Ktoś, kto w biznesie stosuje się do zasady „spodziewaj się niespodziewanego”, być może jest w jakimś stopniu przygotowany na to, co dzieje się w gospodarce w związku z pandemią koronawirusa. Wszyscy pozostali mają pewnie powody do zmartwień. Jak będą wyglądały rynki po przejściu pandemii? Którzy gracze się obronią, a po których nie będzie śladu? Dziś jest jeszcze za wcześnie na takie prognozy, lecz warto przyjrzeć się aktualnej sytuacji. Jakie są perspektywy dla branży nieruchomości?
Istotnym zagadnieniem związanym z transakcjami zbycia nieruchomości jest kwestia prawidłowego zastosowania zwolnienia wynikającego z art. 43 ust. 1 pkt 10 ustawy o VAT, zgodnie z którym zwalnia się od podatku dostawę budynków, budowli lub ich części, z wyjątkiem gdy dostawa jest dokonywana w ramach pierwszego zasiedlenia lub przed nim. Dotyczy to również sytuacji, gdy pomiędzy pierwszym zasiedleniem a dostawą budynku, budowli lub ich części upłynął okres krótszy niż 2 lata.
Do dużych, średnich oraz małych firm, wraz z początkiem roku dołączyli mikroprzedsiębiorcy. Tym samym w lutym po raz pierwszy wszyscy czynni podatnicy podatku VAT prześlą do administracji skarbowej JPK_VAT. Ostatnią grupą objętą obowiązkiem wysyłania pliku są mikroprzedsiębiorcy, czyli firmy zatrudniające do 10 osób (i osiągające do 2 mln euro obrotów), które składają deklaracje VAT-7 lub VAT-7K, także jednoosobowe działalności gospodarcze.
Tak dobrych nastrojów w sektorze MŚP, czyli mikro, małych i średnich przedsiębiorstw nie było od trzech lat. Badania wskazują, że ponad 67 proc. właścicieli firm z tego sektora pozytywnie ocenia kondycję finansową swojego przedsiębiorstwa, a 35 proc. przewiduje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy sytuacja jeszcze się polepszy. Natomiast najważniejsze zadanie, jakie stawiają przed sobą przedsiębiorcy to pozyskanie nowych klientów.