koszt dla działalności. Konieczne jest więc jak najefektywniejsze wykorzystanie ludzi, ich wiedzy i doświadczenia. Czy warto więc inwestować w szkolenia osób zajmujących się działalnością wspierającą główny biznes, czy lepiej tę uwagę i środki poświęcić tym, którzy mają bezpośredni wpływ na rachunek zysków i strat, bo zajmują się naszym core businessem?
Oczywiście to pewnego rodzaju uproszczenie, bo szefa informatyki, administracji, czy innych specjalistów zawsze mieć warto u boku, ale ich rola wówczas zostaje przedefiniowana na integratorów usług zewnętrznych, kontrolerów jakości i kosztów dostawców usług zewnętrznych. Z kolei wszelkie wysiłki firmy powinny być koncentrowane na głównej działalności.
Polecamy: Leasing, czyli używać zamiast posiadać
REKLAMA
Provident ze swoją flotą 1200 samochodów ma potencjalnie sporą siłę zakupową wobec dealerów, serwisów mechanicznych i oponiarskich, warsztatów blacharskich i innych podmiotów. To jednak przemyślana decyzja zarządzających firmą, aby wysiłki koncentrować na głównej działalności. Tam zaś, gdzie można korzystać z partnerstwa z innymi wyspecjalizowanymi firmami, działającymi w swoich węższych obszarach, jak na przykład flota samochodowa, bez inwestowania w back-office, szkolenia i rozwój, jest szansa na pozyskanie sprawnej, profesjonalnej obsługi.
Jest też trzecia droga. Nie inwestując szczególnie w zespół świadczący usługi wsparcia (flota, IT, administracja), nie outsourcując ich do zewnętrznego partnera, możemy prowadzić pewne działania własnym sumptem. Jednak kontrola kosztów, efektywność działań, czy wykorzystywanie najnowszych rozwiązań mogą pozostać jedynie niespełnionym planem.
Czy usługi outsourcingowe po kryzysie to luksus dla największych? Z pewnością nie. Twierdzić tak, to jakby zarezerwować „czarny” (pozytywny) wynik rachunku zysków i strat dla największych.
Outsourcing jest sposobem na pozyskanie kapitału, wiedzy i zachowania płynności biznesu. Korzyści zaś nie zależą od wielkości biznesu, a od efektywności wprowadzonych rozwiązań.
Polecamy: serwis Zakładam firmę
Autor: Ireneusz Tymiński, General Manager KBC Autolease Polska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.