Przeterminowane, czy opóźnione płatności są znaczącym problemem gospodarki, który dotyka zarówno większe firmy, jak i tych mniejszych przedsiębiorców. Niepłacący na czas klienci i kontrahenci są problemem już dla 6 na 10 firm w Polsce. Początkowo jedna, dwie nieopłacone faktury nie niosą ze sobą negatywnych skutków, ale w dłuższym czasie konsekwencje zatorów płatniczych potrafią być bardzo dotkliwe dla firm. To z kolei przekłada się na brak środków na bieżącą działalność, rozwój czy inwestowanie w nowe technologie oraz zatrudnianie nowych pracowników, a w przypadku firm w najcięższej sytuacji – nawet wypadnięcie z rynku.
Dzięki technologiom cyfrowym, w których klienci decydują, kiedy i w jaki sposób chcą obsługiwać swoje produkty finansowe, klasyczne środowisko bankowe stało się dynamicznym ekosystemem. Dotyczy to głównie kanałów internetowych. Klienci coraz częściej oczekują możliwości wyboru platformy, z której korzystają oraz chcą otrzymywać spersonalizowane oferty z indywidualnym doświadczeniem cyfrowym. Ale czy oznacza to, że za 10 lat fizyczne biura nie będą już istniały lub nie będą miały takiego znaczenia jak obecnie?
Relacje z klientami stają się coraz mniej bezpośrednie. Niektóre sektory, takie jak bankowy, większość wpływów osiągają poprzez sprzedaż konsultacyjną. W którym kierunku rozwijać biznes, jeśli klienci unikają zakupów w placówkach firm oraz chcielibyśmy korzystać ze zdobyczy digitalizacji? Rozwiązaniem jest zwrot ku większej personalizacji oraz wielokanałowości doświadczeń klientów. Jednak, by platforma dostarczała pozytywnych doświadczeń, muszą być one dostępne nie tylko za pośrednictwem dowolnego punktu styku, ale także być ciągłe i spójne.
Polska Platforma Kredytowa S.A., operator internetowej platformy finansowej Kredytmarket, właśnie dokonała terminowego wykupu obligacji serii H, o wartości nominalnej 1 mln zł. W ciągu 2,5 lat działalności spółka wyemitowała już 14 serii obligacji o łącznej wartości nominalnej 16,8 mln. Inwestorzy na obligacjach Kredytmarket realizowali stopy zwrotu średnio na poziomie 5% w skali roku.
31-latek z 6 mln zł długów na koncie. To niechlubny rekord, ale najnowsze dane zebrane przez Krajowy Rejestr Długów pokazują, że nie jest to odosobniony przypadek i z każdym rokiem przybywa młodych Polaków, którzy weszli w dorosłość z długami. Już 630 tys. osób należących do grupy wiekowej 25-35 lat jest zadłużonych na astronomiczną sumę ponad 6,5 mld zł łącznie. Dlaczego coraz więcej przedstawicieli pokolenia „Y” popada w spiralę długów? Jak uniknąć kłopotów finansowych nie tylko przed 30-tką, ale i w późniejszych latach życia?
Tak dobrych nastrojów w sektorze MŚP, czyli mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nie było od trzech lat. Badania wskazują, że ponad 67 proc. właścicieli firm z tego sektora pozytywnie ocenia kondycję finansową swojego przedsiębiorstwa, a 35 proc. przewiduje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja jeszcze się polepszy. Natomiast najważniejsze zadanie, jakie stawiają przed sobą przedsiębiorcy to pozyskanie nowych klientów.
Trzech przedsiębiorców z branży internetowej, których łączy jedno – odnieśli finansowy sukces, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat zarabiania i rozsądnego wydawania. Monika Świędrych - prekursorka branży LegalTech w Polsce, twórczyni startupu prawos.pl, Kirill Bigai – współzałożyciel platformy korepetycji preply.com oraz Marek Wylon – założyciel jednej z największych polskich spółek z branży gier komputerowych - GameDesire, radzą jak osiągnąć wyznaczone cele finansowe.
Prowadzenie rzetelnej analizy wydatków i przychodów firmy mało kiedy jest zadaniem rozpalającym entuzjazm osób nią zarządzających i prowadzących jej statystyki finansowe. Budżetowanie bez wątpienia jest czasochłonnym i pieczołowitym procesem, a prognozowanie przyszłego stanu przedsiębiorstwa, jego aktywów, kapitałów, kosztów i przychodów najczęściej kojarzone jest ze stertą faktur i nieskończonymi ciągami cyfr wpisanych do komórek Excela. Upowszechnienie nowych technologii i rozwój sektora IT spowodowały, iż zaczęły pojawiać się nowe możliwości i narzędzia, z których pomocą czynności te można w znacznym stopniu uprościć.
Dzieci polskich milionerów w zasadzie nie muszą robić nic, ponieważ ich rodzice dobrze zadbali o to, żeby do końca życia niczego im nie brakowało. Mimo to, wielu z nich dołącza do rodzinnych biznesów, angażują się w ich budowę. Inni natomiast wybierają własną ścieżkę kariery i realizują się z dala od rodzinnych imperiów. Przyjrzyjmy się, co robią dzieci polskich milionerów?