Teraz, gdy wszyscy znajdujemy się w trudnej sytuacji, musimy poszukiwać nowych możliwości i próbować wszystkiego, co może uratować nasze firmy – radzi Robert Lipiński. Jeśli jednak zdarzyło się tak, że straciliśmy pracę, też warto spróbować spojrzeć na to jak na szansę – być może przyszedł czas na realizację marzeń o przejściu na własne i zawalczenie o swoją niezależność?
Pomimo kilkuprocentowego spadku emisji CO2 w żegludze na obszarze EOG, możliwej dalszej redukcji zanieczyszczeń w tym roku oraz planowanego włączenia transportu morskiego do unijnego systemu handlu emisjami (EU ETS), osiągnięcie celów klimatycznych zaproponowanych na rok 2030 wciąż stoi pod znakiem zapytania. Zostało zbyt mało czasu, flota jest zbyt młoda, a przepisy IMO powolne i niewystarczające. Unia chce kar i dodatkowych obostrzeń, ale na zagrożenia klimatyczne reaguje także branża transportowa.
Według najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów, pandemia wymusiła zmiany w ponad 3/4 firm z sektora MŚP. Dla części z nich oznaczały one cięcie kosztów, np. pensji (33%). Dla innych był to czas szukania nowych pomysłów na swoją działalność (24%) czy większej cyfryzacji (21%). Zmieniając swój biznes, firmy chcą przygotować się na skutki pandemii. 8 na 10 przedsiębiorców spodziewa się, że wpływ Covid-19 na ich biznes będzie bowiem długotrwały. Gra toczy się o wysoką stawkę, stąd też podwyższony poziom stresu związany z prowadzeniem działalności, który odczuwa 71% przedsiębiorców.
Koronawirus powoduje, że firmy poszukują tanich miejsc do produkcji swoich produktów. Dla wielu przedsiębiorców – przede wszystkim z Europy Zachodniej, lecz także z Azji – dobrą lokalizacją będzie właśnie Polska, ze względu na położenie w Europie Środkowej, przynależność do Unii Europejskiej i fakt, że wciąż mamy dużo niższe koszty pracy niż na Zachodzie.
Ekonomiści wskazują, że aby utrzymać płynność finansową po kryzysie związanym z koronawirusem, banki będą musiały przeprowadzić zmiany w kluczowych obszarach. Przyspieszyć ma proces cyfryzacji i rozwój technologiczny, szczególnie w kwestii wykorzystania architektury mikroserwisów, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Zmianie ma ulec podejście do zarządzania aktywami, inwestycjami oraz polityki kredytowej. Banki mają też zwiększać konkurencyjność względem coraz bardziej innowacyjnych fintechów, challenger i neo banków.