Unijna dyrektywa „bail in”, czyli zamach na własność prywatną
REKLAMA
REKLAMA
Władze Unii Europejskiej, zaniepokojone kryzysem, jaki w 2013 roku dotknął cypryjski system bankowy, podjęły działania zmierzające do zapobieżenia podobnej sytuacji w przyszłości. Ich efektem stała się właśnie uchwalona rok później dyrektywa "Bank Recovery and Resolution Directive", która powinna wejść w życie na terenie wszystkich państw Unii już w 2016 roku.
REKLAMA
Nowe przepisy dają nowe uprawnienia bankom i instytucjom finansowym, które znalazły się w kłopotach grożących nawet ich upadłością. Największe kontrowersje budzi właśnie procedura „bail – in”, umożliwiająca pokrycie kosztów restrukturyzacji lub likwidacji banków ze środków ich klientów i akcjonariuszy, bez ich wiedzy i zgody! W praktyce oznacza to, że właściciele zgromadzonych na kontach oszczędności nie będą mogli w pełni nimi dysponować! W przypadku Polski, takie środki będą mogły zostać pozyskane jedynie z kont, na których ulokowane jest więcej niż 100 000 Euro.
Gdzie i dlaczego warto trzymać pieniądze w zagranicznych bankach?
Ranking polskich banków pod względem jakości obsługi
Co więcej, Unia Europejska zyska prawo do odwoływania zarządów i rad nadzorczych zagrożonych bankructwem banków, a następnie do mianowania w ich miejsce swoich ludzi! Stanowi to znaczące ograniczenie suwerenności instytucji krajowych, w gestii których leżały dotąd takie działania. Ale to jeszcze nie wszystko – jeżeli bowiem procedura „bail – in” okaże się nieskuteczna, to koszt upadłości lub restrukturyzacji poniosą inne banki (instytucje finansowe). Krótko mówiąc - mamy tu do czynienia z „janosikowym” w nowej odsłonie.
Chociaż cel dyrektywy "Bank Recovery and Resolution Directive" ma swoje ekonomiczne uzasadnienie - pokrycie kosztów upadłości lub restrukturyzacji banku ze środków jego klientów, a nie podatników - to powstaje pytanie, czy uświęca on środki? Prawo do własności prywatnej, jedno z najważniejszych w liberalnym, demokratycznym państwie, zostało mocno naruszone. Owszem, możliwe było dotychczas wywłaszczenie na istotne cele, ale tylko za godziwym odszkodowaniem, czego w przypadku „bail – in” nie ma! A to jeszcze nie wszystko; poczucie zagrożenia wobec zgromadzonych na koncie, własnych pieniędzy, może spowodować wycofywanie kapitału z banków podlegających pod unijną jurysdykcję, a co za tym idzie osłabienie ich kondycji i doprowadzenie do sytuacji, której chciano zapobiec.
Polecamy: Klauzula przeciw unikaniu opodatkowania – praktyczny poradnik
Wejście w życie dyrektywy „bail – in” może mieć jeszcze jedną, ciekawą konsekwencję: otóż niedawny brexit, który tak mocno zaniepokoił szerokie grono przedsiębiorców, może się okazać skutecznym wyjściem awaryjnym dla posiadaczy kont bankowych. Co prawda Zjednoczone Królestwo nie może się poszczycić tak wysokim poziomem usług bankowych jak np. Monako, ale i tak, po jego odłączeniu się od struktur UE, założenie tam konta będzie lepszym wyjściem, niż dokonanie tego na terenie kraju zmuszonego do przestrzegania wszystkich, mniej lub bardziej korzystnych przepisów unijnych.
Autor: B.Fuchs, Dowson Holdings
www.dowson-holdings.com
REKLAMA
REKLAMA