REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Niedźwiedzie dostały wsparcie zza oceanu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Po niedawnej euforii została konsolidacja. Brak kontynuacji silnego ruchu w górę mógł nieco rozczarować, ale trzeba się cieszyć z tego, że indeksy utrzymują się na wysokich poziomach i nie korygują tego ruchu w bardziej wyraźny sposób. To daje szansę na jego kontynuację w najbliższej przyszłości.

O sile rynku i chęci do wzrostów świadczy umiarkowana reakcja na wczorajszą niezbyt korzystną dla byków końcówkę sesji na Wall Street. Początek dzisiejszej bardziej im sprzyjał, ale tylko przez chwilę. O zdecydowanej przewadze popytu trudno więc mówić. Nastroje są wciąż bardzo zmienne i trudno przewidzieć, co stanie się jutro.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dzisiejsza sesja zaczęła się w nienajlepszych nastrojach, ale niczego dobrego po zakończeniu handlu na Wall Street nie można się było spodziewać. Indeks największych spółek tracił na otwarciu około 0,8 proc., WIG zniżkował o 0,6 proc., mWIG40 o 0,2 proc., a wskaźnik najmniejszych firm tracił prawie 0,5 proc. W ciągu pierwszych kilkunastu minut napór podaży zwiększył się i straty indeksów wzrosły. Jednak byki dość szybko „wzięły się w garść” i odrobiły sporą ich część. WIG20 starał się zbliżyć do zera. W tej fazie dnia nasz parkiet należał do najsilniejszych na tle Europy. Na plus udało się indeksowi wyjść jeszcze przed południem. Po wczorajszym sporym spadku notowań ropy naftowej i negatywnych rekomendacjach, akcje naszych rafinerii traciły początkowo po około 2 proc. O prawie 1,5 proc. zniżkowały też walory KGHM, ale po dwóch godzinach handlu udało się im wyjść na plus. Zmniejszyła się też skala spadków Lotosu i PKN. Słabo zachowywały się papiery banków, notując niewielkie spadki. Wyjątkiem był PKO, zyskujący około 1 proc.

W drugiej części dnia nastroje nieco się poprawiły. Dźwignęły się akcje banków, straty zaczęły odrabiać firmy paliwowe. To pozwoliło utrzymać skromną zwyżkę indeksów. Pomagała też lepsza sytuacja w Europie i dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się to jednak niewystarczające do przypieczętowania przewagi byków. Ich nadzieje na wzrost zniweczyły wkrótce kolejne dane z rynku nieruchomości. Tym razem nieco gorsze od oczekiwań.

REKLAMA

Ostatecznie WIG20 zniżkował o 0,64 proc., indeks szerokiego rynku stracił 0,41 proc., mWIG40 spadł o 0,28 proc., a sWIG80 o 0,08 proc. Obroty wyniosły 1,44 mld zł i były nieco niższe, niż wczoraj.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Nieoczekiwany spadek w reakcji na zgodne z oczekiwaniami informacje – tak można skwitować to, co działo się wczoraj wieczorem na Wall Street. Komitet otwartego rynku Fed zrobił to, co miał zrobić, nie postraszył inwestorów, ani ich nie pocieszył. A oni sami trochę zdezorientowani tym, że stało się to, co miało się stać, najpierw zareagowali optymistycznie, windując indeksy w górę, a za chwilę zmienili zdanie i posłali je w dół. I to całkiem niemały, bo S&P500 stracił 1 proc., Dow Jones 0,83 proc., a Nasdaq zniżkował o 0,69 proc. Jak na ostatnią wstrzemięźliwość ruch był więc całkiem spory, nawet jeśli nie liczyć jego rozmiarów od szczytu do dołka wczorajszej sesji. O rozmiarach tej wstrzemięźliwości może świadczyć to, że jednym wczorajszym ruchem inwestorzy „wymazali” efekty mozolnej zwyżki, trwającej od około półtora tygodnia. S&P500 stracił za jednym zamachem „aż” 10 punktów i był to spadek największy od końca sierpnia.

W Azji kolejny dzień trwa przewaga spadków. Liderem był parkiet w Hong Kongu, gdzie tamtejszy indeks zniżkował o 2,5 proc. Korekta wrześniowych wzrostów przybrała tam na sile. Na pozostałych parkietach nie było aż tak źle. W Bombaju i na Tajwanie spadki sięgały 0,7 proc., w Korei 1 proc. Nikkei, po kilkudniowej przerwie w notowaniach, zyskał 1,67 proc., choć nie bardzo ma co nadrabiać. Inwestorzy nie przejęli się też widać informacją o spadku japońskiego eksportu aż o 36 proc. Przerwę w spadkach zafundowała sobie giełda w Chinach. Odreagowanie było jednak bardzo mizerne. Shanghai B-Share zyskał zaledwie 0,05 proc., a Shanghai Composite 0,38 proc.

Na głównych europejskich parkietach dzień zaczął się od spadków, ale reakcja na to, co działo się na Wall Street była dość spokojna. Niemiecki DAX tracił prawie 0,9 proc., CAC40 zniżkował o 0,3 proc., a brytyjski FTSE o 0,5 proc. Wkrótce jednak skala spadków powiększyła się i wskaźniki traciły po ponad 1 proc. Zachodni analitycy po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich dni jako powód zniżek podają zbyt duży wzrost indeksów w porównaniu do perspektyw zysków spółek. Jakiś powód zawsze się znajdzie, a ten jest dość „uniwersalny”. Chociaż mało oryginalny.

Na parkietach naszego regionu spadki były nieco większe, jednak specjalnie nie odbiegały od „europejskiej średniej”. Wyjątkiem była Sofia, gdzie indeks tracił na początku dnia ponad 3 proc. Na tle zdecydowanie spadkowych parkietów wyróżniał się turecki ISE100, broniący się przez zejściem na minus. Po południu nastroje trochę się poprawiły, ale końcówka sesji stała pod znakiem niedźwiedzia. Turecki parkiet jako jedyny zakończył dzień zdecydowaną zwyżką o 0,9 proc.

Waluty

O ile giełdzie można „wybaczyć” rozchwianie nastrojów po posiedzeniu Fed, to nieco trudniej o pobłażliwość dla tego, co inwestorzy wyrabiali z amerykańską walutą. Od rana aż do okolic godziny 18.00 wyraźnie się osłabiała. Od tego czasu, wraz ze zbliżaniem się momentu zakończenia posiedzenia Fed, dolar coraz bardziej dynamicznie tracił na wartości, kilkanaście minut „po wszystkim” przebijając z hukiem poziom 1,48 dolara za euro. Oczywiście nietrudno zauważyć zbieżności ruchu dolara z tym co działo się na giełdzie. Gdy na giełdzie nastąpił zwrot, „zielonemu” natychmiast wróciła moc i w ciągu kilkudziesięciu minut odzyskał wobec euro ponad centa. Złoty tę „histerię” przetrwał dość spokojnie, nieznacznie się umacniając pod koniec dnia.

Dzisiejsze przedpołudnie na światowym rynku upływało na poszukiwaniu „konsensusu”. Kurs euro wahał się w przedziale 1,471 - 1,475 dolara, bez zdecydowanej tendencji. Złoty był równie niezdecydowany i podążał śladem głównej pary walutowej. Im bliżej rozpoczęcia handlu na Wall Street, tym bardziej widoczna była przewaga wspólnej waluty, dochodząca ponownie do poziomu 1,48 dolara za euro. Złoty szedł za tym wskazaniem do góry „jak po sznurku”. Gdy jednak za oceanem niedźwiedzie znów doszły do głosu, cała ta przewaga została błyskawicznie zniwelowana. Tuż po godzinie 16.00 za dolara płacono 2,84 zł, za euro 4,18 zł, a za franka prawie 2,77 zł.

Podsumowanie

Zwyżka indeksów kontynuowana jest z coraz większym trudem. Dziś tuż przed końcem sesji została przerwana. Po euforii nie ma więc śladu, a malejące obroty wskazują, że kapitał nie jest już tak zdeterminowany w kupowaniu akcji. Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych spowodowała pewną konsternację na naszym kontynencie i inwestorzy postanowili poczekać na to, co „wymyślą” koledzy zza oceanu. A ci wymyślili kontynuację spadków, przynajmniej na początku dzisiejszej sesji. Ciekawe, czy wytrwają w tym „zamyśle” do jej końca…

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Stażysta w firmie na zupełnie nowych zasadach. 7 najważniejszych założeń planowanych zmian

Stażyści będą otrzymywali określone wynagrodzenie, a pracodawcy będą musieli podpisywać z nimi umowy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawiło założenia projektu nowej ustawy.

Polska jednym z najbardziej atrakcyjnych kierunków inwestycyjnych w Europie

Globalna relokacja kosztów zmienia mapę biznesu, ale w Europie Środkowej Polska nadal pozostaje jednym z najpewniejszych punktów odniesienia dla firm szukających balansu między ceną a bezpieczeństwem.

Ekspert BCC o wysokości minimalnego wynagrodzenia w 2026 r.: „po raz pierwszy od wielu lat (rząd) pozwolił zadziałać algorytmowi wpisanemu w ustawę”. W ocenie eksperta, jest to ulga dla pracodawców

Od stycznia 2026 r. wzrośnie zarówno płaca minimalna, jak i minimalna stawka godzinowa. Rząd przyjął w tej sprawie rozporządzenie. Rozporządzenie z 11 września 2025 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2026 r. zostało ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej.

Zamknięcie granicy z Białorusią 2025 a siła wyższa w kontraktach handlowych. Konsekwencje dla biznesu

Czy zamknięcie granicy z Białorusią w 2025 roku to trzęsienie ziemi w kontraktach handlowych i biznesie? Nie. To test zarządzania ryzykiem kontraktowym w łańcuchu dostaw. Czy można powołać się na siłę wyższą?

REKLAMA

Dłuższy okres kontroli drogowej: nic się nie ukryje przed inspekcją? Jak firmy transportowe mogą uniknąć częstszych i wyższych kar?

Mija kilka miesięcy od wprowadzenia nowych zasad sprawdzania kierowców na drodze. Zmiana przepisów, wynikająca z pakietu mobilności, dwukrotnie wydłużyła okres kontroli drogowej: z 28 do 56 dni wstecz. Dla inspekcji transportowych w UE to znacznie rozszerzone możliwości nadzoru, dla przedsiębiorstw transportowych – szereg kolejnych wyzwań. Jak sobie radzić w zupełnie innej rzeczywistości kontrolnej, by unikać kar finansowych i innych poważnych konsekwencji?

Gdy przedsiębiorca jest w trudnej sytuacji, ZUS może przejąć wypłatę zasiłków

Brak płynności finansowej płatnika składek, który zatrudnia powyżej 20 osób, może utrudniać mu regulowanie świadczeń na rzecz pracowników. Takimi świadczeniami są zasiłek chorobowy, zasiłek macierzyński czy świadczenie rehabilitacyjne. W takiej sytuacji Zakład Ubezpieczeń Społecznych może pomóc i przejąć wypłatę świadczeń. Potrzebny jest jednak wniosek płatnika lub ubezpieczonego.

Bezpłatny webinar: Czas na e-porządek w fakturach zakupowych

Zapanuj nad kosztami, przyspiesz pracę, zredukuj błędy. Obowiązkowy KseF przyspieszył procesy digitalizacji obiegu faktur. Wykorzystaj ten trend do kolejnych automatyzacji, również w obsłudze faktur przychodzących. Lepsza kontrola nad kosztami, eliminacja dokumentów papierowych i mniej pomyłek to mniej pracy dla finansów.

Pracodawcy będą musieli bardziej chronić pracowników przed upałami. Zmiany już od 1 stycznia 2027 r.

Dotychczas polskie prawo regulowało jedynie minimalne temperatury w miejscu pracy. Wkrótce może się to zmienić – rząd przygotował projekt przepisów wprowadzających limity także dla upałów. To odpowiedź na coraz częstsze fale wysokich temperatur w Polsce.

REKLAMA

Przywództwo to wspólna misja

Rozmowa z Piotrem Kolmasem, konsultantem biznesowym, i Sławomirem Faconem, dyrektorem odpowiedzialnym za rekrutację i rozwój pracowników w PLL LOT, autorami książki „The Team. Nowoczesne przywództwo Mission Command”, o koncepcji wywodzącej się z elitarnych sił specjalnych, która z powodzeniem sprawdza się w biznesie

Rośnie liczba donosów do skarbówki, ale tylko kilka procent informacji się potwierdza [DANE Z KAS]

Jak wynika z danych przekazanych przez 16 Izb Administracji Skarbowej, w I połowie br. liczba informacji sygnalnych, a więc tzw. donosów, skierowanych do jednostek KAS wyniosła 37,2 tys. Przy tym zestawienie nie jest pełne, bowiem nie zakończył się obowiązek sprawozdawczy urzędów skarbowych w tym zakresie. Zatem na chwilę obecną to o 4,2% więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku, kiedy było ich 35,7 tys. Natomiast, zestawiając tegoroczne dane z tymi z I połowy 2023 roku, widać wzrost o 6%. Wówczas odnotowano 35,1 tys. takich przypadków. Poniżej omówienie dotychczasowych danych z Krajowej Administracji Skarbowej.

REKLAMA