Niedawny entuzjazm co do perspektyw rynku, widoczny jeszcze kilka dni temu, gdy nasze indeksy biły rekordy, uleciał w siną dal. Dziś nie widać chętnych do „okazyjnego” kupowania przecenionych papierów. O korekcie się nie mówi, ale się ją „przeżywa”. Ostatnio jej przebieg złagodniał, ale zakończenia nie można być pewnym. Obroty są tak mizerne, jakby większość inwestorów o akcjach starała się zapomnieć.
Zakup mieszkania na kredyt z dopłatą jest najlepszą alternatywą dla wynajmu mieszkania. W takim przypadku koszt najmu pokrywa nie tylko miesięczną ratę kredytu, ale również czynsz za własne M. Kredytobiorca wyjdzie na swoje także w przypadku, gdy zaciągnie standardowy kredyt w euro, ale pod warunkiem, że posiada wkład własny. Jeżeli jednak zaciągnie standardowy kredyt w złotych na 100% wartości nieruchomości, sporo dopłaci rezygnując z wynajmu.