Czy narzekanie to nasza cecha narodowa? Narzekamy także w pracy - na pogodę, piłkarzy, rząd, urzędników i … pracę. Dużo oczywiście zależy od osób i warunków, w których się pracuje. Ludzie pogodni, podchodzący do wszystkiego z dystansem, raczej nie będą podatni na zmianę nastawienia z powodu wpływu środowiska pracy, chyba że warunki, w których przyjdzie im codziennie wykonywać zawodowe obowiązki, okażą się naprawdę nieprzyjazne.
Szefie, u tych obok ciągle głośno – pewnie nie pracują. Z donosem w pracy spotkał się prawie każdy. Im większe skupisko ludzi, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdą się „życzliwi”, którzy dopilnują, by szef dowiedział się o tym, co robią inni.
Ujawniono niedawno skandal ze stopą LIBOR polegał na tym, że banki manipulowały zgłoszeniami szacowanych przez siebie międzybankowych stóp kredytowych. Komisja Europejska podjęła 25 lipca 2012 r. działania mające na celu wyeliminowanie tego rodzaju manipulacji na rynku, wprowadzając zmiany do wniosków dotyczących rozporządzenia i dyrektywy w sprawie wykorzystywania informacji poufnych i manipulacji na rynku, w tym sankcje karne. Wnioski te zostały po raz pierwszy przedstawione w dniu 20 października 2011 r. (zob. IP/11/1217 i IP/11/1218). Przyjęte zmiany wprowadzają wyraźny zakaz manipulowania wskaźnikami referencyjnymi, w tym stopami LIBOR i EURIBOR, oraz czynią tego rodzaju manipulację przestępstwem.
Rynek mieszkaniowy wyhamowuje. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w czerwcu liczba wydanych pozwoleń na budowę domów mieszkalnych spadła o 3 proc. w porównaniu do maja, a liczba rozpoczętych budów – o ponad 14 procent. Dodatkowo deweloperzy mają problemy z ustawą deweloperską, która weszła w życie pod koniec kwietnia. – To może spowodować, że firmy będą zamykać swoją działalność – prognozuje Jacek Bielecki, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę, która umożliwi wypłacanie zaległych należności podwykonawcom za prace zrealizowane m.in. przy budowie autostrad. Jednocześnie zapowiada, że niektóre przepisy skieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. – Prezydent nie kieruje ustawy w całości, ale tylko w tym zakresie, w jakim powoduje ona nierówność podmiotów wobec prawa, w szczególności eliminując możliwość dochodzenia roszczeń ze strony dużych wykonawców oraz dostawców materiałów budowlanych dla podwykonawców – mówi Olgierd Dziekoński, minister w Kancelarii Prezydenta.