REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Czy firmy szkolą swoich pracowników w zakresie ochrony danych osobowych więcej niż tylko na początku zatrudnienia? Jaki odsetek przedsiębiorstw nie robi tego wcale? Czy wiedzą, jak postępować w przypadku wycieku danych?
Nie tylko skarbówka kontroluje i nakłada kary za złamanie przepisów. I nie tylko Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do akcji coraz częściej wkracza też Urząd Ochrony Danych Osobowych – UODO, a kontrole kończą się karami – nawet w milionach złotych.
W dzisiejszym dynamicznie zmieniającym się świecie prawnym, przedsiębiorcy muszą być na bieżąco z otoczeniem prawnym firmy, w tym regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Compliance, czyli zgodność z przepisami prawa, staje się kluczowym elementem w działalności każdej firmy, niezależnie od jej wielkości. W obliczu surowych kar finansowych i rosnącej świadomości konsumentów, ochrona danych osobowych przestała być jedynie formalnością, a stała się fundamentem odpowiedzialnego prowadzenia biznesu.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że to przekonanie o bezpieczeństwie danych osobowych pracowników, generuje tylko dodatkowe zagrożenie. W rzeczywistości dla hakerów dotarcie do tych danych nie stanowi żadnego problemu. Problemy za to mają potem pracownicy, których dane skradziono.
REKLAMA
Przedsiębiorcy telekomunikacyjni z obowiązkiem przekazywania do GUS szczegółowych danych osobowych abonentów usług telefonicznych, a więc danych osobowych milionów polskich obywateli oraz obywateli innych państw, którzy wykupili usługi u polskiego operatora. Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji są zaniepokojone.
Jak przygotować smartfon do naprawy, by nie paść ofiarą oszustwa i przejęcia naszych wrażliwych danych?
O bezpieczeństwo danych osobowych obawia się ponad 60 proc. Polaków - wynika z badania Krajowego Rejestru Długów. Ofiarą ich wycieku lub kradzieży padło 15 proc. rodaków, a 40 proc. doświadczyło próby ich wyłudzenia.
REKLAMA
REKLAMA