Przedsiębiorcy, zwłaszcza z branż leasingu, wynajmu i transportowej, krytykują poselski projekt nowelizacji ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Konfederacja Lewiatan uważa, że to zły pomysł, aby właściciele, a nie kierujący samochodem płacili mandaty za przekroczenie prędkości.
Korzystanie z samochodu służbowego do celów prywatnych zawsze budziło wątpliwości podatników i było przedmiotem szczególnej uwagi organów podatkowych. Wprowadzenie od 1 stycznia 2015 r. ryczałtowego przychodu dla pracownika, któremu samochód jest udostępniany nieodpłatnie, po raz kolejny wywołało wiele pytań. W związku z wejściem w życie nowych przepisów podatnicy zastanawiają się nie tylko, jak ustalać przychód pracownika, ale czy podlega on oskładkowaniu (i w jakiej wysokości), jak rozliczać koszty używania takiego samochodu, czy ryczałt za korzystanie z samochodu podlega VAT i jak zaksięgować te zdarzenia.
Firma, która posiada samochód, którego zakup został zgłoszony do urzędu skarbowego i który wykorzystywany jest wyłącznie do działalności gospodarczej, ma możliwość zakupić drugi samochód, o ile jest on również potrzebny w działalności gospodarczej. Izba Skarbowa w Katowicach uznała w interpretacji uznała, że w takiej sytuacji podatnik może zaliczyć do kosztów działalności wydatki na eksploatację obu samochodów.
Od początku 2015 r. pracownicy, którzy korzystają z aut służbowych, będą musieli zapłacić podatek od ich użytkowania. To oznacza, że z taką daniną muszą się liczyć osoby, które służbowymi samochodami dojeżdżają do pracy. Za to podatku nie będzie od grupowego transportu do pracy, zorganizowanego przez pracodawcę.
Od przyszłego roku użytkowanie służbowych samochodów do celów prywatnych będzie prawdopodobnie opodatkowane ryczałtem. Eksperci oceniają, że uporządkuje i ułatwi to rozliczenia z fiskusem, bo przedsiębiorcy zamiast poszukiwać sposobu na to, jak obliczać przychód pracownika z tego tytułu, będą po prostu doliczać do podstawy opodatkowania stałą kwotę w zależności od pojemności silnika auta. To jedna ze zmian, jaką zakłada rządowy projekt ustawy o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej, którym w tym tygodniu ma zająć się sejmowa komisja do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji.
Po przeczytaniu tego tekstu nie nabędziemy, niestety, umiejętności identyfikowania strumieni wartości w firmie. Zakładam jednak, że może uda mi się zachęcić czytelnika do poznania tej formy analizy działalności przedsiębiorstwa, a przynajmniej zwrócę na nią uwagę. Być może bardziej niż dotychczas dostrzeżemy fakt, że tylko część naszej aktywności gospodarczej ma znaczenie dla klientów i za tę część oni nam płacą , kiedy świadczymy im usługi czy produkujemy dla nich towary. Klienci nie zapłacą nam za organizowane dla naszych pracowników szkolenia. Nie zapłacą też za zebrania i narady, albo słabo zoptymalizowany proces produkcyjny, czy niezbyt potrzebne, nowe, stanowisko pracy dla będącego w potrzebie znajomego czy członka rodziny. Za to zapłaci nasze przedsiębiorstwo, pomniejszając tym samym swoje zyski.
Arkusze kalkulacyjne, to dzisiaj podstawowe oprogramowanie nawet w najmniejszych firmach. Każdy właściciel firmy czy menedżer doskonale zna te narzędzia, choćby używał ich tylko do prostych zestawień przychodów czy kosztów. Są jednak sytuacje, gdy wydajność arkuszy jest niewystarczająca, a menedżerom w sukurs przychodzą specjalistyczne rozwiązania – oprogramowanie klasy Business Intelligence. O tym kiedy powinno się myśleć o zakupie takich systemów opowiada Adam Janczewski, Zastępca Dyrektora ds. Rozwoju Produktów BI w DomData AG Sp. z o.o.:
Leasing czy zakup firmowego samochodu? Używanie samochodu osobowego w działalności gospodarczej to obecnie pewien standard, gdyż to nie tylko ułatwia dojazd do klientów, ale także usprawnia załatwianie bieżących spraw oraz pozwala zaoszczędzić czas - oczywiście jeżeli nie utkniemy w korkach. Przedsiębiorcy, nabywając nowy środek transportu, często zastanawiają się, czy korzystniejszy będzie zakup na fakturę, czy może jednak użytkowanie pojazdu na podstawie umowy leasingu. Odpowiedź rzecz jasna zależy głównie od indywidualnych warunków danej osoby, jednakże przy podejmowaniu decyzji warto znać możliwości, jakie dają obie z dostępnych form zakupu.
Decydując się na udzielanie kredytu kupieckiego, decydujemy się na oddanie do dyspozycji innemu podmiotowi części naszego kapitału obrotowego. Nic dziwnego, że powinniśmy wykazać się należytą starannością i zabezpieczyć "to co nasze", przed ryzykiem utraty. Jeśli tego nie zrobimy, to poza wszystkim, będzie to działaniem na szkodę własnej firmy, a to już poważny zarzut.