Rynek pracy: co się przyda po pandemii? [KOMENTARZ]
REKLAMA
REKLAMA
Stan pandemii wymusił i wymusza nadal, tworzenie nowych relacji i rozwiązań gospodarczych. Należy im się przyglądać, niwelując te niekorzystne, ale jednocześnie rozwijając te, które mogą wpływać na gospodarkę pozytywnie. Niektóre z rozwiązań, wytworzonych w czasie pandemii mogą okazać się słuszne także w czasie, gdy wirus zostanie ostatecznie pokonany – mówi Zbigniew Żurek, minister ds. rynku pracy i prawa pracy w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC i wymienia m.in.: pracę zdalną, doraźne badania stanu zdrowia pracowników, badanie stanu trzeźwości pracowników.
REKLAMA
Polecamy: Nowe technologie w pracy księgowych
Praca zdalna
– Praca zdalna zniwelowała ryzyko zarażenia się w drodze do i z pracy, a zwłaszcza podczas wykonywania pracy. Taki „zdalny” system pracy okazał się bezpieczniejszy, tańszy i wygodniejszy dla większości. To dobry kierunek działania. Mówi się o wprowadzeniu pracy zdalnej do polskiego prawa pracy na stałe. Pracę zdalną cechuje różnorodność i indywidualność tak wielka, że zasad jej świadczenia nie sposób uniwersalnie wpisać do Kodeksu pracy. Jeśli regulować stosunki pracy zdalnej to najmniej jak tylko się da, maksimum pozostawiając stronom realizacji takiej umowy – podkreśla Zbigniew Żurek.
Płaca minimalna
Minister rynku pracy w Gabinecie Cieni BCC zwraca również uwagę na problemy związane z płacą minimalną oraz zakazem handlu w niedziele w dobie pandemii. – Podczas dyskusji w Radzie Dialogu Społecznego pracodawcy argumentowali, że czas, gdy polska i światowa gospodarka przeżywa problemy związane z pandemią, gdy rośnie deficyt budżetu, gdy lawinowo rosną problemy w prowadzeniu działalności gospodarczej, a ogromna liczba firm ratuje swoje istnienie dramatycznie ograniczając koszty swojego funkcjonowania, w tym płace – nie jest czasem na podwyżki. Powyższą argumentację wspiera też analiza wzrostu płacy minimalnej na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. W tych latach wzrosła ona czterokrotnie, z 700 zł w 2000 r. do 2 800 zł w 2021 r. – mówi Zbigniew Żurek. Jego zdaniem przywrócenie handlu w niedziele zadziałałoby na rzecz poprawy bezpieczeństwa klientów oraz personelu sklepów. – Ta sama liczba klientów przypadłaby na większą liczbę godzin handlu i tym samym liczba klientów „na godzinę” spadłaby. Już chociażby z tego tylko powodu należy poważnie zastanowić się nad przywróceniem handlu w niedziele – wyjaśnia.
Badania pracowników
Stan pandemii wymusił szereg nowych zachowań i działań. Należą do nich między innymi badania stanu zdrowia pracowników poprzez pomiary temperatury ciała czy wykonywanie testów na Covid-19. Wydaje się być bezdyskusyjne przyznanie pracodawcom uprawnień do prowadzenia takich badań, w szczególności, gdy są one prowadzone na koszt pracodawcy. Wynika to wprost z zapisów Kodeksu pracy, obarczających pracodawców odpowiedzialnością za tworzenie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Nadanie pracodawcom takich uprawnień, co oczywiste, nie może naruszać innych przepisów. Jednakże, jakiekolwiek uzgodnienia legislacyjne muszą uwzględniać fakt, że ochrona zdrowia i życia człowieka jest dobrem najwyższym. Każdy pracownik w swoim miejscu pracy powinien czuć się bezpiecznie.
Badania stanu trzeźwości
Badanie stanu trzeźwości pracowników wiąże się problemowo z punktem poprzednim. I chory i nietrzeźwy pracownik stwarza potencjalne zagrożenie. Dlatego należy umożliwić pracodawcy kontrolę stanu trzeźwości (alkohol i/lub inne środki ograniczające stan intelektualny pracownika): tak przy wkraczaniu na teren pracy jak i podczas pracy. Odmowa poddania się testowi przed podjęciem pracy powinna skutkować co najmniej niedopuszczeniem do pracy. Stwierdzenie stanu nietrzeźwości, bądź odmowa poddania się badaniu trzeźwości podczas pracy, powinna skutkować, niezależnie od postępowania karnego, sankcjami przewidzianymi w prawie pracy, w tym zastosowaniem artykułu 52 Kodeksu pracy (ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych).
Zakaz handlu w niedzielę
REKLAMA
O zakazie handlu w niedziele napisano i powiedziano prawie wszystko. Kolejny argument na rzecz jego zniesienia przyniósł stan pandemii. Chyba każdy, niezależnie od swoich poglądów politycznych czy społecznych, zgodzi się z tym, że sklepy, powierzchnie handlowe to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc, gdzie ryzyko zarażenia się jest jednym z największych. Należy starać się jemu skutecznie przeciwdziałać i ograniczać je. Wiadomo, że im większa w tym samym czasie liczba klientów w sklepie – tym prawdopodobieństwo zarażenia się jest większe. Gdyby znieść zakaz handlu w niedziele, ta zmiana (powrót do stanu poprzedniego) zadziałałaby na rzecz poprawy bezpieczeństwa klientów oraz personelu. Ta sama liczba klientów przypadłaby na większą liczbę godzin handlu i tym samym liczba klientów „na godzinę” spadłaby. Już chociażby z tego tylko powodu należy poważnie zastanowić się nad przywróceniem handlu w niedziele. Dlaczego rządzący lekceważą ten aspekt problemu? Dlaczego de facto działają na rzecz zmniejszenia bezpieczeństwa zakupów i tym samym na rzecz dogodniejszych warunków dla rozprzestrzeniania się epidemii?
Zbigniew W. Żurek - minister pracy Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC Sekretarz Prezydium Rady Dialogu Społecznego, przewodniczący Zespołu ds. rozwoju dialogu społecznego, członek Zespołu prawa pracy; zastępca przewodniczącego Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP, przewodniczący Zespołu ds. Prawno-Organizacyjnych. Od 1990 r. zajmuje się działalnością ekspercką i konsultingową. Mediator, wpisany na listę mediatorów przy Ministrze Pracy i Polityki Społecznej. Wiceprezes, członek i założyciel BCC, sekretarz generalny Związku Pracodawców BCC. Ekspert BCC ds. prawa pracy
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA