Nierzadkim problemem w czasie trwania postępowań o udzielenie zamówienia publicznego jest kończący się termin związania ofertą. W przypadkach, gdy postępowanie zabezpieczone jest wadium, wiąże się to zazwyczaj z upływającym okresem ważności wadium. Pytanie jednak brzmi, czy w świetle ustawy Prawo zamówień publicznych jest możliwe, aby wykonawca nie został wykluczony, jeśli nie złoży oświadczenia o przedłużeniu terminu związania ofertą, a jedynie przedłuży okres zabezpieczenia oferty wadium ?
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, iż odpowiedź na postawione w tytule pytanie jest nader oczywista. Często jednak dochodzi do sytuacji, w których wykonawcy chcący ubiegać się o udzielenie zamówienia publicznego, mają w tej materii liczne wątpliwości. Jest to szczególnie widoczne, gdy dany wykonawca chciałby wziąć udział w jednym postępowaniu, lecz składając jedną ofertę jako uczestnik jednego konsorcjum oraz drugą ofertę w ramach drugiego konsorcjum. Czy taka sytuacja jest prawnie dopuszczalna ?
W przypadku, gdy w postępowaniu przetargowym ofertę złożył tylko jeden wykonawca, zaś na skutek procedury przetargowej został on wykluczony z postępowania a jego oferta odrzucona, na podstawie art. 93 ust 1. pkt. 1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. 2004 Nr 19 poz. 177 z późn. zm.) postępowanie podlega unieważnieniu. Pytanie, jakie jednak się nasuwa, brzmi: jak należy traktować kwestię terminu związania ofertą oraz wadium w przypadku, gdy ten jedyny wykonawca zamierza złożyć odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej a w międzyczasie minął termin związania ofertą oraz wygasła złożona do oferty gwarancja wadialna.
Zamówienia publiczne, z nielicznymi wyjątkami, udzielane są w oparciu o ustawę z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. 2004 Nr 19 poz. 177 z późn. zm.). Z uwagi jednak na wysoki stopień formalizmu oraz niedostateczną znajomość przepisów prawa pracowników zamawiającego, często dochodzi do nadinterpretacji w tym zakresie. Pojęciem, w stosunku do którego takie nadinterpretacje zdarzają się nader często, jest rażąco niska cena.
W zamówieniach publicznych od czasu do czasu dochodzi do sytuacji, w których, w ramach jednego postępowania przetargowego, swoje oferty złoży dwóch wykonawców będących małżonkami. W zależności jednak od specyfiki konkretnego przypadku, sytuacja taka może, ale nie zawsze musi naruszać zasadę zachowania uczciwej konkurencji. Warto jednak przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu.
Niestety, brak świadomości w sferze prawa własności przemysłowej wśród przedsiębiorców jest wciąż widoczny. Przedsiębiorcy bagatelizują i nie analizują wymyślonych przez siebie nazw, haseł promujących czy symboli, nierzadko uważając, że są one nowe, innowacyjne i wcześniej niezasłyszane. To najczęściej popełniany błąd. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że wszystkie te elementy mogą podlegać ochronie. Nazwa wymyślona przez Kowalskiego również. Zdajmy sobie wreszcie sprawę z tego, że ochrona nie dotyczy tylko symboli wielkich, renomowanych marek, a konsekwencje naruszenia znaku towarowego mogą nas kosztować nie tylko sporo nerwów i czasu, ale także pieniędzy.