REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ostatnia „cudowna” godzina fatalna dla byków

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Brak impulsów, niepewność jutra i ostatniej godziny dzisiejszej sesji, niskie obroty i handel jak przed wakacyjnym długim weekendem. To obraz sesji nie tylko w Warszawie, ale u nas objawiał się „z całą ostrością”. Dopiero końcówka przyniosła ożywienie. Nie takie, jakiego spodziewali się posiadacze akcji.

Podczas piątkowej sesji obroty wyraźnie wzrosły, indeksy wręcz przeciwnie. Na przekór poprawie nastrojów w Europie i dobremu początkowi dnia za oceanem, nasze indeksy, a szczególnie ten „najważniejszy” podążyły w dół. Bez widocznych racjonalnych przyczyn. Ale czy wiedźmy działają racjonalnie? Te giełdowe chyba jednak wiedzą, co robią. Świadczy o tym potężny wzrost obrotów pod koniec dnia.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dzisiejsza sesja zaczęła się o wiele gorzej, niż poprzednia. WIG20 tracił na otwarciu 0,89 proc., indeks szerokiego rynku 0,58 proc. Znacznie lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm, ale i one rozpoczęły na niewielkich minusach. Na początku nie było chętnych do obrony rynku. Po około 1 proc. traciły papiery największych banków. Podobnie było w przypadku obu rafinerii. Symboliczną stratę notowały akcje KGHM, o 0,4 proc. spadały papiery Telekomunikacji Polskiej. Po godzinie handlu gorsza sytuacja na rynku surowców, związana z umocnieniem się dolara, doprowadziła do przeceny akcji miedziowego kombinatu o około 2 proc. Za to Telekomunikacja wyszła na plus i w efekcie indeks największych spółek zbyt mocno nie ucierpiał.

W ciągu dnia mieliśmy do czynienia z niewielkim wahaniami. WIG20 zniżkował o 0,3-0,6 proc. Pozostałe indeksy radziły sobie znacznie lepiej. WIG oscylował wokół zera, indeksy małych i średnich firm były na niewielkich plusach. Słabość WIG20 wynikała z obaw o to, co będzie działo się w ostatniej godzinie notowań w związku w wygasaniem kontraktów terminowych na ten indeks. Widać było wyraźnie, jak spore spadki cen akcji KGHM i PKN Orlen, wynikające z sytuacji na rynku surowców, są kompensowane przez wzrosty papierów Telekomunikacji Polskiej i PKO. Papiery Pekao i pozostałych banków działały na niekorzyść indeksu.

REKLAMA

Wygasanie kontraktów na WIG20, czyli „godzina trzech wiedźm” jednak dała znać o sobie. Gdy Europa i Stany Zjednoczone „dźwigały się z marazmu”, nasz rynek pogrążał się coraz bardziej. Nie uzasadniona żadnymi racjonalnymi przesłankami przecena akcji sprowadzała indeksy na coraz niższe poziomy. Pod koniec regularnego handlu indeks największych spółek tracił około 1,4 proc. Po fixingu zmniejszył stratę do 0,81 proc. WIG zniżkował ostatecznie o 0,14 proc. Wskaźnik średnich firm „ostentacyjnie” zwiększył swoją wartość o 1,18 proc. sWIG80 zakończył dzień skromnym wzrostem o 0,25 proc. Obroty skoczyły do 1,9 mld zł i były najwyższe od końca 21 sierpnia, czyli od sesji na której WIG wzrósł o 3,5 proc., a WIG20 o 4 proc. Coś jednak w opowieściach o „grubasie” siedzącym na kontraktach jest, tym bardziej, że obroty dziś skoczyły mocno dopiero w końcówce sesji. I jak tu nie wierzyć w wiedźmy?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Dziewięcioseryjny serial wzrostów na Wall Street został wczoraj przerwany. Początek dnia zapowiadał się jeszcze całkiem byczo. Po dwóch nieco bardziej energicznych próbach wyjścia w górę, na nowe szczyty, podaż zaczęła przeważać. Pod koniec dnia mieliśmy do czynienia z jeszcze jedną próbą wzrostu, ale skończyło się jedynie na zmniejszeniu skali przeceny. Zresztą określenie „przecena” jest w przypadku wczorajszej sesji nieco przesadzone. S&P500 stracił raptem 0,31 proc., czyli nieco ponad 3 punkty, a Dow Jones zaledwie 0,08 proc. Nie sama skala spadku jest tu jednak najważniejsza, ani fakt, że nastąpił. W końcu do dziewięciu razy sztuka, to wystarczająco dużo, by wystarczyło. Ważniejsze, że spadek nastąpił po nienajgorszych przecież danych z rynku pracy i nieruchomości oraz bardzo dobrym odczycie wskaźnika aktywności gospodarczej w rejonie Filadelfii. To może oznaczać kolejną zmianę nastrojów inwestorów. Na gorsze. Do końca września pozostaje coraz mniej czasu, by niedźwiedzie mogły potwierdzić, że to ich ulubiony miesiąc. Nic jeszcze w tej kwestii przesądzone nie jest. Dziś wyjątkowo bez wydarzeń i informacji zza oceanu. Ale przyszły tydzień będzie znacznie pod tym względem bogatszy, więc jest szansa na rozstrzygnięcie.

Azja niewielkiego spadku za oceanem najwyraźniej się trochę przestraszyła. Większość indeksów poszła w dół. Spadki nie były wielkie, jednak Hang Seng zniżkował o 0,9 proc., a Nikkei o 0,7 proc. Najgorzej było w Chinach. Shanghai B-Share, stanowiący domenę inwestorów zagranicznych, zniżkował o 1,64 proc., ale Shanghai Composite, na który wpływ mają także chińscy gracze, spadł aż o 3,2 proc.

Także w Europie ostatni dzień tygodnia zaczął się w nienajlepszych nastrojach. W Paryżu indeks zniżkował o 0,5 proc., w Londynie i Frankfurcie po około 0,2 proc. Jedynie nieliczne indeksy usiłowały utrzymać się rano nad kreską, ale udawało się im to z największym trudem. W ciągu dnia nie działo się zbyt wiele. Skala spadków została nieco zredukowana, z wyjątkiem Londynu. W naszym regionie także było dość spokojnie. Spadki nie były zbyt duże. Końcówka dnia przyniosła poprawę sytuacji i sporej części giełd udało się wyjść na niewielkie plusy. Naszej ta tendencja nie objęła. Gorsza od Warszawy była tylko Ryga i Sofia.

Waluty

Czwartek był dość nerwowy na światowym rynku walutowym. Przez większą część dnia gra toczyła się powyżej poziomu 1,47 dolara za euro. Amerykańska waluta „nie zniosła” porannego ataku na 1,476 i na krótko przed 16.00 ustanowiła swój „rekord mocy”. Ale czwartek zakończył się bliżej rekordu słabości. Złoty poszalał jedynie około 16.00 „mszcząc” się na dolarze za przecenę do 2,81 zł, ale 2,77 to było z kolei nie do przyjęcia dla miłośników amerykańskiej waluty i dzień zakończył się niemal remisowo na poziomie 2,8 zł za „zielonego”. Złoty nieznacznie osłabił się też wobec euro, które wieczorem kosztowało 4,13 zł, o grosz więcej, niż w środę. Pozostawienie przez szwajcarski bank centralny stóp na niezmienionym, niskim poziomie i zapowiedź kontynuacji tego stanu rzeczy w najbliższych kwartałach, nie pomogła naszej walucie. Jeszcze wczoraj rano „szwajcara” można była na rynku międzybankowym kupić za nieco ponad 2,69 zł, a wieczorem trzeba było za niego płacić aż 3 grosze drożej.

Dziś sytuacja uległa zmianie. Dolar gwałtownie odzyskiwał siłę, odrabiając straty wobec euro. Około godziny 10.00 wspólną walutę wyceniano już tylko na 1,466 dolara. Złoty ze zdwojoną siłą kontynuował czwartkowe wieczorne osłabienie. Rano tracił 3 grosze wobec dolara i po groszu w stosunku do euro i franka. Wkrótce jednak nastąpił kolejny zwrot i powrót powyżej 1,47 dolara za euro. Ta huśtawka i na złotym zrobiła wrażenie. Umocnił się radykalnie, powracając niemal do stanu z czwartkowego popołudnia. Przed godziną 16.00 za dolara płacono 2,79 zł, za euro 4,12 zł, a za franka 2,72 zł.

Podsumowanie

Dzisiejsza sesja w Warszawie to obraz marazmu, wynikającego z obaw przed przyszłością rynku, a w krótszej perspektywie przed godziną cudów, związaną z wygasaniem kontraktów terminowych na WIG20 oraz rozpoczęciem sesji za oceanem. Europejskie parkiety nie były w stanie nam pomóc w jakikolwiek sposób, bo same znajdowały się w podobnej sytuacji. U nas obroty żenująco niskie. Rynek sprawiał wrażenie zapomnianego przez inwestorów. Dopiero ostatnia godzina przyniosła ożywienie. Zasługujące na miano cudownego z powodu dynamicznego wzrostu obrotów. Było ono jednak zdecydowanie niepomyślne dla byków. A przecież jeszcze niedawno było tak wspaniale.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
80% instytucji stawia na cyfrowe aktywa. W 2026 r. w FinTechu wygra zaufanie, nie algorytm

Grudzień 2025 roku to dla polskiego sektora nowoczesnych finansów moment „sprawdzam”. Podczas gdy blisko 80% globalnych instytucji (raport TRM Labs) wdrożyło już strategie krypto, rynek mierzy się z rygorami MiCA i KAS. W tym krajobrazie technologia staje się towarem. Prawdziwym wyzwaniem nie jest już kod, lecz asymetria zaufania. Albo lider przejmie stery nad narracją, albo zrobią to za niego regulatorzy i kryzysy wizerunkowe.

Noworoczne postanowienia skutecznego przedsiębiorcy

W świecie dynamicznych zmian gospodarczych i rosnącej niepewności regulacyjnej coraz więcej przedsiębiorców zaczyna dostrzegać, że brak świadomego planowania podatkowego może poważnie ograniczać rozwój firmy. Prowadzenie biznesu wyłącznie w oparciu o najwyższe możliwe stawki podatkowe, narzucone odgórnie przez ustawodawcę, nie tylko obniża efektywność finansową, ale także tworzy bariery w budowaniu międzynarodowej konkurencyjności. Dlatego współczesny przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na bierność – musi myśleć strategicznie i działać w oparciu o dostępne, w pełni legalne narzędzia.

10 813 zł na kwartał bez ZUS. Zmiany od 1 stycznia 2026 r. Sprawdź, kto może skorzystać

Od 1 stycznia 2026 r. zmieniają się zasady, które mogą mieć znaczenie dla tysięcy osób dorabiających bez zakładania firmy, ale także dla emerytów, rencistów i osób na świadczeniach. Nowe przepisy wprowadzają inny sposób liczenia limitu przychodów, który decyduje o tym, czy można działać bez opłacania składek ZUS. Sprawdzamy, na czym polegają te zmiany, jaka kwota obowiązuje w 2026 roku i kto faktycznie może z nich skorzystać, a kto musi zachować szczególną ostrożność.

Będą zmiany w fundacji rodzinnej w 2026 r.

Będą zmiany w fundacji rodzinnej w 2026 r. Zaplanowano przegląd funkcjonowania fundacji. Zapowiedziano konsultacje i harmonogram prac od stycznia do czerwca 2026 roku. Komentuje Małgorzata Rejmer, ekspertka BCC.

REKLAMA

Fakty i mity dotyczące ESG. Dlaczego raportowanie to nie „kolejny obowiązek dla biznesu” [Gość Infor.pl]

ESG znów wraca w mediach. Dla jednych to konieczność, dla innych modne hasło albo zbędny balast regulacyjny. Tymczasem rzeczywistość jest prostsza i bardziej pragmatyczna. Biznes będzie raportował kwestie środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego. Dziś albo za chwilę. Pytanie nie brzmi „czy”, tylko „jak się do tego przygotować”.

Zmiany w ubezpieczeniach obowiązkowych w 2026 r. UFG będzie zbierał od firm więcej danych

Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych - poinformowała 15 grudnia 2025 r. Kancelaria Prezydenta RP. Przepisy zezwalają ubezpieczycielom zbierać więcej danych o przedsiębiorcach.

Aktualizacja kodów PKD w przepisach o akcyzie. Prezydent podpisał ustawę

Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy o podatku akcyzowym, której celem jest dostosowanie przepisów do nowej Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD). Ustawa ma charakter techniczny i jest neutralna dla przedsiębiorców.

Zamknięcie roku 2025 i przygotowanie na 2026 r. - co muszą zrobić firmy [lista spraw do załatwienia] Obowiązki finansowo-księgowe

Końcówka roku obrotowego dla wielu firm oznacza czas intensywnych przeglądów finansów, porządkowania dokumentacji i podejmowania kluczowych decyzji podatkowych. To jednak również moment, w którym przedsiębiorcy wypracowują strategie na kolejne miesiące, analizują swoje modele biznesowe i zastanawiają się, jak zbudować przewagę konkurencyjną w nadchodzącym roku. W obliczu cyfryzacji, obowiązków związanych z KSeF i rosnącej presji kosztowej, końcowe tygodnie roku stają się kluczowe nie tylko dla poprawnego zamknięcia finansów, lecz także dla przyszłej kondycji i stabilności firmy - pisze Jacek Goliszewski, prezes BCC (Business Centre Club).

REKLAMA

Przedsiębiorcy nie będą musieli dołączać wydruków z KRS i zaświadczeń o wpisie do CEIDG do wniosków składanych do urzędów [projekt ustawy]

Przedsiębiorcy nie będą musieli już dołączać oświadczeń lub wypisów, dotyczących wpisu do CEiDG lub rejestru przedsiębiorców prowadzonego w Krajowym Rejestrze Sądowym, do wniosków składanych do urzędów – wynika z opublikowanego 12 grudnia 2025 r. projektu ustawy.

Masz swoją tożsamość cyfrową. Pytanie brzmi: czy potrafisz ją chronić? [Gość Infor.pl]

Żyjemy w świecie, w którym coraz więcej spraw załatwiamy przez telefon lub komputer. Logujemy się do banku, zamawiamy jedzenie, podpisujemy umowy, składamy wnioski w urzędach. To wygodne. Ale ta wygoda ma swoją cenę – musimy umieć potwierdzić, że jesteśmy tymi, za których się podajemy. I musimy robić to bezpiecznie.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA