Firmowy laptop nie ma lekko. Rzadko kiedy leży spokojnie na biurku w gabinecie czy w torbie w szatni. Zazwyczaj laptop podróżuje razem z nami, narażany jest na zmiany temperatury, często pracuje w słabych warunkach, o wszelkich uderzeniach, zarysowaniach czy kontaktach z poranną kawą nawet nie wspominamy. W tym całym zamieszaniu bardzo często zapominamy o zabezpieczeniu sprzętu przed kradzieżą, a w podróży jest to aż nadto możliwe.
Kupując nowy laptop, w większości przypadków, otrzymujemy sprzęt z zainstalowanym już systemem operacyjnym. Obecnie jest to zazwyczaj system Windows 7 w różnych konfiguracjach. Co prawda jest to dość udany, szybki i stabilny system, jednak instalowane przez producentów laptopów oprogramowanie może sprawić, że nawet nowy komputer nie będzie działał tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Czym jest tak zwany crapware i czy jest to niezbędne oprogramowanie?
W systemie Windows 7 jest wiele funkcji, których wcale nie musimy używać, jeśli korzystamy z innych programów. Może to być na przykład przeglądarka Internet Explorer, jeśli korzystamy np. z Firefox’a, gry Microsoftu takie jak Saper czy pasjans, a także funkcje typu Tablet, jeśli pracujemy na laptopie lub komputerze stacjonarnym. Jak wyłączyć te funkcje i co na tym zyskamy?
Od momentu, w którym firma Motorola została przejęta przez koncern Google, kondycja przedsiębiorstwa znacząco się poprawiła, a nowe telefony okazują się coraz ciekawsze. Jednym z przedstawicieli nowej grupy jest Motorola XT615, która skierowana jest do ludzi młodych. Co prawda nowy model jest swego rodzaju zubożałą wersją topowego RAZR, jednak parametry wcale nie są słabe, a telefon może być idealną pozycją dla osób, które szukają przede wszystkim rozrywki.