Złoto to jedyne aktywo na całym świecie, które jest uniwersalnie wyceniane i w pełni akceptowane przy wymianie na gotówkę. Skąd bierze się ta ponadnarodowa wartość złota, bez względu na ustrój, poglądy, religię, sytuację gospodarczą, i co tak naprawdę na nią wpływa?
Często, deponując środki na lokatach, nie bierzemy pod uwagę bardzo istotnego czynnika – może zdarzyć się losowa sytuacja, w której będziemy musieli skorzystać z zainwestowanego w lokatę kapitału. W przypadku większości lokat, obowiązuje zasada utraty większości lub całości odsetek, jeżeli wycofamy środki z lokaty przed momentem jej wygaśnięcia.
Lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek, nazywane również lokatami jednodniowymi czy antybelkowymi, są dość młodym produktem finansowym na naszym rynku. Banki zaczęły wprowadzać je do swoich ofert podczas wojny depozytowej, aby zachęcić klientów do przekazywania im gotówki, która miała poprawić płynność finansową banków w trudnych czasach. Jednakże obecnie, mimo powolnej stabilizacji na rynkach finansowych po kryzysie, lokaty jednodniowe wciąż cieszą się rosnącą popularnością. Na czym polegają i czym różnią się od lokat tradycyjnych?
Między amerykańską walutą a rynkiem surowców, szczególnie złota, znów coś się zaczyna „psuć”. Od początku grudnia ubiegłego roku, czyli od trzech miesięcy, dolar zdecydowanie się umacnia. Od szczytu z końca listopada zyskał wobec euro ponad 11 proc. Aż do końca stycznia notowania złota zachowywały się „posłusznie”, zniżkując o niemal 15 proc. Ale w lutym ta książkowa prawidłowość została wyraźnie zakłócona. Dolar nadal się umacniał, choć w nieco słabszym niż poprzednio tempie.