Komputery firmowe zazwyczaj kojarzą się z szarymi skrzynkami z najtańszymi częściami wewnątrz, a ich praca polega zazwyczaj na ciągłych resetach i zacięciach. To oczywiście najgorszy scenariusz, ale w większości przypadków komputery stacjonarne w firmach nie należą do wydajnościowych mocarzy. Niestety nowe oprogramowanie, wymagające aplikacje i coraz większa ilość zapisanych danych na dysku potrafi poważnie spowolnić maszynę. Czy warto inwestować w starszy sprzęt? Jeśli tak, to kiedy się to opłaca, a kiedy nie?
Działalność biznesowa ma to do siebie, że przechodzi przez różne stadia czy fazy rozwoju. To naturalne, że firma przeżywa wzrost, stagnację czy regres. Często szefowie i właściciele potrafią bezpiecznie przeprowadzać zarządzane przedsiębiorstwa przez trudne okresy funkcjonowania, kiedy to silnie zagrożona jest płynność finansowa i pojawia się widmo niewypłacalności, a w konsekwencji bankructwa. Bywa jednak, że mimo starań ta sztuka się nie udaje. Wtedy mówimy, że przedsiębiorstwo jest w kryzysie. Wtedy zastanawiamy się, „Co poszło nie tak?”; „Gdzie popełniono błędy?”; „Co można zrobić w tej sytuacji?”.