Zadaniowy czas pracy zyskuje w oczach pracodawców oraz pracowników. Wybierając taki model współpracy, obie strony zyskują sporo możliwości. Pracownik jest panem swojego czasu i sam decyduje, gdzie, jak i kiedy pracuje. Pracodawca natomiast nie musi zapewniać podwładnym miejsca do pracy, zwolniony jest również z obowiązku kontrolowania kolejnych etapów realizacji zlecenia. Liczy się to, by efekt końcowy był zadowalający, a zadanie zostało wykonane w terminie.
Chirurg, marketing menedżer, analityk systemów komputerowych - oni mogą spać spokojnie. Natomiast tych, którzy zarabiają na życie jako ekonomiści, księgowi czy taksówkarze, algorytm skreśli z listy płac. Ocenia się, że prawie połowa obecnie istniejących zawodów może zostać zautomatyzowana i wkrótce ma zniknąć.
Przedsiębiorcy z grubsza dzielą się na dwie kategorie. Do pierwszej należą ci, którzy w myśl zasady „stay always connected” nie wyobrażają sobie życia bez zdobyczy technologii, a obudzeni w środku nocy bez problemu wyrecytują najważniejsze trendy technologiczne tego roku. Druga kategoria to właściciele firm, którzy wciąż nie widzą żadnego problemu w odręcznym wypisywaniu faktur, a na każdą zmianę cyfryzującą ich sektor reagują wręcz alergicznie. Co najdziwniejsze, w obu przypadkach interes może rozwijać się prężnie, niestety tylko do pewnego czasu. Dlaczego warto inwestować w nowoczesne rozwiązania i co czeka tych, którzy z technologią są na bakier?
Wynagrodzenie za pracę, jako pojęcie prawa pracy, oznacza całość należnej na podstawie przepisów płacowych i umowy o pracę zapłaty za pracę, obejmując także część, którą pracodawca odlicza, jako składki na ubezpieczenia społeczne i zaliczki na podatek dochodowy. Jak powinno być ustalane oraz czy można się go zrzec?
Wśród przedstawicieli e-biznesu rośnie świadomość, jeśli chodzi o wybór usługi cloud computing. Przedsiębiorcy, którzy decydują się na przeniesienie infrastruktury danych do chmury obliczeniowej, wskazują zgodnie pięć najważniejszych aspektów, które biorą pod uwagę przy wyborze dostawcy. W pierwszej kolejności weryfikują poziom obsługi. Na kolejnych miejscach uplasowały się takie czynniki jak bezpieczeństwo, cena, mobilność i łatwość zarządzania dyskiem.
Trzech przedsiębiorców z branży internetowej, których łączy jedno – odnieśli finansowy sukces, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat zarabiania i rozsądnego wydawania. Monika Świędrych - prekursorka branży LegalTech w Polsce, twórczyni startupu prawos.pl, Kirill Bigai – współzałożyciel platformy korepetycji preply.com oraz Marek Wylon – założyciel jednej z największych polskich spółek z branży gier komputerowych - GameDesire, radzą jak osiągnąć wyznaczone cele finansowe.
Badania pokazują, że aż 82 proc. polskich stron internetowych zawiera elementy zniechęcające do konwersji, 19,7 proc. – treści egoistyczne, wykazujące nadmierne skupienie na firmie, 31 proc. - ładuje się zbyt wolno ze względu na „ciężkie” obrazy, a na 20 proc. nie stosuje się kompresji, która mogłaby przyspieszyć ładowanie i poprawić pozycję w wynikach wyszukiwania w Google.