W czasie epidemii COVID-19 bezkontaktowy e-handel stał się zarówno najwygodniejszą, jak i najbezpieczniejszą metodą dokonywania zakupów. Przesyłkę można odebrać w paczkomatach zdalnie, z wykorzystaniem aplikacji w smartfonie, bez konieczności dotykania panelu sterującego. Bezpieczna i niewymagająca wychodzenia z domu jest również dostawa kurierem. Jak wynika z badania Nielsena „Wpływ COVID-19 na zachowania konsumentów”, 31 proc. Polaków przyznaje, że zwiększyło swoją aktywność zakupową w kanale online w kategorii produktów spożywczych i kosmetyczno-chemicznych. – Obserwujemy rosnącą z dnia na dzień liczbę przesyłek – zarówno krajowych, jak i zagranicznych – obsługiwanych w ramach naszej sieci. Skala wolumenu jest porównywalna do wyników grudniowych, kiedy w szczycie paczkowym obsługujemy nawet o 100 proc. więcej przesyłek niż w pozostałych miesiącach roku – mówi Tomasz Kowalewski, kierownik terminala w DHL Parcel.
Dekady zaniedbań polskiej infrastruktury towarowej sprawiły, że wkrótce możemy być postrzegani jako wąskie gardło na szlaku wymiany handlowej z Azją. Nic więc dziwnego, że słabo wypadamy w globalnych rankingach oceniających wydajność logistyczną państw, skoro brakuje tak podstawowej infrastruktury, jak elektryfikacja tras dojazdowych do terminali przeładunkowych. Od lat nie możemy uporać się także z Hamburgiem, nazywanym „największym polskim portem”, który wciąż obsługuje ok. 15 proc. wszystkich polskich operacji kontenerowych.
Facebook może się okazać świetną platformą komunikacji w zakresie relacji B2B, jeśli tylko zostanie wykorzystany we właściwy sposób. W tym artykule, znajdziesz cztery wskazówki, które sprawią, że działania marketingowe na Facebooku staną się skuteczniejsze – szczególnie, jeśli działasz na rynku typowo biznesowym.
Rynek tabletów nie przestaje nas zaskakiwać. Niemal co tydzień pojawiają się urządzenia, które w jakiś sposób są interesujące – ogromna moc obliczeniowa, ciekawy design, niska cena, świetne dodatki etc. To świetna wiadomość dla wszystkich osób, które szukają swojego wymarzonego sprzętu. Jeśli ktoś ma do wydania jedynie 200 złotych, na rynku znalazł się odpowiedni kandydat.
Jeszcze jakiś czas temu, gdy na rynku pojawiały się pierwsze tablety obawiano się, że będą to urządzenia tylko dla wybrańców – luksusowe, niezwykle drogie i mało opłacalne. Dziś okazuje się, że byliśmy w ogromnym błędzie, gdyż rynek wręcz zalewany jest przez bardzo tanie i niekiedy dość ciekawe urządzenia. Jednym z nich jest nowe urządzenie o nazwie Gemini JoyTab.
Strasznie cieszymy się, że na rynku są jeszcze producenci, którzy chcą udowodnić wszystkim, że tani tablet nie musi być jednocześnie żałośnie słaby. Jeśli znane firmy, oferują nam „budżetowe tablety” ze słabymi ekranami, starym systemem bez modułu WiFi chcąc za nie 800 złotych, ogarnia nas pusty śmiech. Oto Legimi Dante – tablet z ekranem o przekątnej 7 cali, Androidem ICS i kontrolerem sieci bezprzewodowych WiFi za 399 zł.
Wydaje się, że 10 cali w tablecie to już dużo, a 7 cali w zupełności wystarczy do swobodnej i w miarę komfortowej pracy. Okazuje się, że niektóre firmy, w tym przypadku Toshiba, uważają zupełnie inaczej. Producent postanowił bowiem zaprezentować tablet z ekranem o przekątnej aż 13 cali. Czy to ma w ogóle sens?