REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Firmy nie lubią palących

Subskrybuj nas na Youtube
Firmy nie lubią palących
Firmy nie lubią palących

REKLAMA

REKLAMA

Są bardziej zdekoncentrowani i szybciej się denerwują. Częściej chorują, a za nimi ciągle unosi się swąd. Osoby palące tytoń, bo o nich mowa, coraz częściej popadają w niełaskę współpracowników i pracodawców. Ci drudzy coraz częściej poszukują do pracy osób, które nie potrzebują przerwy na papieroska.

- Przeważnie wiąże się to z wymaganiami stanowisk pracy, na których częste opuszczanie terenu zakładu pracy jest niewskazane np. ze względów bezpieczeństwa. Niektórzy z pracodawców mówią wprost: „palacze śmierdzą, a ja szukam kogoś, kto będzie reprezentował moją firmę, więc ten ktoś ma się prezentować nienagannie”.

REKLAMA

Znam właściciela restauracji, który z zasady nie przyjmuje do kuchni osób palących, bo nałóg nikotynowy osłabia czułość zmysłów węchu i smaku, więc taki pracownik będzie miał zgubny wpływ na jakość potraw i renomę lokalu – zdradza Artur Ragan, rzecznik prasowy agencji pracy Work Express.

Przerwa na papierosa

Palacze znaleźli się na cenzurowanym. Współpracownicy krzywo patrzą na każdą ich przerwę „na dymek”, bo to oznacza, że mniej pracują.

Pracodawcy z kolei zastanawiają się, czy przez ten głód nikotyny nie są pracownikami mniej efektywnymi od tych niepalących.

REKLAMA

– Z całą pewnością palacze robią co mogą, żeby swoją wydajność pracy obniżyć. Głównie poprzez osłabienie odporności organizmu. Natomiast ulubionym kontrargumentem palaczy jest to, że działanie nikotyny na układ nerwowy, na krótką metę podobno sprzyja koncentracji i pisał o tym nawet Witkacy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sęk w tym, że z ponad 5000 substancji obecnych w dymie tytoniowym, 99% ma szkodliwy wpływ na organizm, więc taki bilans nigdy nie wyjdzie na korzyść palacza. A Witkacy w książce „Narkotyki. Niemyte dusze” przeklinał tytoń jako najgłupszy z nałogów.

Poza tym nałóg tytoniowy generalnie utrudnia współpracę – fizjologiczne uzależnienie od nikotyny widać podczas dłuższych spotkań – palacza można rozpoznać zwykle po tym, że jako pierwszy proponuje przerwę i jako ostatni z niej wraca.  – mówi Ragan.

Ten nałóg, często jest źródłem konfliktów w pracy na linii palący – niepalący.

Zdarzają się sytuacje, w których niepalący pod nieobecność palących, muszą przejąć ich obowiązki służbowe, jak np. odbieranie dzwoniącego telefonu czy informowanie interesantów bądź obsługa klientów. W efekcie, sami poniekąd zaniedbują swoje obowiązki i więcej czasu muszą poświecić na ich realizację.

– Jako człowiek, który nigdy w życiu nie był nałogowym palaczem, po prostu niżej oceniam osoby uzależnione od nikotyny. Jako pracodawcę niemiłosiernie drażni mnie to, że w gruncie rzeczy płacę komuś za czas pracy, w którym nie dość, że nie pracuje, to jeszcze idzie szkodzić swojemu zdrowiu.

A sytuacji, w których pracownicy spóźniają się na spotkania i śmierdzą dymem, nie toleruję.

Wreszcie, jak mam wytłumaczyć pozostałym pracownikom dodatkowe prawa palaczy, którzy mimo standardowej przerwy kodeksowej potrzebują dodatkowego czasu „na dymek”?

Kodeks pracy nie pozwala w tym obszarze na dyskryminację, ale zastanówmy się, kto tutaj jest dyskryminowany? Palący czy ten, który pracowicie wykonuje swoje zadania i cierpliwie znosi mankamenty współpracy z palaczem? – pyta Dariusz Lamot, prezes zarządu Work Express.”

Palacz na chorobowym a nawet … na dodatkowym urlopie

Przerwy „na dymka” czy nawet spóźnianie się na spotkania służbowe to nie jedyne minusy uzależnienia od nikotyny. Dla współpracowników, a tym bardziej dla pracodawców, jeszcze większym problemem są zwolnienia chorobowe.

– Faktycznie, palacze znacznie częściej zapadają na infekcje górnych dróg oddechowych i z tego powodu korzystają ze znacznie większej liczby dni zwolnień lekarskich, wskutek czego ich koleżanki i koledzy dostają „w prezencie” ich zadania. Jeśli mimo choroby przychodzą do biura, pracują znacznie wolniej, a przy okazji zarażają osoby w swoim otoczeniu.

Krótko mówiąc – papierosy poważnie obniżają efektywność, rozliczaną w skali roku – tłumaczy Ragan. I dodaje:

– Wejście w życie przepisów antynikotynowych sprawia, że w wielu firmach  na papierosa trzeba wyjść poza teren zakładu pracy. Od października do marca dość często widać grupki zmarzniętych ludzi zaciągających się nerwowo przed wejściami do budynków biurowych. Wchodzący klienci i współpracownicy widzą ich na co dzień – może to od tego momentu powinna zacząć  się presja?

Chorobowe, to jednak nic w porównaniu do… urlopu. Agencja pracy Work Express wyliczyła, że przeciętny palacz w godzinach pracy „przepala” ponad 86 godzin rocznie.

– Biorąc pod uwagę, że należymy do najpracowitszych nacji w Europie, obliczyliśmy, że jeśli palacz opuszcza stanowisko pracy tylko cztery razy dziennie na 5 minut w skali roku, to „przepala” w zasadzie 10 i pół ośmiogodzinnej dniówki. Krótko mówiąc, jest to dodatkowy płatny urlop, którego niestety nie mają niepalący – zauważa Ragan.

Jak często przerwy na papierosa?

Palarnie w zakładzie pracy

Zgasić ogień wśród pracowników

REKLAMA

Powodów do konfliktu miedzy palącymi, a niepalącymi w pracy jest wystarczająco dużo, ale też nie każdemu starcza odwagi, by powiedzieć koleżance/koledze z papierosem w ręce, co nam leży na wątrobie. Jak rozwiązać taką sytuację bez szkody dla pracy i zespołu?

– Tak, jak każdy inny konflikt – poprzez rzeczową i szczerą komunikację. Trzeba wprost powiedzieć palącemu koledze, dlaczego źle nam z jego nałogiem, bo np. przez niego jesteśmy narażani na odrywanie się od swoich obowiązków a poza tym widzimy, że ma on zły wpływ na jego zdrowie i pracę – radzi Ragan.

Ale takiej sytuacji palacze mogą w prosty sposób zaradzić. Wystarczy, że ograniczą wyjścia na papierosa. Od paru lat na rynku dostępne są środki farmakologiczne likwidujące głód nikotyny, więc niedobór tej substancji w organizmie mogą uzupełniać bez opuszczania miejsca pracy.

– Wielu pracodawców także próbowało pomóc palaczom w walce z nałogiem, np. poprzez różnego rodzaju bonusy, ale nie słyszałem o żadnych spektakularnych sukcesach. – kończy  rzecznik prasowy Work Express.

Work Express sp. z o.o.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
System kaucyjny od 1 października wchodzi w życie, co dla firm oznacza prawdziwą zmianę paradygmatu w obsłudze klientów

Większość Polaków uważa, że system kaucyjny to najlepszy sposób na odzyskiwanie opakowań po napojach – społeczna akceptacja jest ogromna, a oczekiwania klientów rosną. Dla sklepów i producentów to nie tylko obowiązek prawny, ale także nowe wyzwania logistyczne, technologiczne i edukacyjne. Firmy będą musiały nauczyć klientów prostych, ale ważnych zasad – jak prawidłowo zwracać butelki i puszki, by otrzymać kaucję, jak zorganizować punkt zwrotów i jak zintegrować systemy sprzedaży, aby proces był szybki i intuicyjny. To moment, w którym codzienne zakupy przestają być tylko rutyną – stają się gestem odpowiedzialności, a dla firm szansą na budowanie wizerunku nowoczesnego, ekologicznego biznesu, który rozumie potrzeby klientów i dba o środowisko.

Fundacja rodzinna bez napięć - co powinien zawierać dobry statut?

Pomimo że fundacja rodzinna jest w polskim prawie stosunkowo nowym rozwiązaniem, to zdążyła już wzbudzić zainteresowanie przedsiębiorców. Nic dziwnego – pozwala bowiem uporządkować proces sukcesji, ochronić majątek przed rozdrobnieniem i stworzyć ramy współpracy między pokoleniami, przekazując jednocześnie wartości i wizję fundatora jego sukcesorom.

Co trzecia polska firma MŚP boi się upadłości. Winne zatory płatnicze

Choć inflacja wyhamowała, a gospodarka wysyła sygnały poprawy, małe i średnie firmy wciąż zmagają się z poważnymi problemami. Z najnowszego raportu wynika, że niemal 30% z nich obawia się, iż w ciągu dwóch lat może zniknąć z rynku – głównie przez opóźnione płatności od kontrahentów.

System kaucyjny od 1 października zagrożeniem dla MŚP? Rzecznik apeluje do rządu o zmiany

Od 1 października w Polsce ma ruszyć system kaucyjny, jednak przedsiębiorcy alarmują o poważnych problemach organizacyjnych i finansowych. Rzecznik MŚP apeluje do rządu o zmiany, ostrzegając przed chaosem i nierównymi warunkami dla małych sklepów.

REKLAMA

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być 33-40% kobiet [Dyrektywa Women on Board]

W 2026 r. w radach nadzorczych i zarządach musi być odpowiednia reprezentacja płci. W związku z tym, że przeważają mężczyźni, nowe przepisy wprowadzają de facto obowiązek zapewnienia 33-40% kobiet ogólnej liczby osób zasiadających w radach nadzorczych i zarządach przedsiębiorstw. Czy Polskie firmy są na to gotowe? Jak wdrożyć dyrektywę Women on Boards?

Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

REKLAMA

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

REKLAMA