Ekstraklasa piłkarska coraz bogatsza ale do Europy nadal daleko
REKLAMA
REKLAMA
Legia Warszawa jest obecnie liderem wśród polskich klubów jeśli chodzi o osiągane przychody. Po trzech latach dominacji, warszawska drużyna zastąpiła na czele tabeli lidera Lecha Poznań, który spadł na trzecie miejsce. Polska Ekstraklasa generuje coraz większe wpływy. Przychody wszystkich klubów grających w najlepszej polskiej lidze wyniosły w ub. roku 363 mln zł. To duży sukces, ale wciąż trudno nam porównywać się z europejskimi gigantami, którzy obracają miliardami euro.
REKLAMA
REKLAMA
Rodzimym klubom pomogły nowe stadiony, większa liczba widzów i sponsorów, a przede wszystkim udział w europejskich rozgrywkach. Aby podtrzymać zainteresowanie na boiskach, kluby piłkarskie muszą zapewniać widowiska sportowe na najwyższym poziomie – to główne wnioski z VI edycji raportu „Piłkarska Liga Finansowa” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.
W 2011 r. dziesięć najlepszych polskich klubów piłkarskich zanotowało wzrost przychodów, a sześć spadek. Wpływy Legii Warszawa osiągnęły w 2011 r. poziom 64,3 mln zł. To wzrost ponad dwukrotny w porównaniu z rokiem wcześniejszym (o 36 mln zł). I był to największy kwotowy wzrost przychodów w naszej lidze. Wszystko to dzięki dobrej grze w europejskich pucharach.
Legia Warszawa doszła do 1/16 finału Ligi Europejskiej, co znacząco wpłynęło na strukturę przychodów klubu. Z kolei Lech Poznań w sezonie 2011/2012 nie brał udziału w europejskich rozgrywkach. Skutkiem tego stracił pozycję lidera rankingu, zajmując trzecie miejsce, z przychodami na poziomie 38,7 mln zł. W porównaniu z 2010 r. jest to spadek aż o 22 mln zł, największy w polskiej lidze.
Ile możesz odliczyć VAT od samochodów i paliwa w 2011 i 2012 roku
Zakup samochodu dla firmy - VAT i akcyza
REKLAMA
W rankingu znajdującą się na pierwszym miejscu Legię oraz trzeciego Lecha Poznań rozdziela Wisła Kraków (awans z 4. miejsca), z przychodami na poziomie 55,4 mln zł (wzrost o 28,2 mln zł). Tuż za pierwszą trójką uplasowało się Zagłębie Lubin z wynikiem 38,5 mln zł.
Przychody całej Ekstraklasy napawają optymizmem. W ub. roku wszystkie grające w niej kluby osiągnęły łączne wpływy w wysokości 363 mln zł, co daje wzrost o jedną piątą w porównaniu z rokiem 2010. Przychody Ekstraklasy wzrosły dwukrotnie od pierwszej edycji „Polskiej Ligi Finansowej” przygotowanej przez firmę doradczą Deloitte w 2006 r. Ten dobry wynik to przede wszystkim zasługa działalności komercyjnej polskiej ligi, czyli większych wpływów z reklam i sponsoringu oraz udziału polskich drużyn w europejskich pucharach.
„Ekstraklasa ma przed sobą optymistyczne perspektywy. Co prawda nowa umowa na sprzedaż praw do transmisji meczów nie poprawiła istotnie warunków finansowych klubów, ale zapewniła dostęp do transmisji rozgrywek dla większej rzeszy widzów” – zauważa Marcin Diakonowicz, Partner Deloitte. „Nowopowstała, nowoczesna infrastruktura stadionowa stwarza szansę na generowanie znacznie wyższych wpływów z dnia meczu. Większa liczba kibiców na stadionach oraz oglądających rozgrywki przed telewizorami to szansa na zachęcenie sponsorów i reklamodawców do zwiększenia przekazywanych klubom kwot” – dodaje.
Mimo znaczących wzrostów w polskiej Ekstraklasie trudno porównywać się pod względem finansowym z najlepszymi ligami Europy. „Wielka Piątka” (liga angielska, niemiecka, hiszpańska, włoska i francuska) w sezonie 2010/2011 osiągnęła przychody w wysokości 8,6 mld euro. Wpływy klubów brytyjskiej Premier League były 29 razy większe niż najlepszych polskich klubów, a francuskiej Ligue 1 – 12 razy większe. „Na tak znaczącą różnicę przychodów pomiędzy Ekstraklasą a ligami „Wielkiej Piątki” mają wpływ m.in. kontrakty sponsorskie, lukratywne umowy na sprzedaż praw do transmisji meczów oraz regularne występy drużyn z tych krajów w europejskich pucharach” – zauważa Łukasz Buława, Konsultant Deloitte.
Pomimo wysokiej dynamiki wzrostu przychodów, rodzima Ekstraklasa nie może jeszcze porównywać się także z większością mniejszych lig w Europie. Holenderska Eredivisie osiągnęła wpływy pięciokrotnie wyższe niż najwyższa klasa rozgrywek w Polsce. Wyprzedzają nas także takie kraje jak Belgia, Szkocja czy Austria. Ta ostatnia wygenerowała przychody o trzy czwarte większe. „Jednakże należy zauważyć, że w analizowanym okresie Ekstraklasa zmniejszyła dzielący ją dystans do wszystkich z wymienionych lig” – podkreśla Łukasz Buława.
Utrzymanie podobnej dynamiki wzrostu przychodów polskiej Ekstraklasy stwarza nadzieję na dalsze skracanie dystansu do mniejszych lig europejskich. Aby udało się to zrealizować musi zostać spełnionych kilka warunków. Niektóre z nich, jak nowoczesna infrastruktura, są już realizowane. W sezonie 2012/2013 siedem klubów Ekstraklasy będzie grało na stadionach, które oddano do użytku w ostatnich dwóch latach. Kolejne dwa kluby są w trakcie budowy nowych obiektów. Dzięki temu średnia pojemność stadionu drużyny z Ekstraklasy w 2012 r. przekroczyła 18 tysięcy miejsc, podczas gdy jeszcze 3 lata temu było to około 10 tysięcy.
Możliwość generowania większych przychodów nie wynika tylko z wyższej frekwencji, ale także m.in. z infrastruktury gastronomicznej, stref i loży dla klientów biznesowych. Jednak dobra i nowoczesna infrastruktura to nie wszystko, by wciąż zwiększać przychody. Przed klubami z polskiej Ekstraklasy stoi duża szansa, ale i nie lada wyzwanie. „Bez widowiska sportowego na dobrym poziomie i występów w europejskich pucharach ciężko będzie drużynom Ekstraklasy zapewnić znaczący wzrost zainteresowania polskim futbolem, a w konsekwencji zwiększenie wartości ligi. Tylko od klubów i ich postawy na boisku zależy czy wykorzystają swoją szansę na istotną poprawę osiąganych wyników finansowych w kolejnych latach.” – podsumowuje Marcin Diakonowicz.
Odpisy amortyzacyjne od samochodów osobowych – nie zawsze są w całości kosztem podatkowym
Wydatki na ubezpieczenie samochodu jako koszt uzyskania przychodu
O raporcie:
Raport Deloitte został sporządzony w oparciu o przychody klubów Ekstraklasy, pochodzących z trzech źródeł: z dnia meczu (wpływy ze sprzedaży biletów, karnetów i cateringu), praw do transmisji (uwzględniające również premie za udział w pucharach) oraz komercyjnych (wpływy reklamowe, sponsoring, sprzedaż gadżetów). Dane zostały dostarczone przez same kluby i nie były weryfikowane przez Deloitte. Danych nie dostarczyły Polonia Warszawa, Górnik Zabrze oraz Widzew Łódź. W związku z tym w przypadku szacowania wpływów całej Ekstraklasy wzięto pod uwagę wynik klubu, grającego przez cały 2011 r. w Ekstraklasie, o najniższych przychodach.
Pobierz pełen raport ze strony Deloite, obejrzyj infografikę
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.